Indiana Jones 5 z mniejszą rolą Harrisona Forda? Reżyser filmu: „Trolle próbują zarobić na waszych emocjach”

Po ujawnieniu pierwszego zwiastuna filmu „Indiana Jones i tarcza przeznaczenia” wśród społeczności skoncentrowanej wokół klimatycznego uniwersum pojawiały się spekulacje dotyczące ustąpienia aktora wcielającego się w sprytnego poszukiwacza skarbów. Reżyser widowiska zdecydowanie zareagował na niedorzeczna plotki.
Przed prezentacją pierwszych materiałów z kolejnej części przygód „Indiany Jonesa” Harrison Ford, odtwórca głównej roli, zapowiedział, że pożegna się z serią, co stawiało pod znakiem zapytania przyszłość tej marki. Amerykanin jest bezsprzecznie łączony z Indym, dlatego wielu widzów nie wyobraża sobie, by ktokolwiek był w stanie zastąpić go w tej roli. Choć coraz więcej mówi się o planach Disneya oraz Lucasfilm na przygotowanie nowego serialu, kreacja Forda wydaje się nie do podrobienia, dlatego też twórcy debiutującej w czerwcu produkcji zdecydowanie reagują na wszelkie niepotwierdzone informacje.
Reżyser filmu, James Mangold bezpardonowo odpowiedział na wszelkie bezpodstawne doniesienia twierdząc, że to trolle dążą do wywołania popłochu wśród fanów uniwersum – w sieci pojawiało się coraz więcej opinii, według których bohaterka grana przez Phoebe Waller-Bridge, córka chrzestna Indiany, miała grać główne skrzypce w najbliższym widowisku.




Gwiazdą „Indiana Jones i tarcza przeznaczenia” pozostaje Harrison Ford, który w tej roli jest niezastąpiony.
„Jeszcze raz. Nikt nie „przejmuje”, nie zastępuje Indy'ego ani nie przywdziewa jego kapelusza. [Indy – przyp. red.] nie jest „wymazany” przez jakiś podstęp. I nigdy nie był, ani w żadnym wycinku czy wersji scenariusza – ale trolle będą trollować, tak zdobywają swoje kliki”.
Mangold podkreślił, że źródłem trudności nie są fałszywe informacje na temat fabuły filmu, ale czerpanie korzyści z oburzenia fanów. Tymczasem wiele na to wskazuje, że nie dojdzie do tak znaczącej zmiany.
„I proszę, nie wyczerpujcie mnie wskazując, że raz na jakiś czas troll ma „rację”. Nawet ślepa wiewiórka znajduje orzech od czasu do czasu. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia z planu i wywiady, by mieć wystarczająco dużo informacji i by wysnuć szalone domysły na temat fabuły filmu. Różnica między trollującymi głupkami a wszystkimi innymi polega na tym, że próbują oni zarobić na waszych uczuciach związanych z innymi filmami i polityką wojny kulturowej. Wciskają kontrowersyjne domysły jako pochodzące ze „źródeł”, aby zdobyć kliknięcia. Zostawcie to”.