The Last of Us zadebiutuje „wcześniej niż później”. Gabriel Luna wspomina o serialu HBO

Prace na planie „The Last of Us” trwają, jednak HBO i Sony wciąż nie wspominają o dacie premiery. Wiele jednak na to wskazuje, że ostatnie przecieki mogą zostać potwierdzone, ponieważ Gabriel Luna w ciekawych słowach wspomniał o projekcie.

Systematycznie pojawiają się nowe materiały z planu „The Last of Us”, które pokazują między innymi głównych bohaterów historii. Na fotkach lub filmach nie pojawił się jeszcze Gabriel Luna, ale wcieli się on w Tommy'ego, więc możemy mieć pewność, że odegra ważną rolę w historii.

Aktor udzielił wywiadu redakcji ComicBook i podczas rozmowy wspomniał, że „The Last of Us” to aktualnie jego główny projekt.

„W tej chwili moim głównym celem jest The Last of Us. Jestem bardzo podekscytowany, że zakończę pracę nad pierwszym sezonem, a potem czeka nas naprawdę fajna przygoda. Z niecierpliwością czekam na możliwość sprawdzenia tego, gdy tylko zadebiutuje”

Gabriel Luna wspomniał dodatkowo, że choć nie znajduje się w dziale planowania HBO, to jednak premiera odbędzie się „wcześniej niż później”. Te słowa tak naprawdę za wiele nie mówią, jednak już wcześniej pojawiły się przecieki dotyczące debiutu.

Kantemir Balagov, jeden z reżyserów, na swoim Instagramie zasugerował, że „The Last of Us” trafi na rynek w 2022 roku.

Niektórzy mogą uważać, że przyszłoroczny debiut był pewniakiem, jednak według pierwotnych planów – prace na planie mają zostać przerwane w okolicy grudnia-stycznia, a wznowione dopiero w połowie przyszłego roku. Jeśli tak miałoby się wydarzyć, to premiera serialu mogłaby odbyć się dopiero na początku 2023 roku. Jednak bardzo możliwe, że twórcy postanowili dokonać istotnych zmian w harmonogramie, by serial mógł trafić na rynek w 2022 roku.