Chaos i Kosmos tym razem bez różnic?
Magazyn Dengeki opublikował wywiad z Nomurą i Takahashim, producentami drugiej Dissidii, który rzucił nowe światło na kilka kluczowych elementów ich najnowszej gry. Czy fani mogą liczyć na rewolucję?
Magazyn Dengeki opublikował wywiad z Nomurą i Takahashim, producentami drugiej Dissidii, który rzucił nowe światło na kilka kluczowych elementów ich najnowszej gry. Czy fani mogą liczyć na rewolucję?
Na początku obaj panowie potwierdzili, że prace nad grą rozpoczęły się już w sierpniu zeszłego roku, jeszcze przed tym jak na rynku japońskim wylądowało Dissidia Final Fantasy Universal Tuning. Takahashi podkreślił jednak, że nie będzie to tylko sequel z nowymi postaciami, bowiem zmianie ulegnie również wiele elementów gry, a i dojdą zupełnie nowe funkcje. Jedna z nich jest opcja "Assist", która pozwoli na przywołanie do pomocy drugiej postaci (wcześniej trzeba oczywiście dobrać sobie danego partnera). System walki ma być ponadto dużo głębszy od tego z jedynki, na co duży wpływ będzie miał również wspomniany "Assist System" (dojdzie specjalny pasek, dodatkowe ataki itd.).
Jeśli chodzi o same postacie, producenci gry starali się słuchać w tej materii fanów i dostosować skład do ich preferencji. Takahashi zaznaczył jednak, że wszystkich próśb nie był w stanie spełnić, bowiem było to po prostu technicznie niemożliwe. Wiemy już, że Lightning i Kain staną po stronie Kosmosu, kto zaś znajdzie się po drugiej stronie barykady? Okazuje sie, że tym razem nie będzie to miało aż tak dużego znaczenia. Różnice między obiema stronami konfliktu nie będą tak widoczne jak w poprzedniej części gry, a sam Nomura ogłosił, że dobór postaci nie przebiegał na zasadzie szukania odpowiednich par.
Ponadto każdy z powracających bohaterów będzie posiadał aż trzy stroje. Dwa z nich pochodzić będą z poprzedniej odsłony gry (wersje "normal" i "another") trzeci zaś (3P) to zupełna nowość. Nomura podkreślił, że wpłynie on w dość drastyczny sposób na wygląd postaci, a niektóre z nich ciężko będzie nawet rozpoznać.
Tyle w kwestii samych konkretów. W galerii możecie rzucić okiem na nowe screeny, my zaś czekamy na kolejne informacje.
