Trochę screenów z Metro: Last Light
Po dłuższym okresie ciszy, Metro: Last Light co rusz daje o sobie znać - a to paczką grafik koncepcyjnych, zwiastunami typu live-action, czy też wyciągniętymi prosto z gry obrazkami. Dzisiaj do czynienia mamy właśnie z ostatnią z wymienionych form promocji.
Po dłuższym okresie ciszy, Metro: Last Light co rusz daje o sobie znać - a to paczką grafik koncepcyjnych, zwiastunami typu live-action, czy też wyciągniętymi prosto z gry obrazkami. Dzisiaj do czynienia mamy właśnie z ostatnią z wymienionych form promocji.
Już pierwszy rzut oka na zamieszczone niżej screenshoty pozwala z pełnym przekonaniem stwierdzić, że o podobnej jakości grafice na konsolach możemy zapomnieć. Mimo wszystko do moskiewskiego metra będzie więcej niż warto zejść. Ja wybiorę się na pewno, zaczarowany tym, co ujrzałem w niepozbawionym wad, acz maksymalnie klimatycznym poprzedniku.