Dom z papieru powraca. Berlin na nowym materiale, ale na premierę przyjdzie nam zaczekać

Netflix przypomina widzom o „uniwersum Domu z papieru”. Korporacja opublikowała kolejny materiał z „Berlina”, ale jednocześnie potwierdzono odległy termin premiery. Na historię przyjdzie nam zaczekać do końcówki roku.
„Dom z papieru” był jednym z wielkich hitów platformy i choć koreańska adaptacja nie osiągnęła sukcesu, to jednak korporacja nie rezygnuje z tego IP. Firma właśnie opublikowała nową zajawkę „Berlina”.
Historia skupiona na jednej z najbardziej kultowych postaci „Domu z papieru” ma przedstawić „kolejny napad w mieście miłości”. Jednocześnie Netflix Polska dość otwarcie wspomina o „uniwersum”.




Jest tutaj jednak pewien problem – „Berlin” trafi na Netflix dopiero w grudniu. Jak wiadomo korporacja chętnie pod koniec roku zapewnia widzom przynajmniej jedną ciekawą propozycję i najwidoczniej tym razem zainteresowani zapoznają się z opowieścią Andresa de Fonollosa Gonzalvesa, czyli najważniejszego członka ekipy Profesora.
Twórcami ośmioodcinkowego serialu są Álex Pina i Esther Martínez Lobato, którzy wcześniej współpracowali przy „Dom z papieru” i „Sky Rojo”. Scenariusz napisali Álex Pina, Esther Martínez Lobato, David Barrocal, David Oliva i Lorena G. Maldonado. Tak prezentują się członkowie gangu Berlina:
- Keila (Michelle Jenner) - Wirtuozka inżynierii elektrycznej. Ekspertka w dziedzinie cyfrowych kodów i cyberbezpieczeństwa. Równie inteligentna i wrażliwa, co niedopasowana do otoczenia.
- Damián (Tristán Ulloa) - Inżynier, fizyk i chemik. Idealna osoba do wcielenia w życie niemożliwych pomysłów Berlina, co sprawia, że są bliskimi przyjaciółmi. Z zawodu naukowiec w dziedzinie inżynierii i fizyki. W wolnych chwilach – genialny przestępca.
- Cameron (Begoña Vargas) - Żywioł. Prowadzi auto i życie na pełnym gazie, nigdy nie zważając na ryzyko. Ale to nie dlatego jest w gangu. To o wiele bardziej bolesna historia...
- Roi (Julio Peña Fernández) - Roi również ma talent, ale do otwierania zamków i trafiania do więzienia. Tak jest do czasu, gdy poznaje Berlina, staje się jego uczniem i lojalnym pomocnikiem. Razem tworzą dziwną parę.
- Bruce (Joel Sánchez) - Człowiek, który potrafi obsługiwać każdy gadżet – broń, ciężkie dźwigi, lance termiczne. Wyluzowany, czarujący, o beztroskim usposobieniu. Niektórym może się wydawać, że nie ma za grosz rozumu, ale nic bardziej mylnego.
Aktualnie nie potwierdzono kolejnych ruchów związanych z tą opowieścią, ale bardzo możliwe ,że na dobry początek Netflix będzie chciał sprawdzić, czy „Berlin” osiągnie oczekiwane rezultaty.