Nowe Ace Combat "bliżej akcji"
Myśliwce szturmowe z Ace Combat: Assault Horizon zrzuciły wczoraj bombę trailerową. Było sporo eksplozji, ale niewiele konkretów...
Myśliwce szturmowe z Ace Combat: Assault Horizon zrzuciły wczoraj bombę trailerową. Było sporo eksplozji, ale niewiele konkretów...
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Ace Combat: Assault Horizon ma być "kompletnym odrodzeniem" serii AC i "powietrzną demolką". Trailer pokazywał walkę na bardzo niskim pułapie (maksymalnie kilkadziesiąt metrów), pośród wieżowców nowoczesnego miasta.
Według Kazutokiego Kono, ze studia deweloperskiego Project Aces, nowa część Ace Combat "zabierze całą serię w zupełnie innym kierunku". Producent Assault Horizon dodał, że gra będzie zupełnie nowym doznaniem:
"Jesteśmy pewni, że stworzymy zupełnie nowy rodzaj strzelaniny (wysoka prędkość połączona z destrukcją); doświadczenie pełne akcji. Wtłaczamy w Ace Combat: Assault Horizon całą naszą pasję, wizję i umiejętności, by stworzyć grę, jak żadna inna. Chcemy przybliżyć graczy do akcji mocniej, niż kiedykolwiek wcześniej, tak że będziecie czuli zastrzyk energii przepływający przez ciało, wraz z każdym oddanym strzałem".
Wnioskując z trailera i słow Kazutokiego Kono nowa odsłona serii Ace Combat pójdzie w kierunku mocniej arcade'owego charakteru i powietrznych potyczek, rodem z I Wojny Światowej. Starcia na bardzo niskim pułapie, walka w odległości 30 metrów do celu, niewiarygodnie ciasne pętle. Mam w związku z tym mieszane odczucia na temat Assault Horizon. Wczorajszy trailer w małym stopniu oddawał wrażenie lotu i straszył prostą fizyką. Odrobina realizmu nie zaszkodziłaby nawet w arcade'ówce, prawda?
