The Last Guardian może powrócić jako film. Scenarzysta Godzilla II: Król potworów napisze historię
Bardzo możliwe, że Sony planuje opracować kolejną wysokobudżetową produkcję związaną z grami wideo, która zadebiutuje na wielkim ekranie. Historia chłopca i Trico z The Last Guardian zostanie zekranizowana - Daniel Richtman ujawnia bardzo interesujące szczegóły.
The Last Guardian trafiło na rynek w 2016 roku, zyskując oceny na poziomie 81%. Tytuł nie należał do najmocniejszych produkcji w katalogu Sony na obecnej generacji, jednak zaskarbił sobie przychylność wielu graczy dzięki nastawieniu na budowanie relacji.
Informacje dotyczące filmu „The Last Guardian” udostępnił Daniel Richtman, który często zdradza szczegóły dotyczące branży filmowej przed oficjalnymi prezentacjami. Scenariusz do produkcji opracuje Max Borenstein („Godzilla” (2014), „Kong: Wyspa Czaszki” (2017), „Godzilla II: Król potworów” (2019)), a obecnie odbywa się casting do czterech ról.
Sony poszukuje 12-latka do głównej roli „Chłopca”, jednak również w postać Trico, zwanego zgodnie z doniesieniami „Drzewem”, wcieli się aktor. Choć nie zostały jasno określone kryteria dotyczące bohatera, prawdopodobnie w tym wypadku zostanie wykorzystana technologia, która sprawi, że aktor nabierze odpowiednich kształtów. Dwie pozostałe role to „Ariana” i „Ueda”, czyli 27-letnia kobieta i 30-39-letni mężczyzna, którzy będą rodzicami zaginionej dziewczynki Mono. Daniel Richtman podkreśla, że będą to drugoplanowe role.
„Ueda” to oczywiście Easter Egg związany z twórcą – za The Last Guardian odpowiadał Fumito Ueda, który pracuje już nad nowym tytułem. Pozycja będzie jednakdostępna na rożnych platformach.
Już od pewnego czasu słyszeliśmy o planach Sony dotyczących ekranizacji najbardziej znanych IP i udostępniania wielkich historii szerszemu gronu odbiorców. Obecnie powstaje „The Last of Us” dla HBO, film z Nathanem Drake'iem w roli głównej, jednak korporacja ma jeszcze większe plany.
