CD Projekt nie jest na sprzedaż. Firma chce przejmować kolejne studia

CD Projekt w ostatnim czasie dołączył do swojej rodziny kilka zespołów, ale twórcy Wiedźmina 3: Dziki Gon oraz Cyberpunka 2077 zamierzają pozostać niezależną firmą. Korporacja wciąż w statucie posiada zapiski, które utrudniają „wrogie przejęcie”.

Problemy Cyberpunka 2077 wywołały lawinę domysłów, wśród których nie brakowało opinii dotyczącej potencjalnego przejęcia CD Projektu przez wielką korporację. Ten temat poruszył Adam Kiciński, który podczas wywiadu z Rzeczpospolitą potwierdził – firma nie jest na sprzedaż.

„Od lat powtarzamy, że planujemy pozostać niezależni i nie planujemy stać się częścią większego podmiotu. Nie poszukujemy także inwestora strategicznego”.

CD Projekt posiada w swoim statucie zapiski, które znacząco utrudniają „wrogie przejęcie”. Adam Kiciński nigdy nie może być pewien działań inwestorów, jednak najwidoczniej niezależność jest bardzo ważna dla polskiej firmy.

Jednocześnie CD Projekt może przejąć kolejne studia. Szef CD Projektu potwierdził, że firma chce wzmacniać swoje struktury deweloperskie, a jak wiadomo przejęcia całych zespołów to dobra strategia.

„Nie wykluczamy kolejnych tego typu transakcji w przyszłości. Celem naszych akwizycji jest wzmacnianie zespołów deweloperskich i uzyskiwanie dodatkowego wsparcia w realizacji naszej strategii. Przy tego typu inwestycjach najbardziej interesują nas zatem doświadczenie i kompetencje, dużą wagę przywiązujemy też do tego, czy dany zespół będzie pasował do kultury naszej grupy”.

Szef CD Projektu został również zapytany o pozwy inwestorów ze Stanów Zjednoczonych, ale aktualnie nie otrzymaliśmy większych konkretów – rodzima firma złożyła wniosek o oddalenie, przedstawiciel powodów odniósł się do wiadomości, a następnie CDP wystosowało swoje pismo. To podobno standardowe etapy w podobnych postępowaniach.

Podczas wywiadu Adam Kiciński poruszył również temat opóźnienia next-genowych wersji Cyberpunka 2077 oraz Wiedźmina 3: Dziki Gon.