Sylvester Stallone zakończy aktorską karierę? Gwiazdor wspomina o ostatniej roli

W 2023 roku możemy być świadkami premiery ostatniego filmu, w której wystąpi Sylvester Stallone. Uznany aktor przez lata pojawił się w wielu znanych produkcjach, ale gwiazdor myśli już o emeryturze.
Sylvester Stallone na przestrzeni swojej kariery występował w takich seriach jak „Rocky”, „Rambo”, „Niezniszczalni”, „Plan ucieczki” czy też ostatnio mogliśmy go zobaczyć w serialu „Samarytanin”.
Aktor rozmawiał z dziennikarzem IndieWire na temat swoich najbliższych projektów i potwierdził, że „Tulsa King” – serial Paramount+, który otrzymał zamówienie na 2. sezon – może być „łabędzim śpiewem” gwiazdy Hollywood.




„Myślę, że ten projekt może być moim łabędzim śpiewem”.
Sylvester Stallone nie chce rezygnować z pracy na planie, jednak nie zamierza już występować jako aktor. Chce w następnych latach skupić się na pracy za kamerą i zrealizować dwie produkcje.
Aktor już w latach 70. napisał scenariusz do filmu o Edgarze Allanie Poe. Pierwotnie on sam chciał wcielić się w głównego bohatera, a następnie rolę zaproponował Robertowi Downeyowi Jr., ale jego sugestia nie została dobrze odebrana – gwiazdor z filmów akcji miałby źle wyglądać w biografii poety.
Drugim projektem Stallone'a jest serial „The Tenderloin”, który przedstawi prawdziwą historię nowojorskiego policjanta Charlesa Beckera. To właśnie on stanął na czele oddziału walczącego z włoskimi, żydowskimi i irlandzkimi gangami na początku XX wieku.