Serial The Last of Us ma „zapierający dech w piersiach scenariusz”. Jeffrey Pierce chwali pracę twórców
Ekipa HBO pracuje nad pierwszymi scenami do „The Last of Us” w Kanadzie. Serial może okazać się jedną z najważniejszych produkcji stacji w przyszłym roku. O scenariuszu produkcji wypowiedział się Jeffrey Pierce, który nie ustaje w zachwalaniu efektów współpracy Craiga Mazina i Neila Druckmanna.
HBO nie szczędzi środków na stworzenie „The Last of Us”. Po dopracowaniu scenariusza historii, przyszedł czas na następny etap prac Już w tym tygodniu mogliśmy spojrzeć na pierwsze materiały „The Last of Us”, w których fani marki ukazywali odmienione ulice Alberty. Choć do ostatniego klapsa na planie oraz rozpoczęcia akcji marketingowej jeszcze daleka droga, ostatni wywiad z członkiem zespołu rzucił nieco światła na przedstawienie gry Naughty Dog w nowym medium.
W produkcji wystąpi Jeffrey Pierce, który miał okazję rozwijać także tytuły dostępne na konsolach PlayStation – aktor wcześniej odpowiadał za głos Tommy'ego (brata Joela), tymczasem obecnie wcieli się w zupełnie inną postać.
W najnowszym podcaście To All The Films We Judged Before odtwórca roli Perry'ego wspomniał o klimacie nowego serialu. Aktor wskazuje, że scenariusze do poszczególnych odcinków propozycji HBO oznaczają się bardzo wysokim poziomem:
„Każdy element nastroju i tekstury gry istnieją w scenariuszu, a potem jest ich 100 razy więcej, ponieważ można zrobić znacznie więcej. Myślę, że są to najlepsze scenariusze, jakie kiedykolwiek widziałem, jeśli chodzi o poziom szczegółów, poziom tekstów, uchwycenia istoty Joela i Ellie oraz wszystkich innych postaci. To będzie fenomenalne”.
Na „The Last of Us” przyjdzie nam zaczekać przynajmniej do 2022 roku, jednak po tak obiecujących słowach z niecierpliwością czekam na pierwszy zwiastun produkcji.
