Przedsiębiorca kupił NFT za 2,9 mln dolarów i chciał zarobić kolosalną kwotę. Otrzymał ofertę 277 dolarów
Nadal nie brakuje wielkich przedsiębiorców, którzy wierzą, że mogą zarobić miliony na rynku NFT. Sina Estavi wierzył w sukces swojego pomysłu i zapowiedział przeznaczenie wielkiej kwoty na cele charytatywne, ale ostatecznie... Ma duży problem.
Sina Estavi jest określony jako „przedsiębiorca kryptowalutowy”, którego jednym z sukcesów jest zapłacenie 2,9 mln dolarów za zdjęcie pierwszego w historii tweeta – wiadomość wysłał założyciel platformy Jack Dorsey.
Mężczyzna wierzył, że może zarobić 48 mln dolarów, więc zapowiedział, że „co najmniej 25 mln dolarów” przeznaczy na cele charytatywne. 9 kwietnia rozpoczęła się aukcja, na której sprzedawca zaoferował NFT, jednak... Mało kto był zainteresowany jego propozycją.
Najwyższa oferta opiewała na kwotę 277 dolarów, ale po zakończeniu aukcji pojawił się klient, który chciał zapłacić za NFT 3600 dolarów. To nadal jest śmieszna propozycja względem 2,9 mln dolarów przeznaczonych na grafikę – nie mówiąc już nawet o wspomnianych 48 mln dolarów, które Sina Estavi chciał otrzymać.
W tej sytuacji Sina Estavi wycofał się z aukcji i choć nadal może sprzedać NFT, to teraz czeka na lepszą ofertę. Trzeba jednocześnie zaznaczyć, że mężczyzna niedawno opuścił więzienie w Iranie, do którego trafił na 9 miesięcy z powodu „zakłócania systemu gospodarczego”. W tym czasie jego firma zajmująca się kryptowalutami upadła.
Warto wyjaśnić, że jego NFT to tak naprawdę zdjęcie wysłanego tweeta, który zobaczycie poniżej – możecie go pobrać na swój sprzęt i nie zapłacicie za to nawet złotówki.
