GTA San Andreas PS3

BLOG RECENZJA GRY
639V
GTA San Andreas PS3
Mikangelo | 27.12.2021, 22:34
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Jedna z najlepszych części GTA w odsłonie PS3. Czy warto zagrać? 

Dość długo zwlekałem z zakupem GTA SA na PS3 - przyczyna była dość prosta - recenzje w internecie. 

Odbiłem się o GTA IV na PS3. Nie podeszło mi. Lubię klasyczne GTA (najbardziej 2), później w trówymiarze Vice City było tym moim "the best'ciakiem". Z San Andreas zagrałem po raz pierwszy u kumpla na kompie, jakoś w liceum jeżeli dobrze kojarzę (czyli lat temu naście - niedługo po wydaniu gry). Grałem w to może 30minut. Wtedy to było coś. Mó komp z 128 mb RAMu nie udźwignął tej części, więc pozostałem przy VC. 

Wracając do pierwszego zdania - długo zwlekałem mimo, że na allegro była cała masa "nówek" SA na PS3. Taką też kupiłem. Zakładam, że po prostu nie udało się sprzedać tej gry w czasach świetności PS3 i to co zalegało na magazynach teraz można znaleźć w internecie. 

Nie mogę się przyzwyczaić do pada - dla GTA chyba jednak klawiatura jest lepszym wyjściem. Do tego ten trójkąt, którym się wychodzi z pojazdów - nie dość, że mało to intuicyjne to jeszcze czas reakcji CJ z reguły jest jakiś dziwnie wydłużony. Nie wiem czy to specyfika PS3 czy każda platforma tak miała. 

Mnie pochłonęła ta gra - historia, misje - choć te często irytujące (wspominając zabjianie kurierów zdalnie sterowanymi samolotami dla Zero czy naukę latania - masakra) - to sporo tu specyficznego dla GTA humoru a same misje w większości są ciekawe i niosą spory fun z gry. Pamiętam chyba najciekawszą do te pory czyli napad na kasyno - przez przypadek już pod koniec misji spadłem z dachu, który trzeba było przebiec i zabrać spadochron po czym "zsfrunąć" do śmigłowca policyjnego. Spadając myślałem, że po mnie - będę musiał misję od nowa zaczynać. O dziwo zostało mi trochę paska życia, a, że powrotu na dach nie było to pojechałem na stare lotnisko po jet packa i tak wróciłem po spadochron. Misje skończyłem za pierwszym razem. Jest tam sporo absurdów - chociażby właśnie ta misja z napadem - mając jet pack mogłem przecież po prostu przelecieć do śmigłowca, ale gra nie zakładała takie możliwości. 

Jest sporo znajdziek do pozyskania, między innymi ostrygi czy podkowy. Zebranie wszystkich daje bonusy, więc warto. 

Mapa gry wydaję się duża aczkolwiek da się ją dość sprawnie pokonywać, nawet autem. Sporo na niej nieruchomości do kupienia, w tym takich, które w przyszłości będą na nas pracować (sklep Zero, opusczone lotnisko, Salon samochodowy czy kamieniołom - chyba jeszcze coś jest, ale nie odkryłem na razie). 

W San Andreas można mieć swoją dziewczynę - na razie dotarłem do dwóch różnych a ponoć jest ich więcej. Trzeba z nimi randkować itp - generalnie taka mini gra kończąca się łóżkiem. O prostytutkach pisać nie będę bo te znane są od trzeciej odsłony cyklu. 

Ważna mechaniką tej wersji jest możliwość jedzenia (i tycia!) oraz rozwoju postaci - wydłużony pasek życia, czy zwiększenie pojemości płuc itd. Można też przypakować na siłowni i wyglądać jak atleta. Ciekawostka - wyczytałem w necie, że można umrzeć z głodu - ale rozwiązaniem jest po prostu save'ować - wtedy spalanie tłuszczu się resetuje. 

Port na PlayStation 3 powstał na bazie wersji mobilnej - czy to dobrze, czy źle ciężko powiedzieć, zakładam jednak, że część problemów wzięła się właśnie z tej konwersji. Kolorystycznie gra jest jasna, ostra - według mnie po prostu czytelna i ładna. Widziałem wersję na PS2 gdzie była taka mocno pomarańczowa - celowy zabieg twórców - mnie nie kupiła. Grafika jak z początków lat 2000 - bez szału, ale mi się podoba. Szczególnie teraz biorąc pod uwagę nową wersję GTA III, VC i SA, która została objechana przez fanów to ta wersja na PS3 nie wydaję mi się taka fatalna. 

Poza irytującym strzelaniem w grze (fatalnie działające autocelowanie) w sumie nie mam wielkich zarzutów co do gry. Rozwijając temat autocelowania - tu jest dramat i jest to jedyny element gry/mechanik, który serio mnie drażnił a przecież strzelanie w GTA to jedna z głównych funkcji gry. Autocelowanie z reguły wali po najbliższych ludziach (często ludziach nie biorących udziału w strzelaninie), albo z jakiegoś powodu upiera się przy dalszych od czasu do czasu, a wtedy ten o dwa kroki od Ciebie rozwala Cię na miazgę bo autocelowanie nie chce Ci pozwolić zmienić celu. To samo, gdy cel schowa się za przeszkodą - matko i córko ile trzeba się namęczyć czasem by trafić - z jakiegoś powodu ni diabła nie chce celować w przeciwnika a ustawia celownik nad celem. Bardzo słabo to wypada i trzeba często się namęczyć by przejść misje, gdzie głównie się strzela.

[img]1432661[/img]

Save'y i ich rozwalenie. Miałem jeden taki przypadek, ale na tyle poważny, że myślałem, że nie skończę GTA SA i zakończę grę na chyba 3 czy 4 lekcji latania na opuszczonym lotnisku. Save po prostu nie odpalał zadania po wczytaniu. Poprzednio przerwałem po którejś lekcji i z zamiarem dokończenia następnego dnia, poszedłem spać. Gdy chciałem dokończyć niby wszysto ok, ale po podeściu do TV z nagraniem nie odpalało się nic. Pokombinowałem, zrobiłem kilka różnych save'ów w różnych miejscach i jakoś w końcu załapało. Ale stres był i teraz robię po kilka save'ów tak by ew cofnąć się o 1 czy 2 zadania wstecz a nie zaczynać od początku. 

[img]1432662[/img]

Rzecz jasna w tak dużej produkcji można także uświadczyć gliczy. Robiąc misje, gdzie celem jest kradzież myśliwca wojskowego wpadłem w podłogę. Na szczęście udało mi się wyskoczyć z tejże podłogi. Drugi pernamentny glicz to światła aut pod mostem - auta przejeżdżające przez most i walą światłami pod jezdnią - stojąc pod mostem widać jakby światła kierowane były pionowo w dół - żaden z tych gliczy nie popsuł mi zabawy. 

Mam ambitny plan by do końca 2022 skończyć GTA IV (mimo tego, że na chwilę obecną stoję na stanowisku, że brak jej tego specyficznego humoru z VC i SA) plus rozszerzenia oraz zakupić GTA V. Wszystko na PS3 rzecz jasna. 

Dzięki za przeczytanie. Do następnego!

Wasz Mik

Oceń bloga:
1

Atuty

  • - To po prostu kawał fajnego GTA choć ze sporą ilością błędów,
  • - Duża miodność z gry

Wady

  • - Sterowanie na padzie mi osobiście nie podchodzi - szczególnie ten trójkąt jako weście/wyście z pojazdu,
  • - Czas reakcji CJ na tenże trójkąt - nie potrafię wyjść z pojazdu szybko - od kliknięcia do wyjścia z pojazdu musi minąć chwila,
  • - Autocelowanie i strzelanie ogólnie,
  • - Save'y i ich rozwalenie,
  • - Glicze
Mikangelo

Mikangelo

GTA SA na PS3 to wciąż kawał przyjemnej gry. Czy minusy przysłaniają przyjemność? Nie, ale jednak są irytujące. Grać się da, dobrze bawić się da. A co jest najważniejsze w grze jeśli nie fun? Polecam!

8,0

Komentarze (13)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper