Droższa produkcja gier na next-geny?

Szef Activision prognozował w listopadzie, że w 2013 roku na rynku pojawi się hardware next-genowy. I wiele na to wskazuje - na 20 lutego Sony przygotowało imprezę, podczas której wszystko powinno się wyjaśnić. To jednak nie koniec ciekawych uwag Koticka na temat kondycji branży.
Szef Activision prognozował w listopadzie, że w 2013 roku na rynku pojawi się hardware next-genowy. I wiele na to wskazuje - na 20 lutego Sony przygotowało imprezę, podczas której wszystko powinno się wyjaśnić. To jednak nie koniec ciekawych uwag Koticka na temat kondycji branży.





Koszty produkowania gier na następców X360 i PS3 na pewno wzrosną - tak twierdzi najważniejsza osoba w Activision. Bobby Kotick spotkał się w ostatnim tygodniu z inwestorami. Podczas swojego wystąpienia zaznaczył, że każda nowa generacja sprzętu pociągała za sobą zwiększenie kosztów tworzenia gier - kolejny Xbox i PlayStation nie będą tu wyjątkami. Studia deweloperskie i wydawcy będą musieli inwestować w nowe narzędzia, technologie i silniki graficzne, by wykorzystać potencjał wprowadzanego na rynek hardware'u.
"To 22 rok, jak zajmuję się branżą i mogę wam powiedzieć, że każde przejście do nowych platform pociąga za sobą zwiększenie kosztów dewelopingu gier. (...) Będziemy musieli wymyślić jak dokładnie wykorzystać unikalne zdolności nowych konsol, a to wymaga nowych zdolności, inwestycji w narzędzia i technologię, a także silniki graficzne".
Co ciekawe - odmienną opinię wyraził ostatnio prezes Take-Two Strauss Zelnick, który stwierdził, że jest mało prawdopodobne, by koszty produkcji gier na next-geny odbiegały od dzisiejszych standardów (również w przypadku produkcji AAA). Jeśli ma nastąpić jakaś zmiana, to nie będzie ona odczuwalna przez wydawcę.
"Nie mamy żadnych powodów, by wierzyć, że nasze budżety na deweloping gier zwiększa się w istotny sposób".