Johnny Depp reaguje na plotki dotyczące powrotu do Piratów z Karaibów. Stanowcza odpowiedź aktora
Po rozstrzygnięciu ostatniej sprawy o zniesławienie, plotki dotyczące wielkiego powrotu Deppa do serii „Piraci z Karaibów” przybrały na sile. Disney miał przygotować duży budżet, by znany aktor ponownie wcielił się w Jacka Sparrowa.
Na początku miesiąca Johnny Depp wygrał proces przeciwko Amber Heard – burzliwe rozstanie oraz szereg spraw sądowych i oskarżeń, którymi przez lata gwiazdy Hollywood systematycznie się obrzucały, nie pozostały bez wpływu na ich kariery. Swego czasu sporo mówiło się o niepewnej sytuacji Amerykanki w „Aquaman i Zaginione Królestwo”, lecz to jej były partner doświadczył znacznie poważniejszych konsekwencji. Aktor stracił między innymi rolę w „Piraci z Karaibów 6”, a Warner Bros. zerwało z nim kontrakt w widowisku „Fantastyczne Zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda”.
W ostatnich tygodniach można było natrafić na niepotwierdzone doniesienia, według których Depp miał otrzymać 301 mln dolarów za powrót do roli szalonego i charyzmatycznego kapitana piratów. Choć część entuzjastów marki automatycznie zwątpiła w prawdziwość wiadomości, niektórzy oczekiwali na pozytywne zakończenie trwającego sporu.
Aktor postanowił jednak uciąć wszystkie spekulacje i poprzez swoich przedstawicieli ogłosił, że wszystkie informacje są „zmyślone”. Johnny Depp nie chciał dawać nadziei widzom, którzy liczyli na jego powrót do widowiska.
Poniekąd plotka mogła zostać pobudzona przez wypowiedź jednego z producentów, który wciąż ma nadzieję na występ gwiazdora w serii „Piraci z Karaibów”. Pamiętajmy jednak, że niektóre zakulisowe źródła podają, iż główną twarzą serii prawdopodobnie zostanie Margot Robbie.
