Sony broni się przed pozwem o dyskryminacje ze względu na płeć w PlayStation

Sony próbuje odrzucić potencjalny pozew zbiorowy dotyczący rzekomej dyskryminacji w PlayStation. Korporacja uważa, że była analityk do spraw bezpieczeństwa IT nie przedstawiła żadnych faktów związanych ze sprawą i dodatkowo firma „kategorycznie zaprzecza” wszystkim oskarżeniom.

W zeszłym roku Emma Majo, była analityk bezpieczeństwa IT, zarzuciła PlayStation dyskryminacje ze względu na płeć oraz niesłuszne zwolnienie. Jej zdaniem Sony „umyślnie naruszyło” przepisy prawa pracy, by kobietom płacić mniej niż mężczyznom za taką samą lub podobną pracę. Producent PS5 i PS4 ma także kobietom „odmawiać awansu”, ponieważ firma miała stosować „dyskryminujące praktyki, polityki i procedury zatrudnienia”, które są „centralnie ustalane i wdrażane na najwyższych szczeblach Sony”.

Japończycy nie chcą doprowadzić do procesu, więc wydali oświadczenie, w którym Sony „kategorycznie zaprzecza” wszystkim zarzutom i dodatkowo firma uważa, że Emma Majo nie przedstawiła żadnych dowodów:

„Pomimo szerokiego zakresu pozwu, zarzutom, którym SIE kategorycznie zaprzecza, [Majo] nie przedstawiła faktów na poparcie swoich indywidualnych roszczeń lub roszczeń szerokiej grupy kobiet, które chce reprezentować”

„Nie wskazała ona ani jednej polityki, praktyki lub procedury w SIE, która rzekomo stanowiła podstawę jakiejkolwiek powszechnej, celowej dyskryminacji lub miała dyskryminujący wpływ na kobiety”.

Była analityk bezpieczeństwa IT w swoim dokumencie przedstawiła różne przypadki, które jej zdaniem były dyskryminacją – między innymi jeden z menadżerów miał ignorować prośby wysyłane przez kobiety, ale zawsze odpowiadał na „praktycznie identyczne” wiadomości wysyłane przez mężczyzn.

Sony jednak uważa, że „powszechne twierdzenia Majo o molestowaniu są oparte wyłącznie na niepodlegających dyskusji zarzutach dotyczących zwykłych działań personelu”.