Komisja Europejska reaguje na „stronniczy” komentarz pracownika. „Moje PlayStation” wywołało burzę

Gry
4028V
Microsoft Activision Blizzard
Iza Łęcka | 14.11.2022, 07:00

Unia Europejska oficjalnie wkroczyła w 2. fazę dochodzenia w sprawie zakupu Activision Blizzard, tymczasem ostatni komentarz jednego z europarlamentarzystów zaniepokoił wielu graczy. Ricardo Cardoso nawiązał do tematu „mojego PlayStation”, co zostało szybko wychwycone przez fanów marki Xbox.

W zeszłym tygodniu Komisja Europejska rozpoczęła 2. fazę śledztwa w sprawie umowy opiewającej na zawrotne 68,7 mld dolarów. Microsoft planuje przejąć Activision Blizzard, lecz zanim transakcja dojdzie do skutku, najważniejsze organizacje z każdego rynku muszą wyrazić zgodę i potwierdzić, iż przejęcie nie wpłynie negatywnie na branżę.

Dalsza część tekstu pod wideo

Ricardo Cardoso, zastępca kierownika działu Interinstitutional & Outreach w organie zarządzającym Komisji Europejskiej, odniósł się do sprawy, a jego wiadomość rozsierdziła dziesiątki komentujących, którzy zarzucili politykowi stronniczość – europarlamentarzysta wspomniał o „moim PlayStation”.

„Komisja pracuje nad zapewnieniem, że nadal będzie można grać w Call of Duty na innych konsolach (w tym na moim Playstation). Również na naszej liście rzeczy do zrobienia: zaktualizuj zdjęcia stockowe. Ci gracze mają kontrolery przewodowe, podczas gdy Xbox i Playstation mają bezprzewodowe od około 2006 roku!”

Cardoso zapewne nie spodziewał się, że jego wpis stanie się początkiem tak wielu negatywnych reakcji – obserwujący podkreślali znaczenie ekskluzywnych gier PlayStation, nawiązywali do kwestii wykupowania gier third-party, ekskluzywnych dodatków czy też przejmowania tytułów na czasową wyłączność.

Pomimo upływu czasu sytuacja eskalowała do zaskakującego poziomu, natomiast redakcja Tweaktown otrzymała oświadczenie od rzecznika Komisji Europejskiej, w którym zaznaczono, że polityk nie jest zaangażowany w ocenę fuzji:

„Jak słusznie zauważyłeś, pan Cardoso pracuje w Dyrekcji Generalnej ds. Rynku Wewnętrznego, a nie w Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji. Pan Cardoso nie jest zaangażowany w ocenę tej transakcji. Ponadto, jak wyraźnie wskazano w jego profilu na Twitterze, tweetuje on w charakterze osobistym”.

Ricardo Cardoso spróbował załagodzić sprawę, dlatego opublikował w weekend dodatkowe wpis, w którym podkreślił, iż nie zajmuje się dochodzeniem dotyczącym Microsoftu:

„Dla wyjaśnienia: nie jestem zaangażowany w ocenę fuzji i nawet nie pracuję w dziale zajmującym się fuzjami. Jak wynika z mojego profilu, moje komentarze są osobiste, a nie mają charakteru stanowiska Komisji, której decyzja zostanie podjęta na podstawie stanu faktycznego i prawa”.

Źródło: Tweaktown

Komentarze (173)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper