Jak wygląda zabijanie graczy w Tom Clancy's The Division?
W poprzednich wiadomościach opisaliśmy tak zwaną Mroczną Strefę będącą miejscem, gdzie w trakcie gry w może dojść do walki pomiędzy graczami. Co się jednak wydarzy, jak postanowimy wraz z grupą zabić innego z grających? Przekonajmy się.
Do sieci trafiło całkiem interesujące wideo, dość szczegółowo opisujące, co się stanie, gdy zaczniemy zabijać innych graczy w . Do interakcji może dojść w Mrocznej Strefie, która jest wycinkiem gry, gdzie walka pomiędzy graczami jest dozwolona. Przynajmniej w teorii.
W praktyce zabicie gracza spowoduje nałożenie na nas statusu "Rogue". Objawia się on tym, że nad naszą postacią pojawi się czerwone kółko, a na samego bohatera zostanie nałożona nagroda. Im więcej graczy zabijemy, tym ta będzie wyższa.
Zabijanie graczy zwiększy także nasz poziom "zdrady". Jest ich łącznie pięć. Na pierwszym poziomie status Rogue utrzyma się na nas przez dwie minuty. Potem zniknie. Jeśli jednak będziemy dalej zabijać graczy, czas wzrośnie do pięciu minut. Jeśli jakimś cudem nie zginiemy w ich trakcie, dostaniemy dotychczas skumulowaną nagrodę, a status zniknie, co czyni cały proces dosyć opłacalnym.
Warto jednak wiedzieć, że nie jest to cała mechanika dotycząca statusu Rogue. Po pierwsze, inni gracze mogą nas wtedy zabić bez jakichkolwiek kar. Bardziej jednak kłopotliwym jest to, że w trakcie śmierci jako Rogue, stracimy trochę doświadczenia. Przejdzie one na gracza, który nas zabił. Efektem tego jest to, że w gruncie rzeczy, warto w trakcie gry wcielić się w łowcę nagród.
