Battlefield może skorzystać na ekskluzywności Call of Duty. Gra będzie „niezależna” od platform
W ostatnich tygodniach jak bumerang powraca temat transakcji Microsoftu z Activision Blizzard, która nie przebiega po myśli Amerykanów. Przedstawiciele Sony są przekonani, iż umowa może negatywnie wpłynąć na branżę gier, o czym głośno informują, natomiast nieco inne zdanie na temat przejęcia mają włodarze Electronic Arts. Wydawca upatruje w zakupie i potencjalnej ekskluzywności Call of Duty szansę na umocnienie pozycji Battlefielda na rynku.
Po zeszłotygodniowych oświadczeniach organów badających kwestię zakupu Activision Blizzard, Sony skomentowało ustalenia CMA oraz rozpoczęcie bardziej rozbudowanego śledztwa. Japoński producent dąży do zablokowania transakcji, by mieć całkowitą pewność, że w przyszłości następne części Call of Duty będą debiutować na PS5 oraz kolejnych generacjach konsol.
Andrew Wilson, dyrektor generalny Electronic Arts, postrzega zaistniałą sytuację nieco inaczej – jako szansę dla jego firmy oraz serii Battlefield. W rozmowie z Goldman Sachs, CEO EA podkreślił, iż strzelanka DICE pozostanie niezależna od platform i zawsze będzie dostępna na urządzeniach Sony, Microsoftu oraz PC.
„W świecie, w którym mogą pojawić się pytania dotyczące przyszłości Call of Duty i tego, na jakich platformach może być lub nie być, możliwość pozostania niezależnym od platformy i całkowicie cross-platformowym jak Battlefield, myślę, że jest ogromną szansą” – powiedział Wilson.
Stanowisko szefa Electronic Arts wydaje się jak najbardziej zrozumiałe. W ostatnich latach, szczególnie po nieudanym debiucie Battlefield 2042, marka musi doświadczyć kilku zmian, które ponownie zwrócą uwagę entuzjastów strzelanek. Wilson przyznał, iż przywrócenie IP do dawnej świetności będzie wymagało od deweloperów i wydawcy „dużo pracy”, choć marka jest „nadzwyczajna”.
Pomimo pozytywnego odbioru zaistniałej sytuacji przez konkurencję, trzeba podkreślić, że w oficjalnych komunikatach Microsoft informuje o chęci oferowania produkcji Activision Blizzard na konsolach PlayStation. Największą przeszkodą dla japońskiego producenta wydaje się Xbox Game Pass, który będzie wzmacniany przez takie serie jak Call of Duty czy Diablo od premier poszczególnych odsłon.
