Kontynuacja najgorszego horroru 2023 roku wielką niespodzianką! Dziennikarze polecają krwawą historię

Filmy/seriale
1472V
Kino
Iza Łęcka | 27.03, 11:14

To może być jedno z największych zaskoczeń 2024 roku. Rhys Frake-Waterfield powraca z krwawą serią, której najnowsza część o dziwo zbiera pochwały.

W 2023 roku na wielkim ekranie zadebiutował „Puchatek: Krew i miód”, czyli niezwykle brutalna, alternatywna wersja historii o Puchatku i Prosiaczku, którzy ruszają na bezwzględny żer. Projekt szybko zyskał rozgłos i niespodziewanie zarobił 5,2 mln dolarów – gdy budżet filmu wyniósł zaledwie 100 tysięcy dolarów. Odbiór jednak nie pokrywał się z entuzjastycznymi założeniami reżysera.

Dalsza część tekstu pod wideo

„Puchatek: Krew i miód” był miażdżony przez dziennikarzy, a zaledwie 3% z nich polecało historię, która uzyskała średnią 50% poleceń od widzów.

Rhys Frake-Waterfield zbyt wiele nie zrobił sobie z krytyki i postanowił bardzo szybko stworzyć całą serię. Twórca ma w planie „Poohniverse: Monsters Assemble”, „Peter Pan's Neverland Nightmare” czy „Pinocchio: Unstrung”, ale to najnowsza kontynuacja „Kubusia Puchatka” jest dużą niespodzianką.

„Puchatek: Krew i miód 2” został oceniony przez pierwszych dziennikarzy i jak dotąd może pochwalić się 89% poleceń od dziennikarzy – aktualnie tylko 9 redakcji miało okazję zobaczyć horror i podzielić się swoimi wrażeniami, lecz to zdumiewająca różnica względem krytyki, z jaką musiała mierzyć się pierwsza produkcja. Jeszcze wczoraj horror polecali wszyscy recenzenci.

Film zebrał także oceny na poziomie 85% od widzów, co również jest znaczącą poprawą poprzedniego rezultatu.

W pierwszych opiniach redaktorzy wspominają, że „Puchatek: Krew i miód 2”  przewyższa oczekiwania i posiada ulepszenia w każdym aspekcie pierwszej części. Odbiorcy mogą liczyć na sporo niespodzianek, ale także mnóstwo krwawych scen.

undefined

undefined

Źródło: Rotten Tomatoes

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper