Microsoft z oficjalną ofertą dla Sony. Korporacja określa producenta PS5 jako „najgłośniejszego przeciwnika”
Gigant z Redmond potwierdził zeszłotygodniowe plotki i opracował oficjalną ofertę dla Sony. Brad Smith, wiceprezes i dyrektor amerykańskiego przedsiębiorstwa, na łamach The Wall Street Journal opublikował wiadomość, w której ujawnia kilka interesujących szczegółów dotyczących zakupu Activision Blizzard.
W ostatnim czasie mogliśmy natrafić na szereg spekulacji dotyczących planowanej transakcji oraz przejęcia twórców Call of Duty, do których odniósł się Brad Smith. Przedstawiciel korporacji stwierdził, że według doniesień „Federalna Komisja Handlu planuje pozwać Microsoft w celu powstrzymania proponowanego przejęcia Activision Blizzard”.
Wiceprezes podkreślił, że „Xbox pozostaje na trzecim miejscu” i „utknął za dominującymi PlayStation oraz Nintendo Switch”, jednocześnie nie posiadając silnej pozycji na rynku mobilnym, gdzie rządzą Google i Apple zgarniające znaczącą część przychodów dzięki posiadanym sklepom z aplikacjami.
„Przejęcie Activision Blizzard umożliwiłoby Microsoftowi konkurowanie z tymi firmami poprzez innowacje, które przyniosłyby korzyści konsumentom. Podczas gdy współcześni konsumenci mogą przesyłać strumieniowo filmy lub muzykę na wiele urządzeń w ramach tanich planów abonamentowych, wiele gier często można kupić tylko pojedynczo i pobrać na jedno urządzenie. Microsoft chce to zmienić, oferując klientom opcję subskrypcji usługi gier w chmurze, która pozwala im przesyłać strumieniowo różne gry na wielu urządzeniach za jedną rozsądną opłatą. Przyniosłoby to również korzyści programistom, umożliwiając im dotarcie do znacznie szerszej publiczności”.
Smith nie ukrywa, że do walki z Sony, Nintendo, Google czy Apple firma potrzebuje „pełnej biblioteki popularnych gier”, a obecnie gigant z Redmond „nie ma ich wystarczająco dużo”. Przejęcie miałoby umożliwić rywalizację na rynku.
Przedstawiciel Microsoftu niezwykle dosadnie nazwał Sony „największym przeciwnikiem” fuzji – co więcej, odwołał się do sytuacji Blockbuster, która swego czasu była najpotężniejszą siecią wypożyczalni wideo, lecz przegrała w starciu z Netflixem:
„Sony stało się najgłośniejszym przeciwnikiem. Jest tak samo rozemocjonowane tą umową, jak Blockbuster był podekscytowany powstaniem Netflixa. Głównym rzekomym potencjalnym ryzykiem antykonkurencyjnym, o jakim Sony informuje, jest to, że Microsoft przestanie udostępniać „Call of Duty” na PlayStation. Ale byłoby to ekonomicznie nieracjonalne. Istotna część przychodów Activision Blizzard „Call of Duty” pochodzi ze sprzedaży gier PlayStation. Biorąc pod uwagę popularność cross-playu, byłoby to również katastrofalne dla serii „Call of Duty” i samego Xboksa, zrażając miliony graczy”.
W oświadczeniu znalazła się oficjalna propozycja dla PlayStation:
„Dlatego zaoferowaliśmy firmie Sony 10-letnią umowę na udostępnienie każdej nowej wersji „Call of Duty” na PlayStation tego samego dnia, w którym pojawi się na Xboksie. Jesteśmy otwarci na zapewnienie takiego samego zobowiązania innym platformom i uczynienie go prawnie egzekwowanym przez organy regulacyjne w USA, Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. Microsoft złożył podobne zobowiązanie wobec Komisji Europejskiej, kiedy przejęliśmy LinkedIn w 2016 r., zapewniając dostęp do kluczowych technologii dla konkurencyjnych usług”.
Brad Smith przyznał również, że niektórzy regulatorzy obawiają się przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft, ponieważ miałoby to zaszkodzić klientom i pracownikom, jednak producent Xboksów wciąż działa, by zapewnić wszystkim zainteresowanym dostęp do gier oraz poprawić ich warunki pracy.
„Zablokowanie naszego przejęcia spowodowałoby, że branża gier stałaby się mniej konkurencyjna, a gracze byliby w gorszym położeniu. Pomyśl, o ile lepiej jest przesyłać strumieniowo film z kanapy niż jechać do Blockbuster. Chcemy wprowadzić ten sam rodzaj innowacji do branży gier wideo”.
