Gra wygląda bardzo przyzwoicie. Twórcy nie oszczędzają i ulepszają projekt pod każdym względem – oczywiście nie zmieniają kultowych elementów, które są wizytówką serii. Myślę, że każda osoba, która grała w pierwowzór dobrze wspomina sekwencję „otwierania drzwi”.
Ten remaster to dobra wiadomość dla miłośników uniwersum, ponieważ jest duża szansa na debiut kolejnych poprawionych odsłon Resident Evil. Jestem przekonany, że wielu naszych czytelników z uśmiechem na ustach przeczyta wiadomość o ulepszonej wersji drugiej i trzeciej odsłony.
Warto pamiętać, że Resident Evil (2015) zadebiutuje na europejskim rynku na początku przyszłego roku, ale gra już w listopadzie trafi do Japonii. Wersja na PlayStation 3 (tylko ta zadebiutuje już teraz) będzie posiadać angielskie napisy, więc zniecierpliwieni fani mogą rozważyć import.