Overwatch 2 mierzy się z bombardowaniem recenzji. Gracze krytykują decyzje Blizzarda

Overwatch 2 od startu nie ma łatwego losu. Deweloperzy Blizzarda od minionego tygodnia zakasali rękawy i próbują poradzić sobie z trudną sytuacją na serwerach, lecz gracze dokładają im zmartwień, nie pozostawiając na produkcji suchej nitki. Choć nowa odsłona strzelanki została całkiem pozytywnie przyjęta przez dziennikarzy, społeczność ruszyła z szarżą negatywnych opinii.

Entuzjaści gatunku musieli bardzo długo czekać na Overwatch 2 - tytuł zadebiutował i jest dostępny w modelu biznesowym free-2-play. Przypomnijmy, że pierwsza część trafiła na rynek w pełnej cenie i dodatkowo umożliwiała zakup skrzynek, więc zmiana podejścia studia może budzić pewne zaskoczenie.

Jak dotąd średnia Overwatch 2 wśród redakcji uplasowała się na całkiem przyzwoitym poziomie 81%, lecz zdecydowanie bardziej krytycznie do pozycji podeszli gracze. Na serwisie Metacritic strzelanka doczekała się już ponad 1500 opinii, z których niemal 1400 jest negatywnych, więc ogólna nota wyniosła 1,4/10. 

Odbiorcy podkreślają, że Blizzard nie był przygotowany na premierę. Największymi bolączkami produkcji są długie kolejki, przez które sympatycy strzelania nie mogą liczyć na szybką rozgrywkę. Krytykowany jest także Battle Pass, którego nie możemy odblokować poprzez tradycyjną rozgrywkę – jedyną opcją jest zapłacenie za przepustkę prawdziwymi pieniędzmi. W dodatku Overwatch 2 posiada bardzo drogie skórki, które mogą kosztować nawet 20 dolarów za sztukę.

Gracze negatywnie wypowiadają się na temat systemu SMS Protect, który wymaga dodania do konta Battle.net numeru telefonu. Wiele kontrowersji budzi fakt, że niektórzy użytkownicy korzystający z telefonów na kartę nie otrzymują dostępu do zmagań.

Choć często społeczność podejmuje się bombardowania ocen debiutujących pozycji z błahych powodów, to w przypadku drugiej części strzelanki trudno nie zgodzić się z niektórymi postulatami społeczności. Blizzard na pewno musi pozostać czujny na wszystkie informacje zwrotne i powinien systematycznie nawiązywać kontakt z użytkownikami  – w końcu shooter ma być rozwijany przez wiele lat po premierze, a siłą takich pozycji jest aktywna baza graczy.