Interaktywne filmy

BLOG
623V
Interaktywne filmy
Acquainted | 03.02.2019, 00:45
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

   Fabularne gry komputerowe, w których podejmowane przez gracza decyzje mają wpływ na rozwój opowiadanej historii, a rozgrywka opiera się przede wszystkim na wyborze jednej z wyświetlających się na ekranie opcji dialogowych/rozwoju wydarzeń potocznie nazywane są interaktywnymi filmami.

Wpis ten  zawiera kilka moich przemyśleń dotyczących tego typu gier oraz krótkie recenzje: Fahrenheit,  Heavy Rain, Beyond: Two Souls.

Czy warto przechodzić gry jeszcze raz?

Nie, nie ma to większego sensu.

Ponownie przechodząc grę, ale podejmując inne decyzje przyjemność z grania jest mniejsza ponieważ:

- Znamy już trzon historii

- Odkrywamy, że w niektórych sytuacjach nasze wybory nie mają znaczenia

- Widzimy błędy i niedociągnięcia, które umknęły nam za pierwszym razem

-  Inwestujemy swój czas w ponowne przejście gry  tylko dla zobaczenia jaki wpływ na rozgrywkę mają nasze wybory oraz sprawdzenia co by było gdybyśmy podjęli inne decyzje. Ponowne przejście gry może rozczarować jeżeli okaże się, że podjęte  wybory nie mają tak wielkiego wpływu na rozgrywkę jakiego oczekiwaliśmy.

Liczy się droga

Znaczenie ma nie tylko skutek podjętych przez nas decyzji, ale także decyzje same w sobie mogą być istotne, nawet jeżeli prowadzą do tego samego skutku. Część podejmowanych w grze wyborów może wydawać się nieistotna ze względu na to, iż niezależnie od wybranego wariantu otrzymamy ten sam skutek, ale czasami samo podjęcie decyzji ma wpływ na opowiadaną historię.

Poniżej podaję przykład takiej sytuacji:

Paweł ma pomysł na napisanie programu komputerowego oraz posiada umiejętności w tym zakresie, ale nie podejmuje żadnych czynności w celu jego napisania.

Gdyby Paweł poświęciłby swój czas na napisanie  programu to na pewnym etapie prac doszedłby do wniosku, że ze względu na różne niemożliwe do pokonania przeszkody nie jest stanie ukończyć projektu.

Skutek w tych dwóch przypadkach jest taki sam (Paweł nie napisał programu), ale mamy do czynienia z dwiema różnymi wersjami wydarzeń.

Problemy Davida Cage’a

Postanowiłem napisać  krótkie recenzje trzech gier, które zostały zrobione przez Quantic Dream, niestety wiele tych samych błędów pojawia się we wszystkich produkcjach tego studia, więc zamiast pisać trzy razy to samo wymienię je tutaj.   

1. Wynoszenie śmieci, sprzątanie pokoju, przygotowanie jedzenia, golenie zarostu itd. poprzez wciskanie przycisków, robienie dziwnych ruchów analogiem to prawdziwe marzenie każdego gracza. W filmach pokazanie przez 2-5 minut codziennych czynności postaci pozwala nam się z nimi utożsamiać, ale w grze komputerowej mycie wirtualnych naczyń, odkurzanie, pranie, opłacanie rachunków wywołuje jedynie frustrację z powodu zmarnowanego czasu.  

2. Podczas produkcji gier wiele różnych etapów jest przygotowywanych przez małe grupki programistów. Przejścia pomiędzy połączonymi ze sobą fragmentami gry to jeden z największych problemów Quantic Dream. Odstają one od reszty rozgrywki, posiadają inną dynamikę, ma się poczucie, iż istnieją one tylko, aby popchnąć akcję do przodu.

3. Karanie gracza za podejmowanie pewnych wyborów. Jeżeli podejmiemy pewne decyzje, które nie spodobały się reżyserowi  to dostaniemy krótszą o kilka godzin rozgrywkę.

4. Pisanie jest bardzo nierówne. Zależnie od wyborów ścieżek fabularnych możemy dostać w przeciętną lub słabą grę. Myk polega na tym, że gra popycha nas w stronę tych dobrych ścieżek np. trzeba  w ciągu sekwencji QTE pomylić się 5 razy, źle rozwiązywać proste zagadki, nie szukać poszlak.

Miszmasz

Fahrenheit 2/10

Nie wiem o czym jest ta gra

Organizacje walczące o władzę nad światem, uciekanie przed meblami próbującymi zabić naszą postać,walka z wielkimi pająkami, tajne bazy wojskowe, unikanie pocisków, walka z całym odziałem policji, latając w powietrzu bijemy się z jakimś mnichem, bieganie po ścianie, magia, nekromancja, wróżbitka, ksiądz, rasizm, poszukiwanie dziecka, które ma zapobiec zagładzie ludzkości, przepowiednia Majów, tajemnicze morderstwa - to wszystko zawarte jest w tym „David Cage experience".

Zalety:

+  Wysokie tempo w jakim wszystko się rozgrywa, nie ma chwili na złapanie oddechu

+  Można ukończyć w 5 godzin

+  Ścieżka dźwiękowa nadal robi wrażenie

Wady:

- Ta gra to zlepek kilkunastu pomysłów z czego żaden z nich nie jest dobrze rozwinięty

Jason! Jason! Jason!

Heavy Rain  5/10

Dziurawy scenariusz

Historia oparta jest na dwóch powiązanych ze sobą wątkach:

* Poszukiwaniu porwanego chłopca, którego szanse na przeżycie maleją z każdą upływającą minutą.

* Próbie ustalenia tożsamości porywacza

Sam pomysł na grę był świetny, ale nie został odpowiednio wykorzystany. Scenariusz jest bardzo słaby oraz zawiera mnóstwo ogromnych błędów fabularnych. Gra przypomina mi dość marnej jakości thrillery, gdzie po 20 minutach już wiem z jak niskiej jakości filmem mam do czynienia, ale intryga mnie zainteresowała oraz chcę się dowiedzieć kto jest zabójcą, więc oglądam do końca.

Bezbarwni bohaterowie

Przed zagraniem w Heavy Rain nie wiedziałem, że można wykreować postacie mające mniej charakteru niż  piłkarze, którymi sterujemy w FIFIE. Na szczęście jest jedna dobrze napisana postać i będziemy nią sterować przez około ¼ gry. Pozostała trójkę bohaterów można podsumować jedną linijką tekstu:

Ethan  –  zdesperowany ojciec/jest gotowy na wszystko, aby uratować syna

Madison – dziennikarka/nieustępliwa/pracowita/ambitna/ładna

Scott – gruby/astmatyk/w średnim wieku/detektyw/tęskni za starymi dobrymi czasami

Głośny super bohater Heavy Rain

Normand Corbeil skomponował jeden z najlepszych  soundtracków w historii gier wideo. Muzyka nadaje ciężki klimat produkcji oraz pozwala jej się podciągnąć ze słabej na przeciętną grę.

Zalety:

+ Ciekawy pomysł na fabułę

+ Podkład muzyczny jest rewelacyjny

+ Norman z FBI

Wady:

- Ogromne dziury fabularne

- Dwa bardzo słabe poziomy

- Brak głębi u trzech z czterech postaci, którymi sterujemy

 
To przeszłość czy przyszłość?

Beyond: Two Souls 5,5/10

Jodie Holmes (Ellen Page) niemal całe dzieciństwo spędziła w zamkniętym ośrodku rządowym zajmującym się badaniem spraw paranormalnych. Powodem pobytu dziewczynki w placówce była nierozerwalna więż z niewidzialną istotą z innego wymiaru. Niewidzialny towarzysz Jodie nie potrafi komunikować się za pomocą mowy, ale rozumie co się do niego mówi. Uzewnętrznia on swoje myśli poprzez przesuwanie przedmiotów lub manipulacje urządzeniami elektrycznymi. Aiden, bo tak nazywa się przybysz z innego wymiaru stara się chronić Jodie wszystkimi znanymi mu środkami takimi jak przejmowanie kontroli nad urządzeniami elektrycznymi, przejmowanie tymczasowej kontroli nad poczynaniami innych osób, rzucanie przedmiotami, wytworzenie fal energetycznych o dużej sile. Nathan Dawkins (Willem Dafoe) oraz Cole Fereeman są nie tylko głównymi naukowcami odpowiedzialnymi za prowadzenie badań i poprawienie zdolności Aidena, ale również osobami wychowującymi Jodie. Sytuacja wymaka się spod kontroli, gdy CIA próbuje wykorzystać Aidena do swoich celów. 

W królestwie ślepców jednooki jest królem

Spośród trzech gier od QD, które oceniłem ta prezentuje się najlepiej pod względem fabularnym. Historia nie jest opowiedziana chronologicznie, co powoduje całą masę problemów dla gracza. Zrozumienie w jakim punkcie opowieści się znajdujemy oraz  jak układają się relacje pomiędzy postaciami, może okazać się trudne dla wielu graczy. Zwłaszcza, ze przeskoki czasowe są niesamowicie chaotyczne. Na jednym etapie sterujemy 20 letnią Jodie, w następnym 9 letnią Jodie, później sterujemy 23 letnią Jodie, następnie 15 letnia Jodie. Tym razem twórcy przyłożyli się do kreacji bohaterów, dobrze jest ukazana  zmiana relacji pomiędzy nimi na przestrzeni kilkunastu lat, ale ciężko śledzić rozwój postaci, bo częste przeskoki czasowe sprawiają, że możemy mieć problemy ze zrozumieniem motywacji i działań poszczególnych bohaterów. 

Kolejnym wielkim minusem jest to, że gra nie ma swojej tożsamości, bo David Cage próbował stworzyć grę o wszystkim, co tak jak w przypadku Fahrenheita skończyło się na zrobieniu gry o niczym.

Zalety :

+  Postacie są dobrze napisane

+  Muzyka

+  Ellen Page i Willem Dafoe

Wady:

- Bardzo dużo błędów fabularnych

- Słaby scenariusz

- Brak tożsamości 

Emocje!!!

 

Dla Davida Cage’a liczą się jedynie emocje i jest gotowy poświęcić wszystko, aby tylko otrzymać emocjonujący fragment rozgrywki. Historia jest zepchnięta na drugi plan, jak napisane są postacie nie ma większego znaczenia, dialogi nie mają znaczenia, liczy się jedynie jak najszybsze przejście od jednego emocjonującego punktu do kolejnego. W podobny sposób pisane są odcinki telenowel i niskobudżetowe filmy akcji.

Ci, którzy oczekują wartkiej akcji, emocji, prostego gameplayu i potrafią przymknąć oko na liczne błędy powinni się dobrze bawić przy produkcjach QD. Cała reszta graczy raczej nie.

Koniec części pierwszej

Oceń bloga:
6

Komentarze (13)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper