Stranger Things 4 będzie najstraszniejszą historią z całej serii

Twórcy „Stranger Things” nie mogą kontynuować pracy nad czwartym sezonem wielkiego hitu platformy Netflix, ale nie oznacza to, że autorzy i aktorzy nie chcą dzielić się szczegółami dotyczącymi produkcji. Joe Keery potwierdza, że nadchodząca historia zmierza w kierunku mroku.

„Stranger Things” to jeden z największych hitów platformy Netflix, którego każdy sezon notuje rekordowe zainteresowanie. Otrzymaliśmy już intrygujący zwiastun oraz poznaliśmy pierwsze szczegóły serialu, ale na dodatkowe konkrety musimy zaczekać. Twórcy aktualnie nie mogą kontynuować prac nad historią, ponieważ wszystkie plany zdjęciowe są zamknięte.

Nie oznacza to jednak, że autorzy i aktorzy nie zamierzają przygotowywać widzów na nadciągające przyjemności i Joe Keery postanowił wspomnieć o nadciągającej historii. Zdaniem odtwórcę roli Steve'a Harringtona, nadciągający sezon będzie najstraszniejszy.

Aktor powiedział, że „bracia Duffer naprawdę zrobili to ponownie” podkreślają, że atmosfera nadciągającej przygody jest jeszcze mroczniejsza. Następnie Keery powiedział wprost, że oferowana opowieść jest „bardziej przerażająca niż w poprzednich latach”.

Odpowiedniego klimatu „Stranger Things” nie brakuje, a jeśli braca Duffer faktycznie zmierzają w stronę mroku, to sympatycy uniwersum będą zachwyceni. Już trzeci sezon pod względem atmosfery wielokrotnie nie zawodził, a najwidoczniej twórcy chcą jeszcze bardziej podkręcić atmosferę.