Moje sugestie i oczekiwania względem Shin Megami Tensei V

BLOG O GRZE
635V
Moje sugestie i oczekiwania względem Shin Megami Tensei V
Sejman22 | 15.05.2021, 21:30
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

 Witam. W oczekiwaniu na E3 postanowiłem zrobić listę 15 elementów, które powinny zostać poprawione lub nieruszone w nadchodzącym Shin Megami Tensei V. Uprzedzam, w tekście nie zabraknie kontrowersji i typowego ,,marzycielstwa'' z mojej strony. Zachęcam również do podzielenia się swoimi sugestiami i oczekiwaniami co do tej gry.

 

1.  Atmosfera / klimat z SMT III Nocturne.

 Zacznę od oczywistej rzeczy. Bardzo chciałbym aby SMT V miało podobny setting i klimat osamotnienia jak w SMT III Nocturne, sądząc po jedynym jak na razie trailerze ,,piątki'' jest duża szansa, że tak będzie !!!  Ponura atmosfera Nocturne'a jest absolutnie fenomenalna i niepowtarzalna, samo samotne łażenie po postapokaliptycznym Tokio jest zrobione w tej grze po mistrzowsku. Tokio pokryte piaskiem pustynii, opuszczone metro, puste ulice, permamentne poczucie niebezpieczeństwa z strony demonów - wszystko to powinno być w SMT V. Jednak jeśli będzie to bardziej klasyczne podejście do apokalipsy jak cyberpunkowe Tokio z SMT IV, to też będzie super.

 

2. Chciałbym ,żeby postacie były czymś więcej niż ,,walking Alignment''. Tak jak to było np. w Digital Devil Saga i Strange Journey.

 Największym zarzutem w SMT według wielu były nieciekawe postacie. A to błąd !!! W SMT nie brakuje wielu dobrze napisanych bohaterów, tyle, że w przeciwieństwie do Persony 3-5, czy innego jrpg-a, większość postaci w SMT nie opiera się na durnych archetypach z generycznego anime (najczęściej licealnego lub z jakiegoś shonena), przez co je się ciężej zapamiętuje. Doskonałym przykładem świetnie napisanych postaci w SMT jest np. Jimenez z Strange Journey. W przeciwieństwie do swoich chaotycznych odpowiedników z poprzedniczek jak np. Walter (Hoy) nie jest on typowym tzw. ,,walking Alignment''. Podobnie jest z Zelenin i Gore. Jeśli chodzi o spin-offy, to warto jeszcze wspomnieć o ciekawych postaciach z Digital Devil Sagi (Gale, Argilla, Heat, Cielo, Roland) , czy Soul Hackers. (członkowie Spookies). Chciałbym zobaczyć takiego ,,Jimeneza'' w SMT V.

 

3. Lepiej napisane żeńskie postacie.

 Odkąd pamiętam, to piętą Achillesową w grach od ATLUS-a prawie zawsze były żeńskie postacie. Albo były one chodzącymi stereotypami z anime (np. Makoto z Persony 5), irytujące (Yuzu z Devil Survivor), dziecinne (Asahi z SMT IV Apocalypse) albo były po prostu one nudne jak flaki z olejem np. Isabeau z SMT IV, czy Alex z SJ Redux. Na szczęście były też miłe wyjątki jak widoczne u góry Nemissa (Soul Hackers) i Argilla (Digital Devil Saga), czy Maya z Persony 2 Eternal Punishment. Ta trójka była zdecydowanie najlepiej napisanymi żeńskimi postaciami w Megatenach. Jeśli ATLUS zaserwuje nam taką Nemissę, lub Argillę w wersji 2.0 w SMT V to się bardzo ucieszę. Niestety wygląd głównego bohatera SMT V sugeruje, że raczej znowu będziemy mieć jakąś generic licealistkę (żeby tylko przypodobać się fanom Persony 5). Obym się mylił.

 

4. Dobrze napisani złoczyńcy.

 Jako, że tym ,,głównym złym'' (o ile w SMT można w ogóle nazwać kogoś tym złym) w SMT V prawdopodobnie znowu będzie jeden z aspektów YHVH, czwarty punkt będzie dotyczyć tego drugiego bardziej ,,ludzkiego''. Byłoby wspaniale jakby to był ktoś tak ciekawy jak Jena Angel z Digital Devil Sagi. Zdecydowanie nie chciałbym mieć kolejnej nudnej ,,grupki renegatów'' w stylu Divine Powers z SMT IV Apocalypse i to na dodatek tak leniwie napisanych.

 

5. YHVH z innym wyglądem niż latająca głowa. Powrót wyglądu Lucyfera do tego z SMT III Nocturne.

 Nie obraziłbym się na jakieś delikatne zmiany w wyglądzie naszego chrześcijańsko-żydowskiego boga. No umówmy się wielka latająca głowa, nie jest to jakiś pomysłowy wygląd dla tak zacnej ,,postaci'' jaką jest YHVH. Ja wiem, że ATLUS chce się trzymać oryginału z Megami Tensei II, ale wreszcie pora na jakieś odświeżenie jego wyglądu. Co do wyglądu Lucyfera, cieszę się, że ATLUS powrócił do ,,demonicznego'' designu z SMT III Nocturne'a, Lucek z SMT IV i Apocalypse wyglądał komicznie, jak jakieś UFO.

 

6. Gameplay i zmiany QoL dokładnie takie jak w SMT IV Apocalypse.

 Jestem zdania, że dopóki coś działa bardzo dobrze w grze to nie należy tego naprawiać (patrzę na ciebie Valkyria Revolution). I takie samo mam zdanie na temat gameplay'u w SMT IV Apocalypse, który jest niemal perfekcyjny (zarówno pod względem mechanicznym, jak i balansu). Oczywiście zawsze można dodać jakieś drobne poprawki, jak np. powrót do zużywania HP zamiast SP w skillach ,,fizycznych'' jak to było w Nocturnie. Chciałbym aby ATLUS przeniósł reworki mechaniki Smirk, Hamy i Mudo z SMT IV Apocalypse do SMT V. Teraz skille te wreszcie są użyteczne w walce z bossami, gdyż zadają one dmg, a jak mamy ,,Smirk'' to oprócz zadania obrażeń mamy również procentową szansę na instakill, tyczy się to również wroga, więc koniec z przypadkową śmiercią od Hamy/Mudo. Nie obraziłbym się również jakby ATLUS zachował w SMT V tzw. skill affinity. Bardzo pozytywnie wpłynął na system dziedziczenia skilli w trakcie fuzji demonów, dzięki czemu każdy z nowopowstałych demonów jest niepowtarzalny. Bardzo fajnie byłoby jakby przenieśli również z Strange Journey mechanikę ,,coop attack'' do Press Turn Battle System, ale nie wiem czy to by akurat negatywnie nie wpłynęło na balans gry jak to było z Batton Passami w Personie 5.

 

7. Opcjonalne ,,ułatwiacze'' wzorem Strange Journey Redux.

 Spodziewam się, że ATLUS będzie chciał zrobić SMT V przystępną grą również dla nowicjuszy, lub dla tych co grali np. tylko w Personę 5. Nie wróży to zbyt dobrze, gdyż każdy kto grał w SMT IV wie, że po opuszczeniu Naraku, gra zwyczajnie robi się o wiele za prosta (nadal nie jest to na szczęście tak niski poziom trudności jak w Personie, ale jest zauważalnie łatwiej od Strange Journey czy SMT III Nocturne). Dlatego jestem za tym, żeby ,,obniżyć'' poziom trudności w taki sposób jaki zrobiono to w Strange Journey Redux lub Soul Hackers - dodając opcjonalne ,,ułatwiacze'' w postaci apek / wszczepów. Ewentualnie dodać poziom trudności easy z zapisem gry w dowolnym momencie. Dzięki takiemu rozwiązaniu, i wilk syty (casual) i owca cała (weteran). Co prawda harkorowi ,,elitarni'' fani będą pewnie na to rozwiązanie psioczyć, jak to było z niektórymi ułatwiaczami w SJ Redux typu zapis w dowolnym momencie gry, ale to będzie i tak najlepsze chyba rozwiązanie (na pewno lepsze od tego Merciless z P5 Royal i Mercifull z SMT III Nocturne HD Remaster).

 

8.  Mniej irytujące dungeony. Nie chcę kolejnego błądzenia po Eridanus czy YHVH Universe. Ogólnie bardziej czytelna mapa.

 Praktycznie każde SMT ma przynajmniej jeden wkurzający dungeon: SMT 1 - Basilica, SMT IF - World of Sloth, Soul Hackers - Algon Headquarters, Digital Devil Saga - Karma Temple, SMT III Nocturne - Kagutsuchi Tower, Strange Journey - Sektor Eridanus, SMT IV - Naraku, SMT IV Apocalypse - YHVH Universe. Lubię skomplikowane dungeony i puzzle w crawlerach, ale Eridanus i YHVH Universe to gruba przesada, nawet dla takiego hardkora jak ja. Pierwszy z nich to jeden wielki miks wszystkiego co najgorsze w dungeon crawlerach - pułapki, jednostronne drzwi, teleporty, panele z dziurami, panele z trucizną itp. Drugi jest po prostu za duży i przy tym pusty, poza tym daltoniści łatwo mogą wpaść w ,,random encounter'' z hordą Metatronów. Mam nadzieję, że nie będzie aż tak hardkorowo w SMT V. Jakbym chciał wybrać jakiego typu lochy powinny być w SMT V, to chciałbym ,żeby były one takie jak w Soul Hackers (lochów tam jest sporo, ale są one dosyć krótkie i nie są tak bardzo skomplikowane jak w Strange Journey , ani tak prostacko łatwe jak w Personie). Przydałoby się polepszyć również czytelność mapy świata w SMT V.

