PGA 2015 (relacja)

BLOG
935V
PGA 2015 (relacja)
rei-u | 29.10.2015, 16:29
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Ostatnio obiecałem, że będzie krótko i treściwie a wyszło jak zwykle. Tym razem na serio postaram się aż tak bardzo nie rozpisywać po to byście nie marnowali czasu na bloga a poszli zająć się graniem :P

Przyjazd do Poznania w czwartek jakoś po godzinie 18, zameldowanie się w hotelu, szybka runda na miasto w celu zakupienia prowiantu, przygotowanie stroju i ustawienie się z Destim na piątkowy vip day.

 

Piątek 16.10.2015

Bilety kupione już wcześniej w Empiku, więc można było na spokojnie skierować się do bramek wjazdowych na teren targów. Tam też byłem umówiony z Destim. Ludzi było całkiem sporo, kolejkon standardowo, stężenie nerdów na metr kwadratowy rosło z każdą godziną. Wchodzimy na teren targów i niestety pierwszy przypał, zaraz po wejściu zgubiłem swój bilet a wejścia do kolejnych budynków ponownie wymagały przejścia przez bramki. Szukanie biletu nie przyniosło efektu, więc stówka w plecy i trzeba było wydać kolejną na zakup nowego biletu (dzięki Desti za kupno tego biletu!). Wchodzimy na halę numer 7, kurtki do szatni i szybka zmiana stroju w toalecie i narzucenie na siebie nowych szat Jezusa. Wystarczyło wyjść na korytarz i się zaczęło „mogę selfie z Jezusem” a najlepsze miało dopiero nastąpić. Piątkowy dzień obfitował w znośną ilość ludzi, można było swobodnie poruszać się po targach. Jedną z większych kolejek można było zobaczyć przy stanowisku kiermaszu gier od CDP. Swoje musieliśmy odstać aby nas tam wpuścili, gier do wyboru do koloru, do tego puzzle za 30 zł (te z Triss znikały dość szybko), koszulki, naklejki na ps4. Z tego stanowiska wyszedłem z wersją cyfrową planszowej gry wiedźmin, książką o kompendium wiedzy o świecie wiedźmina (rewelacyjne grafiki w środku). Dzięki Desti za wiedźmiński medalion, od teraz wydało się, że Jezus pochodzi ze szkoły wilka. Inne stoiska to taki zestaw standardowy, koszulki, przypinki, poduszki i inne cuda wianki. Jedna hala to stoiska z mnóstwem indyków (czyli to co my lubimy najbardziej w ps+). Ogólnie luźnym spacerem po całych targach zeszło się nam z trzy godziny i szczerze mówiąc nie było co robić. Od czasu do czasu zdjęcie z kimś z odwiedzających targi albo innym cosplayerem. Pozdrawiam w tym miejscu Asobu, którą miałem przyjemność poznać i porozmawiać. Ulubionym miejscem gdzie spędzałem najwięcej czasu było stoisko cdp, tam można mnie było znaleźć najczęściej. Były tam jeszcze jakieś panele z youtuberami ale przyznam się bez bicia, że żadnego z tych gości nie znam (czyli nie są aż tacy znani :p ). Ogólnie mnóstwo Lola, CS'a czyli nic co by mnie interesowało dlatego trochę się przy tych stoiskach nudziłem. Dzień szybko zleciał, jeszcze tylko spotkanie ze znajomymi i trzeba się było szykować na sobotę.

 

Sobota 17.10.2015

Mając na względzie piątek postanowiłem w sobotę pojawić się trochę później a mianowicie jakoś po godzinie 11. Pierwsze co uderzyło po oczach to tłumy ludzi, kolejki jeszcze większe. Oczywiście ilość biletów na każdy dzień była ograniczona, więc nie wszystkim się udało wbić na teren targów o czym organizator informował na facebooku i bodajże mobilnej apce. Standardowo obrałem azymut na stoisko CDP ale po drodze trzeba było zahaczyć o szatnie i tu niestety pojawił się problem, prawie wszystkie były już wypchane po brzegi kurtkami. Ostatnim bastionem wolnego wieszaka okazał się budynek numer 15 gdzie o dziwo było jeszcze sporo wolnych miejsc. W budynku tym o ile dobrze pamiętam odbywał się turniej World of Tanks bo kolejka do przy wejściu była dość spora i wpuszczali ludzi grupami. Kurtka w szatni, strój przyodziany to można było lecieć do znajomych przy stoisku Wiedźmina. Udało mi się zapisać na turniej gwinta, który odbywał się jakoś ok godziny 15, niestety odpadłem w ćwierćfinale. W międzyczasie na tym, że stoisku organizowane były różne konkursy od układania puzzli na czas, po konkurs wiedzy z uniwersum wiedźmina a także konkurs polegający na tym aby oświadczyć się Ciri a innym razem Triss. Były też spotkania z developerami, niestety nie chcieli zdradzić informacji o dalszych planach czy drugim dodatku. Mi najbardziej zależało na nowych kartach do gwinta na co uzyskałem odpowiedź „w studio bardzo lubimy gwinta”, więc wnioski można sobie z tego wyciągnąć. W międzyczasie poszedłem znów się pokręcić po terenie targów ale takich akcji nie miałem nawet na Pyrkonie, z dobre czterdzieści minut na korytarzu w siódemce i cała masa ludzi chcących zrobić sobie ze mną zdjęcie albo po prostu się przytulić, od zwykłych uczestników aż po samych cosplayerów. Najpierw liczyłem ale po ponad dwusetnej osobie zgubiłem rachubę. Efekty tego widać dobitnie na fb czy instagramie. Sobota bardzo szybko zleciała, zdjęcia z ludźmi, bieganie po stoiskach, rozmowy ze znajomymi, pod koniec dnia czułem się jakbym cały dzień fizycznie gdzieś pracował.

