Aquaman 2 z dużymi problemami. Film doczekał się 3 powrotów na plan, a James Gunn usunął 2 Batmanów

18 sierpnia odbędzie się premiera „Blue Beetle”, natomiast kilka miesięcy później, bo 20 grudnia, widzowie zobaczą „Aquaman i Zaginione Królestwo” – dwa ostatnie filmy trwającego DC Extended Universe, po których nastąpi era Petera Safrana i Jamesa Gunna. Kontynuacja cieszącego się sporą popularnością widowiska doświadcza jednak wielu trudności.
Już w lutym informowaliśmy o niepokojących doniesieniach na temat produkcji z Jasonem Momoa – Aquaman 2 może być „jednym z najgorszych filmów DCEU”. Pomimo ogromnych starań wytwórni, proces produkcyjny nadal się ciągnie, a w połowie czerwca odbyła się trzecia runda „powtórek”. The Hollywood Reporter, powołując się na zaufane źródła, wskazuje, że na kolejnych dokrętkach pojawili się nawet Jason Momoa oraz Patrick Wilson, czyli największe gwiazdy widowiska.
Dziennikarze podkreślają, że sytuacja jest „niemal bezprecedensowa”, a przyjęcie filmu jest bardzo niepewne – produkcja może wyjść na prostą lub zostać całkowitą szmirą.




„Aquaman i Zaginione Królestwo” miał pierwotnie zadebiutować w grudniu 2022 roku, natomiast główną fazę zdjęć i prace na planie zakończono w styczniu 2022 roku. Projekt czekał bardzo długi etap postprodukcji, po którym odbyły się pokazy testowe – odbiór historii wprowadził niepewność w wytwórni, bowiem widzowie nie chwalili efektów końcowych.
Walter Hamada, prezes DC Studios z lat 2018-2022, przyjął intrygujące założenia. Chciał, by Michael Keaton grający Batmana był niczym Nick Fury (Samuel L. Jackson) z Marvela i gościł w różnych widowiskach DC. Aktor miał znaleźć się w anulowanej „Batgirl” oraz w drugim „Aquamanie”, lecz komplikacje i zmiany w harmonogramie sprawiły, że propozycja miała zadebiutować w marcu 2023 roku, czyli jeszcze przed premierą „The Flash”, w którym Keaton został oficjalnie przedstawiony. Podobno Warner Bros. Discovery zatrudniło Bena Afflecka – aktor pojawił się w scenach, gdzie wcześniej mieliśmy zobaczyć Keatona. Źródła THR jednak potwierdzają, że kolejna modyfikacja daty premiery oraz debiut po „The Flash” ponownie wpłynęły na plany wytwórni i najnowsze prace na planie poskutkowały usunięciem jakiejkolwiek wersji Batmana z „Aquaman i Zaginione Królestwo”.
Ostatecznie w „Aquaman i Zaginione Królestwo” nie zobaczymy żadnego Obrońcy Gotham, jednakże nagrania poszły bardzo dobrze – James Wan otrzymał pięć dni na przygotowanie dodatkowych scen, natomiast prace zakończono już po czterech.