Johnny Depp vs. Amber Heard – po wyroku gwiazdy wydały oświadczenia. „Ława przysięgłych zwróciła mi życie”

Po trwającej kilka tygodni batalii sądowej, w trakcie której na jaw wychodziło wiele kontrowersyjnych i pobudzających opinię publiczną szczegółów ze wspólnego życia gwiazd Hollywood, ława przysięgłych wydała wyrok. Aktorzy skomentowali najświeższe ustalenia.

O tej sprawie mówił niemal cały świat – od 11 kwietnia trwał proces sądowy o zniesławienie wymierzony przeciwko Amber Heard. W 2018 roku na łamach The Washington Post Amerykanka wyznała, że była ofiarą przemocy domowej. Ta wiadomość bezpośrednio uderzyła w jej byłego męża, którego kariera, mówiąc dosadnie, załamała się. Strony postanowiły więc domagać się sprawiedliwości w sądzie.

Tuż po ogłoszeniu wyroku Johnny Depp oraz Amber Heard wydali oficjalne oświadczenia, które odnoszą się do decyzji ławy przysięgłych i sądu. Po 3 dniach obrad gwiazdor „Piratów z Karaibów” wygrał proces o zniesławienie przez byłą żonę. Choć pierwotnie domagał się 50 mln odszkodowania, suma ta jest znacznie niższa – kontr pozew wygrała aktorka, jednak również otrzyma ona znacznie mniejszą kwotę niż zażądała.

Jak możemy się domyślić, Depp jest niezwykle zadowolony z wyniku wielotygodniowego procesu. W oficjalnej wiadomości poinformował on, że od 6 lat jego życie i życie wszystkich osób go wspierających zmieniło się na zawsze. Po długich rozważaniach jednak zdecydował, że chce przywrócić swoje dobre imię – Amerykanin przyznał, że „ława przysięgłych zwróciła mu życie”.

„W mediach pojawiły się fałszywe, bardzo poważne i kryminalne oskarżenia pod moim adresem, które wywołały niekończącą się falę nienawistnych treści, chociaż nigdy nie postawiono mi żadnych zarzutów. W ciągu nanosekundy sprawa dwukrotnie obiegła cały świat i miała ogromny wpływ na moje życie i karierę. A sześć lat później ława przysięgłych zwróciła mi życie. Jestem naprawdę pełen podziwu”.

„Od samego początku celem założenia tej sprawy było ujawnienie prawdy, bez względu na jej wynik. Ogłoszenie prawdy było czymś, co byłem winien moim dzieciom i wszystkim tym, którzy niezłomnie mnie wspierali. Czuję się spokojny, wiedząc, że w końcu to osiągnąłem”.

Aktor odniósł się także do tematu innych podobnie pokrzywdzonych. Wyraża on nadzieję, że do czasu sądowego udowodnienia winy, posądzeni o pewne czyny będą mieć możliwość obrony.

„Mam nadzieję, że moje dążenie do ujawnienia prawdy pomogło innym, mężczyznom i kobietom, którzy znaleźli się w mojej sytuacji, i że ci, którzy ich wspierają, nigdy się nie poddadzą. Mam również nadzieję, że teraz powróci zasada "niewinny aż do udowodnienia winy", zarówno w sądach, jak i w mediach”.

Wypowiedź Amber Heard była utrzymana w całkowicie innym tonie. Automatycznie po ogłoszeniu wyroku aktorka opuściła salę sądową, a w oświadczeniu nie ukrywała ogromnego rozczarowania. Twierdzi ona, że jako Amerykanka utraciła podstawowe prawo do swobodnego i otwartego wypowiadania się, a temat przemocy wobec kobiet został całkowicie pominięty.

„Jestem załamana, że ogromna ilość dowodów nie wystarczyła, aby przeciwstawić się nieproporcjonalnej władzy, wpływom i możliwościom mojego byłego męża”.

„Jestem jeszcze bardziej rozczarowana tym, co ten wyrok oznacza dla innych kobiet. To jest porażka. Cofa nas do czasów, kiedy kobieta, która zabrała głos, mogła zostać publicznie zawstydzona i upokorzona. Cofa to myślenie, że przemoc wobec kobiet powinna być traktowana poważnie. Wierzę, że adwokatom Johnny'ego udało się przekonać ławę przysięgłych, aby pominęli kluczową kwestię wolności słowa i zignorowali dowody, które były tak przekonujące, że wygraliśmy w Wielkiej Brytanii”.