 

Niedziela 18.10.2015

W pierwszym planie jaki miałem na PGA to w ten dzień zaplanowałem sobie powrót do domu ale ze względu na konkurs cosplay postanowiłem przedłużyć sobie pobyt w Poznaniu. Ludzi już zdecydowanie mniej, można było się na spokojnie poruszać między halami. Chętnych do zdjęć nie brakowało. Zapisałem się na kolejny turniej gwinta i tu miała miejsce najbardziej epicka akcja całego PGA (jak nie internetów). Może kojarzycie Geralta z reklamy playstation (na fb jako Opiekun Cosplay), poznałem go, porozmawialiśmy i udało mi się go przekonać do zagrania w turnieju. Tak się złożyło, że w pierwszej rundzie zagraliśmy przeciwko sobie. Zainteresowanie pojedynkiem Geralt vs Jezus było dość spore, zdjęć z tej sytuacji jak i memów powstało wiele oraz przeróbka ostatniej wieczerzy.

Pojedynek był zacięty ale koniec końców udało mi się wygrać, bodajże jedną kartą jaka zawsze zostaje gdy gra się talią potworów. Po pokonaniu Geralta udało mi się dojść do półfinałów gdzie niestety poległem. Chyba rundę w gwinta z Geraltem na stałe sobie wpiszę w plan dnia na kolejne PGA. W ramach nagrody pocieszenia wygrałem wersję cyfrową planszowej gry Wiedźmin, naklejkę na ps4, plakat z dodatku do wiedźmina i garść krówek z logiem cdp (takie typowe mordoklejki jakie się za gówniarza wcinało). Później udało się zagrać drugą rundę już na spokojnie i tym razem wygrał Geralt. Wróćmy do głównej atrakcji dnia czyli konkursu cosplay, przebrań było bardzo dużo i jeden strój lepszy od drugiego. Szacunek ogromny dla uczestników za czas poświęcony w ich wykonanie. Większości bez strojów bym na ulicy nie poznał. Teraz przyszła pora na mnie i na kolejnym pyrkonie będę miał swój pierwszy poważny cosplay i jak dobrze pójdzie to może wystąpię na scenie w towarzystwie Geralta bo taki plan wstępnie mamy. W niedzielę wspólnie z ekipą zostaliśmy przy stanowisku cdp do samego końca, aż przyszła do nas ochrona delikatnie sugerując, że powinniśmy już opuścić teren targów. Pożegnanie się ze znajomymi słynnym „bywaj” i każdy poszedł w swoją stronę. Ja akurat miałem powrót dopiero w poniedziałek, więc postanowiłem odprowadzić znajomą na dworzec bo miała pociąg dopiero ok godziny 21. Wpadamy na dworzec, kupno biletów i poszliśmy posiedzieć na piętrze przy okazji zjeść po całym dniu coś ciepłego. Tak się złożyło, że na piętrze było sporo cosplayerów, dało się to zauważyć po charakteryzacji, której co poniektórzy nie usunęli. Ja już bez stroju ale i tak mnie rozpoznawali i była z tym niezła akcja. Siadamy do stolika, na spokojnie konsumujemy zamówione jedzenie i nagle słyszę gdzieś obok „patrzcie a to nie Jezus?!”, odwracam się w ich stronę i jedna z osób krzyczy „tak to Jezus ale w cywilu, ja chce zdjęcie!”. Podbiega do mnie ekipa ludzi i robi sobie zdjęcia, miny zwykłych podróżnych bezcenne. Dla takich akcji warto było jechać sześć godzin pociągiem.

 

Podsumowując impreza rewelacyjna, bawiłem się super, poznałem całą masę zajebistych ludzi, na pewno PGA będzie stałym punktem w planowaniu kolejnych wyjazdów zaraz po Pyrkonie. Poniżej zamieszczam kilka linków do klipów z PGA. Jak ktoś chce więcej zdjęć to szukajcie mnie na fb [klik], tam w galerii jak i na osi czasu jest tego pełno. Standardowo największym zainteresowaniem cieszyły się hostessy ale zrobiliśmy ze znajomym test, część z nich nie miała pojęcia co reklamuje. Mam nadzieję, że Desti i Asobu napiszą w komentarzach coś od siebie ;)

 

ps. chętnie wymienię skin na ps4 na opaskę wiedźmin 3: dziki gon ;) taki oto [klik]

 

Oceń bloga:
0

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper