Activision wyjaśnia powód przerwania współpracy z Bungie
Amerykańska firma poruszyła ten temat podczas ostatniego spotkania z inwestorami.
Zwolnienie 8 proc. pracowników to z pewnością najważniejsza dziś informacja z obozu Activision Blizzard, ale na spotkaniu z inwestorami poruszono także inne wątki, między innymi powód rozstania ze studiem Bungie, które odpowiadało w ostatnich latach za serię Destiny. Do sprawy odniósł się Coddy Johnson, jeden z dyrektorów (COO) firmy.
Bungie rozstaje się z Activision i przejmuje prawa do Destiny
Jak mówił na spotkaniu, powody były trzy. Pierwszy to brak kontroli nad marką Destiny. Według niego kontrola nad IP dałaby możliwość np. zmiany modelu biznesowego na bardziej efektywny, a co z tym idzie - generowania przychodów z dodatkowych źródeł. Pozwoliłoby to również łatwiej sterować rozwojem serii, by móc ją przestawić na nowe tory i zaoferować nowe doznania.
Drugi powód to pozostawiające do życzenia wyniki. Johnson stwierdził, że choć Destiny zostało dobrze przyjęte, oczekiwania finansowe względem serii nie zostały spełnione. Niektórzy w kontekście tych słów przywołują casus Forsaken, rozszerzenia do Destiny 2, które pomimo bardzo ciepłego przyjęcia nie zdołało przyciągnąć graczy z powrotem.
I wreszcie powód trzeci - długi proces produkcji pętał inne ekipy developerskie, jak High Moon Studios czy Vicarious Visions, które pracowały nad popremierowymi dodatkami.
Przypomnijmy: po zakończeniu współpracy prawa do marki Destiny zachowało Bungie. Według plotek nadchodząca trzecia część cyklu ma być "bardziej hardcore'owa".
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Destiny 2.
