Stranger Things 4 otrzyma pełnometrażowe odcinki. Twórcy szaleją i zadbali o epizody o długości filmów

Filmy/seriale
3698V
Stranger Things 4
Wojciech Gruszczyk | 19.05.2022, 10:35

Bardzo długo czekaliśmy na szczegóły premiery 4. sezonu „Stranger Things” i okazuje się, że problemem twórców nie była tylko pandemia. Matt i Ross Dufferowie potwierdzili, że zdecydowali się na bardzo długi format dwóch epizodów, które bez problemu możemy porównać do filmów.

27 maja odbędzie się premiera pierwszych odcinków 4. sezonu „Stranger Things”, a dopiero 1 lipca zobaczymy ostatnie epizody wkrótce rozpoczętej historii. Będzie to bez wątpienia jedna z najważniejszych tegorocznych premier platformy Netflix.

Dalsza część tekstu pod wideo

Korporacja podobno wyłożyła 30 mln dolarów na każdy odcinek, co jednak nie jest tak dużym zaskoczeniem, gdy zapoznamy się z najnowszymi wypowiedziami twórców. Ross oraz Matt Dufferowie potwierdzili, że 7 i 9 odcinek „Stranger Things 4” są długości pełnometrażowych filmów.

„Odcinki 7 i 9 to bardzo, bardzo długie odcinki” - potwierdził Ross Duffer, na co Matt Duffer dodał: „O tak. To są pełnoprawne filmy”.

Twórcy zostali poproszeni, by wytłumaczyć te słowa i ujawnili, że dwie opowieści będą dłuższe od innych epizodów w sezonie, które trwają 1 godzinę i 15 minut.

„Stranger Things 4” został podzielony na 9 części, ale Ross Duffer ujawnił, że początkowo chciał stworzyć tylko 8 epizodów. Problemem okazał się materiał, który autorzy chcieli przedstawić w całym sezonie.

„Myślę, że byliśmy gdzieś w połowie, a może nawet powyżej połowy tego sezonu, próbowaliśmy wcisnąć tę historię i usiedliśmy z naszymi scenarzystami i powiedzieliśmy: "Nie sądzę, żeby dało się to zrobić w ośmiu odcinkach". Poszliśmy więc do Netflixa i zapytaliśmy: "Hej, czy nie macie nic przeciwko temu, żebyśmy zrobili jeszcze jeden odcinek?", a oni na szczęście bardzo się do tego przychylili. Ale pierwotnie nie było to w ten sposób zaplanowane. Nie było tak zarysowane. Zawsze miało być osiem. A potem okazało się, że to po prostu za dużo historii”.

„Stranger Things 4” powstawał długo przez sześciomiesięczne opóźnienie związane z pandemią, ale dzięki temu twórcy mogli rozpocząć nagrywanie scen mając scenariusz dla całego sezonu oraz zarysowane wydarzenia ze „Stranger Things 5”. Pozwoliło to twórcom w inny sposób podejść do projektu, co powinno być odczuwalne w obu historiach.

Warto przypomnieć, że „Stranger Things 5” będzie zakończeniem całego serialu, ale Netflix planuje już spin-offy.

Źródło: collider

Komentarze (28)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper