Splatoon 3 na Nintendo Direct - moje wrażenia

BLOG
283V
Splatoon 3 na Nintendo Direct - moje wrażenia
Placek17 | 18.02.2021, 10:43
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Moje wrażenia po zwiastunie gry, która uratowała dla mnie stosunkowo przeciętny lutowy Direct - Splatoon 3.

Nie będę się rozpisywał na temat Directa, bo w sumie nie ma sensu. Głównie dlatego, że nie mam o czym opowiadać. Twierdzenie, że ciekawych gier nie było, to bzdura. Jednak spodziewałem się czegoś więcej. Mario Golf? OK, pewnie będzie dobre, ale ja liczyłem bardziej na Strikersy. Dodatek do Animal Crossing prezentuje się ciekawie, ale będę go mógł sprawdzić dopiero za jakiś tydzień. Widzę również, że znowu wygodnie wykluczono Daisy podczas gdy Mario, Luigi i Peach są (Nintendo tak bardzo nienawidzi tej postaci czy co?). Skyward Sword, o którym nie będę nic mówić, bo w sumie nie wiem, czy interesować się czy nie (ponoć gorsze od Twilight Princess, które muszę jeszcze skończyć). Famicom Detective Club fajnie się prezentuje, choć ja nie jestem raczej fanem produkcji kryminalnych, więc to odpuszczę. Byłem mimo wszystko w stanie wybaczyć gorszą prezentację pod jednym warunkiem – data premiery SMT V. W końcu gra ma wyjść w tym roku, więc chyba logiczne byłoby pojawienie się jej na imprezie Nintendo, prawda? Cały czas miałem w głowie, że może się pojawi choćby na końcu.

 

Nadeszła pora na ostatnią grę. Modliłem się, żeby to było SMT V. Jednak pierwsze spojrzenie rozwiało moje wszelkie wątpliwości. To nie flagowa gra Atlusa. W tym momencie byłem już gotowy postawić krzyżyk na całej imprezie Nintendo. I wtedy zobaczyłem znajomą twarz. Zaniemówiłem – przecież to Inkling! A tuż obok? Jeden z Salmonidów (postacie pojawiające się w jednym z trybów dwójki). A co Inkling trzyma w dłoni? Jakąś wariację łuku. To musi być nowa broń. Otoczenie sprawia wrażenie, jakby krótko po wydarzeniach z dwójki wybuchł totalny armageddon. Pomijając wykolejony pociąg z początku zwiastuna, jedna z wieży w oddali leży do góry nogami. Natomiast sama okolica jest praktycznie pozbawiona życia. Jest tylko główny bohater i jego zwierzak (Viantastic, serio, ta aluzja). W sumie tak to się musiało skończyć w momencie, kiedy Drużyna Chaosu wygrała ostatni Splatfest. Ostatecznie bohaterowie docierają do Inkopolis, które teraz wygląda jak jakaś metropolia. Zacząłem zadawać sobie pytanie: czy to kolejny dodatek do Splatoona 2 czy sequel. Moja reakcja na natychmiastową odpowiedź była niezwykle emocjonalna. Wewnątrz praktycznie krzyczałem ze szczęścia. Brakiem SMT V co prawda nadal jestem zawiedziony, ale Splatoon 3 to coś, na co liczyłem z takim samym entuzjazmem, szczególnie po dziesiątkach godzin spędzonych w dwójce. Sam nawet robiłem tutaj blog o tym, co chciałbym zobaczyć w sequelu.

W pierwszej kolejności, jestem zaciekawiony rolą naszego małego druha. Czy Salmonidy będą miały większą rolę niż w dwójce? Bo tam służyły praktycznie jedynie jako źródła jaj, które musieliśmy zbierać dla Mr. Grizz. Co z tą post-apokaliptyczną scenerią? Czy będziemy musieli ją zbadać jako Agent 5, członek Squidbeak Splatoon? Co z duetami Squid Sisters i Off the Hook? Czy DJ Octavio pojawi się po raz kolejny? A może teraz będzie ktoś nowy? Jedno jest pewne: historia póki co prezentuje się lepiej niż w dwójce. Tam mieliśmy prosty wątek – Callie zaginęła, DJ Octavio zwiał z kuli (rzecz która, z tego co pamiętam, nigdy nie została wyjaśniona) i trzeba znaleźć kuzynkę Marie. Swoją drogą, ciekawe czy w samym Hero Mode będziemy mogli grać jako Inkling albo Octoling. W dwójce ten wybór pojawił się dopiero po wydaniu Octo Expansion. Tutaj jest dostępny od samego początku.

 

Oczywiście natychmiast przygrywa niesamowity remix Splatattack, który z miejsca mnie zauroczył. To chyba najlepsza aranżacja tego utworu. Ze zwiastuna widzę już, że respawny będą działały inaczej niż w dwójce, łuk strzela potrójnie, a także powraca Inkzooka. To ostatnie zastanawia mnie. Czy to oznacza, że obecny w jedynce Kraken też się pojawi? A może Inkstrike lub Killer Wall (to ostatnie jest używane przez Inklinga jako Final Smash)? Swoją drogą, patrząc na zwiastun, nie mogę nie odnieść wrażenia, że strzały z tej łukopodobnej broni są w stanie przechodzić przez obiekty. Albo to po prostu moja wyobraźnia. A ten krab to nowa forma auto-bomby? Całkiem nieźle wygląda. To, na co mam nadzieję, to ewentualna poprawa trybu sieciowego. Ten w dwójce definitywnie zły nie był (w przeciwnym wypadku pewnie nie spędzałbym przy tej grze tyle czasu), ale niejednokrotnie gra wywalała mi błąd z niestabilnym połączeniem ot tak. Szczególnie dawało mi się to we znaki ostatnimi czasy i było powodem zagrania jedynie kilku meczy podczas ostatniego Splatfestu. To czy poprawili tryb sieciowy i podnieśli poziom trudności trybu Hero (który był stosunkowo niski w dwójce) to rzeczy, których na pewno nie wyniosę ze zwiastuna, a raczej ze spędzenia czasu z właściwym produktem, ale zawsze można mieć nadzieje.

I tak, data premiery jest dołująca. Rok czekania? Dla mnie to prawie jak 100 lat. Jednakże, nie obchodzi mnie to. Jak już mówiłem, sequel do Splatoona 2 to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie rzeczy. A nie umieściłem jej na swojej liście, bo w tamtym okresie Nintendo nie miało w planach trzeciej odsłony serii. Powiem też szczerze, że spodziewałem się ewentualnej kontynuacji na następnej konsoli Nintendo. W związku z czym informacja o tym tytule pojawiającym się mimo wszystko na Switchu mnie zaskoczyła. Poza tym bądźmy szczerzy – w momencie, kiedy Direct obrócił się tak jak się obrócił, przynajmniej jedna produkcja o której mogę powiedzieć „HYPE OVER 9000” to zawsze coś.

Oceń bloga:
5

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper