Destiny 2 wkrótce straci reżysera. Joe Blackburn potwierdza finalizację prac nad The Final Shape
Bungie od zeszłego roku mierzy się z problemami, a jeszcze przed premierą kolejnego rozszerzenia do Destiny 2 Joe Blackburn zapowiedział znaczącą zmianę w zespole. Reżyser gry postanowił odejść z firmy PlayStation.
W 2024 roku będziemy świadkami kilku ważnych premier dla PlayStation, do których można również zaliczyć debiut Destiny 2: The Final Shape. Doświadczeni deweloperzy już od dawna realizują wielki dodatek, który ma przywrócić wiarę społeczności w to uniwersum. Po ostatnich trudnościach i mniej entuzjastycznym przyjęciu nowości, Bungie potrzebuje dużego sukcesu.
Joe Blackburn w serii wiadomości na X poinformował, że The Final Shape w przyszłym miesiącu zaliczy wewnętrzny kamień milowy – deweloperzy rozpoczną „rytuał”, czyli kompleksowy test rozgrywki.
Bungie od czasu Forsaken przez kilka dni testuje wszystkie elementy rozszerzenia, zbiera cenne uwagi na temat zawartości, by finalnie dopracować pewne aspekty przed wielką premierą.
Zbliżając się do tego kamienia milowego, miałem okazję rozegrać setki godzin w The Final Shape, a to, co stworzyły światowej klasy talenty w Bungie, szybko stało się jedną z rzeczy, z których jestem najbardziej dumny w całej mojej karierze.
Blackburn zapowiedział również, że nadchodzący etap prac będzie miał dla niego szczególne znaczenie, ponieważ „przekaże pochodnię reżysera Destiny 2”. Twórca wyruszy na nową przygodę „poza murami Bungie” i nie pozostanie w firmie, by pracować nad innym tytułem.
Rytuał ten będzie miał szczególne znaczenie dla mnie osobiście, ponieważ będzie także momentem przekazania pochodni reżysera Destiny 2 następnej generacji przywódców, gdy wyruszę w nową przygodę poza murami Bungie.
Tyson Green, twórca trybu PVP z Halo, będzie odpowiadał za Destiny 2, co może stanowić niemałe wyzwanie nie tylko dla specjalisty, ale również dla całego Bungie.
