Koniec pranków. YouTube zabrania niebezpiecznych żartów

YouTube podjął decyzje, która zniszczy kariery wielu YouTuberów. Firma opublikowała nowy regulamin i jednoznacznie odcina się od żartów zagrażających życie innych ludzi.
Pranki nie są już tak popularne jak kilka lat temu, jednak najwidoczniej YouTube w końcu dorósł do poważniejszych zmian. Zdecydowano się zablokować prace wszystkich pranksterów, którzy zagrażali swojemu otoczeniu.
Google zapowiada koniec wsparcia aplikacji 32-bitowych na Androidzie




Obcinanie włosów, przebieranie się za potwory, a nawet rzekome uprowadzenia w celu zakopania w lesie – takich materiałów zabraknie na YouTube. Serwis zdecydował się działać i zaktualizował swój regulamin:
„Niedawno informowaliśmy o aktualizacji naszych zasad dotyczących niebezpiecznych wyzwań i żartów. Wyzwania, które niosą ze sobą widoczne ryzyko śmierci, nie są dozwolone w YouTube. Nie zezwalamy również na publikowanie treści przedstawiających wyzwania stanowiące bezpośrednie ryzyko obrażeń lub uszkodzeń ciała, w których bierze udział dziecko”
Trudno nie odnieść wrażenia, że firma przespała odpowiedni moment na wprowadzenie tych zmian, ale najwidoczniej nadal pojawiają się materiały, które zagrażają życiu. Warto podkreślić, że pranksterzy nie mogą również stosować „żartów” wpływających na zdrowie psychiczne, więc skończą się wiadomości typu „umarł Twój tata”.
Firma jednocześnie podkreśla, że dozwolone będzie przygotowanie przykładowo reportaży, których zadaniem będzie prezentowanie niebezpieczeństw w celach edukacyjnych, dokumentalnych, naukowych lub artystycznych.