 

9. Alignment System rodem z ... SMT NINE.

 Może ten japoński ekslusive na pierwszego XBOX-a nie był najlepszą grą (delikatnie mówiąc), ale bardzo chciałbym aby w SMT V skopiowano Alignment z tej właśnie gry. Dlaczego ? Bo jest ich aż dziewięć, oprócz istniejących LAW, NEUTRAL, CHAOS dochodzą po 3 odmiany do tych klasycznych trzech (Dark, Neutral, Light), co prowadzi nie do trzech różnych zakończeń, ale do aż dziewięciu !!! Light Chaos albo Dark Law ??? Czemu nie.

 

10. Mniej irytujące negocjacje z demonami.

 Negocjacje w SMT to najlepsza i jednocześnie najbardziej irytująca rzecz w SMT.  Zresztą spójrzcie na powyższy obrazek, bullshit w całej okazałości. Osobiście wolę oskryptowane negocjacje takie jakie były w Strange Journey, nie denerwują tak mocno jak w Nocturnie, nie są randomowe jak w SMT IV, ale i też nie są tak prostackie jak w Personie 5, czy 2. Mam nadzieję, że ATLUS w kwestii negocjacji z demonami mile nas zaskoczy w SMT V.

 

11. Fusion Calculator wbudowany w grę.

 Mnie do tej pory dziwi, że zarówno w Personie jak i w SMT nie ma tzw. Fusion Calculator (coś takiego jak powyższy mod do SMT III Nocturne na emulatorze PCSX2). Mam nadzieję ,że ATLUS w końcu to zaaplikuje do SMT V, bo znowu trzeba będzie siedzieć z smartfonem w ręku.

 

12. Debiut niektórych demonów w 3D. 

 Ogromna ilość demonów do tej pory nie ma swojego modelu w 3D. Co prawda powyższe demonice doczekały się w końcu swoich modeli 3D w mobilce SMT Dx2 Liberation, ale nadal nie ma ich w pełnoprawnej grze 3D (ani w Personie ani w SMT).  Może w SMT V zobaczę Asherah i Mayę w ,,pełnej krasie'' :D

 

13. Remiksy z utwórów z klasycznych SMT.

Bardzo chciałbym w SMT V usłyszeć jakieś nowe remiksy klasycznych utworów z SMT 1 i 2 z SNES-a. Np. takie jak te:

 

14. Postacie z klasycznych SMT. Jakieś dodatkowe wyzwania i atrakcje.

 Podobnie jak z Personą 1 i 2, zdaje się, że ATLUS zapomniał o istnieniu pierwszych dwóch części SMT. Wielka szkoda. Pomimo prawie 30 lat na karku to wciąż dobre gry na  SNES-a (może by tak w końcu jakiś rimejk tych gier z gameplayem w stylu Strange Journey ?). Miło by było jakby pojawiły się postacie z SMT 1 i 2 w formie jakiegoś bonusowego scenariusza, coś w stylu tego DLC z Stephenem w SMT IV Apocalypse. Nie pogardziłbym również opcjonalnymi wyzwaniami np. starcie  z Doomguyem z Strange Journey na Księżycu.

 

15. Mniej Persony, więcej SMT.

 I na koniec zostawiłem najbardziej kontrowersyjny temat. Uważam, że SMT powinno trzymać się z daleka od Persony. Żadnych Social Linków (były one w Devil Survivor 2 i pasowały tam jak pięść do nosa), szkoły, symulatora randek, kalendarza, fanserwisu jak beach scene (SMT IV Apocalypse ugh) i tego typu rzeczy, nawet kosztem trwania w niszy, czy niższej sprzedaży. Od tego jest Persona i inne jrpgi. SMT powinno pozostać unikalną serią z motywami filozoficzno-religijnymi,, a nie zmienić się w kolejne generyczne anime - jrpg jakich na rynku pełno. Jedynie co SMT może podpatrzyć od Persony to interfejs i design niektórych dungeonów. Mam nadzieję, że ATLUS to zrozumiał po eksperymentach jakimi były Devil Survivor 2 czy SMT IV Apocalypse i SMT V wróci na właściwy kierunek - czyli do kontynowania dobrych rzeczy z SMT III, IV i Strange Journey.

 

 

 

 

 

 

 

Oceń bloga:
9

Którego z bogów chciałbyś zobaczyć w SMT V jako finalny boss ?

Allach
23%
YHVH
23%
Jeden z pozostałych aspektów YHVH (np. Sabaoth, Shekinah)
23%
Inny bóg
23%
Pokaż wyniki Głosów: 23

Komentarze (14)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper