The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom ma czasami problemy z utrzymaniem 30 fps. Rozdzielczość i framerate
W sieci zaroiło się od materiałów wideo z gameplayem z The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Oprócz takich nagrań możemy też przeczytać pierwsze opinie dużych redakcji na temat wykonania warstwy technicznej nowego exclusive'a Switch.
Nintendo World Report stwierdziło, że wersja The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, do której redakcja otrzymała dostęp, działa z rozdzielczością 1600 x 900 pikseli (900p) w trybie stacjonarnym, po połączeniu konsoli z TV. To takie same parametry, jak w Breath of the Wild. Według Nintendo World Report generalnie animacja jest stabilna, pomijając używanie nowych zdolności specjalnych Linka, kiedy framerate potrafi wyraźnie zwolnić. Małe problemy z utrzymaniem 30 fps pojawiają się również podczas większych sekwencji walk.
Podobne stwierdzenia pojawiły się w tekście Nintendo Life. Alex Olney pracujący w tym serwisie napisał, że o ile wydajność Tears of the Kingdom jest "ogólnie raczej solidna", to jednak zdarzają się niemiłe zgrzyty, spadki animacji poniżej poziomu 30 fps.
"Wydajność ogólnie jest raczej solidna, ale zauważyłem w kilku przypadkach, przy używaniu Ultrahand, że framerate wyraźnie spadał. Nie jest tak, że to sprawia, że gra jest zepsuta czy, że zrujnowało to przyjemność z zabawy, ale byłoby miło, gdyby udało się poprawić te elementy" - stwierdził Alex Olney z Nintendo Life.
Na tym etapie jest oczywiście szansa, że płynność animacji nie odzwierciedla finalnego wydania nowej Zeldy. Gra trafi do sklepów 12 maja 2023 r.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom.
