Dwie godziny to dopiero początek przyjemności płynących z Ground Zeroes

Bez wątpienia najbardziej szokującą wiadomością ostatnich dni jest fakt, że fabułę z Metal Gear Solid V: Ground Zeroes poznamy w zaledwie dwie godziny. Jednak jak się okazuje Hideo Kojima nie kłamał twierdząc, że to dopiero początek gry. Wszystko wskazuje na to, że „prolog” Metal Gear Solid V: The Phantom Pain to kawałek kodu naszpikowany misjami pobocznymi.
Wybrani redaktorzy pojawili się w Tokio i tam zapoznali się z Metal Gear Solid V: Ground Zeroes, dlatego możemy już teraz potwierdzić, że grę da się ukończyć w dwie godziny, ale to dopiero 9% całej produkcji! Później mamy możliwość zapoznania się z różnorodnymi misjami dodatkowymi, a wymaksowanie tytułu ma zająć nawet 15 godzin!
Zaskoczeni? Myślę, że mogliśmy się tego spodziewać. Kojima nie chce nam zdradzić za dużo opowieści, ponieważ dopiero w Metal Gear Solid V: The Phantom Pain mamy doświadczyć tego prawdziwego „MGS-a”.




Z dodatkowych informacji wiemy, że w Ground Zeroes zabraknie pudełek, mimo wszystko zakończenie fabuły potrafi wzruszyć, gra działa płynniej i wygląda lepiej na PlayStation 4 niż na Xboksie One, nowe sterowanie jest świetne, a misje możemy wykonać na różny sposób.