Playstation VR - pierwsze wrażenia i pytania do czytelników

BLOG
428V
Playstation VR - pierwsze wrażenia i pytania do czytelników
robal121 | 22.02.2019, 10:40
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Szok i niedowierzanie ostatnio pojawiły się na mojej twarzy, gdyż okazało się, że jestem jednym ze zwycięzców konkursu, w którym nagrodą był zestaw startowy Playstation VR. Nie będę opisywał uczuć związanych z oczekiwaniem na kuriera (zniecierpliwienie i dziecinna radość jednocześnie), jednak chciałbym podzielić się wrażeniami z kilku dni testów nowej technologii, zadać parę pytań doświadczonym użytkownikom sprzętu i może poznać parę osób do gry online. Lecimy!

Na wstępie zaznaczę, że na wirtualną rzeczywistość zapatrywałem się niejako marzycielskim spojrzeniem – „fajnie by było mieć, ale nie stać mnie, a mieszkanie jest za małe”. Nie zbierałem pieniędzy na gogle, ale obserwowałem nowe tytuły i czytałem recenzje. Wygrana w konkursie okazała się być strzałem w dziesiątkę i olbrzymią szansą nadrobienia zaległości i „darmowego” przetestowania sprzętu. Zestaw startowy oprócz samych gogli, zawierał kamerkę oraz klucz do pobrania cyfrowej wersji Playstation VR Worlds. Na szczęście moje obawy związane ze skromną ilością miejsca w mieszkaniu zostały rozwiane. VR potrzebuje go naprawdę niewiele, a kamerkę udało mi się ustawić w pokoju tak, aby widziała mnie siedzącego czy stojącego od pasa w górę i to z dosyć dużym zapasem. Niestety o spełnieniu marzenia pogrania w Just Dance mogę na razie zapomnieć (do czasu przeprowadzki), gdyż nie ma niestety opcji, aby sensor łapał mnie od stóp do głowy i to z wyciągniętymi rękami ku górze, nie wspominając o poruszaniu się na boki, do przodu i do tyłu i to najlepiej w co najmniej 2 osoby. Na tę przyjemność muszę na razie poczekać.

 

Wracając do PSVR: VR Worlds robi niesamowite wrażenie w menu, a London Heist (świetne, ale krótkie), Danger Ball (niby proste, ale wciąga! – nadal nie pokonałem ostatniego bossa… ) i Ocean Descent (nooo rekin jeży włos na głowie, a kiedy dałem zagrać mamie to zaczęła rzucać się po wersalce i kulić w kłębek) trzymają poziom. Niestety od pozostałych dwóch gier zbyt mocno kręci się w głowie. To jest też ten aspekt, którego bałem się najbardziej, jednak tutaj też pozytywne zaskoczenie – w większości gier, które sprawdziłem, nie mam prawie żadnych niedogodności albo występują one na tylko na początku. RIGS, Starblood Arena, Until Dawn: Rush of Blood, AstroBot, Playroom i kilka inych demek – wszystkie robią gigantyczne wrażenie i nie wywołują nudności. Warto o tym wrażeniu napisać kilka słów, bo jest o czym. Moim zdaniem VR to zupełnie inny poziom i w ogóle inny świat. Nie dowierzałem czytając pozytywne opinie, jednak jest to fakt. Od razu przed oczami klaruje się wizja przyszłości i nawet jeśli miałby to być bajer dołączany do każdej kolejnej generacji konsol – ja jestem za i mam nadzieję, że ten w miarę pozytywny trend się utrzyma. Gry na VR prezentują zupełnie coś nowego, a mnogość opcji i ciekawych rozwiązań jest aż powalająca. Żadna inna gra w ostatnich kilku latach nie wywołała u mnie takiego efektu WOW, jak kilka „popierdółek” na PSVR. Zdecydowanie warto to przeżyć.

 

 

Oczywistym minusem jest niedoskonałość technologii, którą widać gołym okiem. Gry chodzą w niskiej rozdzielczości (mam podstawowe PS4), są rozmazane, a większa ostrość występuje tylko w centralnym punkcie i reaguje ona na ruchy całą głową, a nie na ruchy gałek ocznych, tak jak w rzeczywistości. Jeśli postanowimy spojrzeć się np. w lewo bez obracania głowy – to obraz nie wyostrzy się nam tak jak powinien. Podobno najnowsze gogle (kosztujące majątek) mają czujniki, które śledzą ruchy gałek ocznych, co pokazuje, że technologia cały czas się rozwija. Niestety taka nieostrość prowadzi do bólu oczu, który przechodzi w ból głowy i sesje dłuższe niż godzina są już trochę męczące. Nasz organizm naturalnie próbuje wyostrzyć obraz i mruży oczy co prowadzi do dyskomfortu.

 

Czasami występują też problemy z dopasowaniem gogli i ostrość mam tam gdzie nie powinienem, albo pojawiają się prześwity (z reguły z dołu). Same gogle są jednak bardzo wygodne i łatwe w obsłudze. Specjalne słuchawki i wbudowany głośnik tylko umilają obcowanie ze sprzętem. Muszę także przyznać, że masa kabli trochę irytuje, jednak byłem na ten fakt przygotowany, a nam wszystkim pozostaje tylko czekać na wersję bezprzewodową.

 

Zbliżając się ku końcowi, muszę przyznać, że wirtualna rzeczywistość wywarła na mnie olbrzymie wrażenie i cały czas chce mi się do niej wracać. Martwi mnie mały wybór porządnych, pełnoprawnych gier i mam nadzieję, że coś w tym temacie się ruszy. Puste serwery starszych produkcji także nie napawają optymizmem i uświadamiają o małej bazie (choć i tak największej) posiadaczy VR. Na zakończenie zadam kilka pytań posiadaczom Playstation VR i zachęcę do dyskusji. Na pewno możecie spodziewać się z mojej strony więcej blogów i recenzji gier z PSVR, które jeszcze mocniej inspiruje do pisania. Cześć!

  1. Czy macie jakieś patenty na większą ostrość obrazu i dopasowanie gogli tak, aby nie było żadnych prześwitów? Czy konsola PS4 PRO poprawia jakość obrazu?
  2. Jakie gry polecacie? Większość znam, bo obserwuję branżę, ale jeśli ktoś znalazł jakiś pomniejszy tytuł godny zakupu albo jakieś doświadczenie VR (w sklepie jest Titanic, Muzeum itp.) to chętnie poczytam o wrażeniach. Obecnie mam na oku pełną wersję Astro Bota oraz zakup PSVR Aim wraz z Farpointem oraz Firewall Zero Hour.
  3. Czy ktoś zna przyczynę tak słabego stanu zaopatrzenia sklepów w akcesoria VR Aim i PSMove? Pisałem w tej sprawie do Playstation Polska, ale nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Aim jeszcze można gdzieniegdzie znaleźć, ale Move w tym nowym opakowaniu jest chyba tylko w jednym sklepie i kosztuje 700zł!! Oczywiście na rynku krąży wiele używek, a nawet nówki sprzedawane pojedynczo, ale martwi mnie trochę taki stan. Planuję kupić Move, ale nie dam zarobić Januszom biznesu.
  4. Jak wygląda sprawa serwerów w grach na VR? W których pozycjach znajdujecie jeszcze graczy? W RIGS oraz Starblood Arena (tu podobno serwery będą zamknięte) nie ma już nikogo. Najbardziej interesuje mnie Firewall Zero Hour, bo to na myśl o tym tytule ekscytuje się najbardziej, ale wszystko zależy od tego czy będzie z kim pograć.
Oceń bloga:
14

Komentarze (17)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper