Star Wars otrzyma tajemniczy film. Wśród głównych twórców producent Lost i reżyserka Ms. Marvel
Disney posiada niezwykle okazałe plany na tak popularną markę, jaką jest Star Wars. Do projektów rozbudowujących kosmiczne uniwersum możemy zaliczyć kolejne widowisko, którego fabuła prawdopodobnie będzie się rozgrywać po wydarzeniach z „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”.
Gwiezdne wojny to IP, z którego bardzo intensywnie planują korzystać włodarze korporacji Myszki Miki. Dzięki wrześniowemu wydarzeniu D23 poznaliśmy część zbliżających się projektów, jednak to nie koniec inicjatyw. Jak donosi redakcja The Hollywood Reporter, tuż po tegorocznym Star Wars Celebration wielu producentów spotkało się, by omówić pierwsze szczegóły enigmatycznej kinowej produkcji Star Wars.
Nad nowym widowiskiem rozbudowującym świat Gwiezdnych wojen czuwa Damon Lindelof – producent „Lost: Zagubieni”, „Watchmen”, „Star Trek” czy „Pozostawieni”. Filmowiec pisze scenariusz wspólnie z Justinem Britt-Gibsonem, młodym i obiecującym scenarzystą, który miał już okazję współpracować z Guillermo del Toro. Na stołku reżysera miałaby zasiąść Sharmeen Obaid-Chinoy, która jest dwukrotną laureatką Oscara w kategorii krótkometrażowego filmu dokumentalnego („Klinika spalonych twarzy”, „Dziewczyna w rzece: Cena wybaczenia”), a w ostatnim czasie przygotowała dwa odcinki „Ms. Marvel”.
Jak na razie wszelkie szczegóły historii są owiane tajemnicą, lecz mówi się, że fabuła nowego filmu Star Wars miałaby miejsce po debiutującym w 2019 roku „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie” – nie będzie to jednak kontynuacja sagi Skywalkerów, choć miałyby się w nim pojawić postacie znane z trylogii debiutującej w latach 2015-2019.
Jak na razie Disney i Lucasfilm nie planują stworzenia następnych trzech filmów, a stawiają na pojedynczą produkcję. Jeżeli jednak opowieść odniesie sukces, to doczeka się następnych części. Źródła redakcji The Hollywood Reporter wskazują, że premiera nowego widowiska mogłaby się odbyć najwcześniej w grudniu 2025 roku.
