Aktor głosowy Tidusa z Final Fantasy X tłumaczy skąd wziął się okropny śmiech bohatera
Jeśli graliście w , to na pewno kojarzycie okropnie sztuczny śmiech bohatera w jednej ze scen. Jakby nie patrzeć, był tak zły, że trudno go zapomnieć, o czym doskonale wie James Arnold Taylor, który do dnia dzisiejszego dostaje e-maile z pytaniem, dlaczego ta scena jest taka okropna.
A przynajmniej takie pytania dostaje, jeśli rozmówca jest kulturalny, gdyż z poniższego materiału wideo można wywnioskować, że zazwyczaj korespondenci podważają umiejętności głosowe Taylora.
Na początek jednak przypomnijmy, jak wyglądała oryginalna scena z , o której mowa.
Uch, koszmar, prawda? Ale to dobrze, bo ta scena... tak właśnie miała wyglądać. Nie wszyscy gracze niestety się tego domyślili, i to pomimo komentarzy innych bohaterów, w efekcie czego Taylor, angielski aktor głosowy Tidusa, do dnia dzisiejszego jest bombardowany nieprzyjemnymi e-mailami.
Dlatego właśnie postanowił wyjaśnić, jak dokładnie wyglądało w ogóle kręcenie tej sceny. Materiał wideo na ten temat możecie zobaczyć poniżej.
Jako bonus mamy także filmik, jak sama scena prezentowała się w wersji japońskiej. Jeśli myśleliście, że śmiech Tidusa w wersji angielskiej jest nie na miejscu, to zobaczcie lepiej, jak wygląda oryginał.