Microsoft ostrzega. Hakerzy wykorzystują ChatGPT do swoich ataków

W ostatnim czasie obserwowaliśmy ekstremalnie szybki rozwój sztucznej inteligencji, której zadaniem miało być usprawnienie działania wielu sektorów w biznesie. Jak to zwykle bywa, nowoczesną technologie postanowiły wykorzystać także osoby, których celem jest naruszanie bezpieczeństwa i prywatności innych.
Nie jest niczym nowym, że tam gdzie jedni upatrują ułatwienia życia czy pracy, tam inni widzą okazję do bezprawnego działania na szkodę innych osób. Microsoft udostępnił raport, w którym ostrzega przed wykorzystaniem między innymi ChatuGPT do ataku do instytucje państwowe oraz osoby prywatne. Amerykanie zwracają uwagę, że odnotowane zostały próby, w których grupy z Rosji, Korei Północnej, Iranu oraz Chin wykorzystują AI do badania celów, ulepszania skryptów oraz nakłonienia swoich ofiar do ujawnienia określonych informacji lub wykonania określonych działań.
Grupy cyberprzestępcze, podmioty zagrażające państwom i inni przeciwnicy badają i testują różne technologie AI w miarę ich pojawiania się, próbując zrozumieć potencjalną wartość dla ich operacji i podjąć próby obejścia zabezpieczeń.




Trzeba przyznać, że zagrożenie jest realne, gdyż możliwości sztucznej inteligenci są tak ogromne, że część ludzi może nawet nie podejrzewać, że padli ofiarą oszustwa. Szczególnie niebezpieczne może być zagrożenie bezpieczeństwa państwa, które w obecnej wojnie informacyjnej spowoduje tylko dodatkowy chaos. Microsoft zaznacza, że użycie sztucznej inteligencji przez, hakerów do swoich ataków, jest obecnie w pewien sposób ograniczone, wciąż jednak musimy zachować czujność na przyszłość.
Oszustwa oparte na sztucznej inteligencji to kolejny krytyczny problem. Synteza głosu jest tego przykładem, gdzie trzysekundowa próbka głosu może wytrenować model, by brzmiał jak każdy. Nawet coś tak nieszkodliwego jak powitanie poczty głosowej może zostać wykorzystane do uzyskania wystarczającej próbki.
W czasach, gdzie niemal wszystko można załatwić przez internet, jesteśmy szczególnie narażeni na kradzież naszych danych i późniejszego wykorzystania ich w nieuprawniony sposób przez osoby trzecie. Amerykanie podkreślają tu chociażby phishing oraz korespondencję mailową, która do złudzenia może wyglądać jakby została wysłana z oficjalnej instytucji.