Kupiłem PlayStation Portable i PlayStation Vita! + BONUS!

BLOG
2375V
Kupiłem PlayStation Portable i PlayStation Vita! + BONUS!
shinkadamo | 24.01.2018, 18:50
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Przenośne konsole Sony - zakup, unboxing, moje wrażenia z obu sprzętów i gier!
Zapraszam na krótki wpis.

  Nastał rok 2018. Moja subiektywna - bez tej idiotycznej "półgeneracji", którą wielu się zachwyca - wizja PS5 już udostępniona. Dwa hity z PS4 wciąż platynowane. Czekamy teraz na premiery wielkich, ekskluzywnych hitów na "czwórkę" w tym roku ("God of War" trafi do sprzedaży 20.04.2018 - pierwsza data i zaraz będzie więcej!), ale tuż za rogiem czają się małe, piękne maszynki Japończyków! Do mojej kolekcji trafiły długo oczekiwane przeze mnie sprzęty - PSP i PS Vita, bo to o nich mowa, zasiliły statek stacjonarnych konsol Sony. Zakup ich był spontaniczny, ale planowany od dłuższego czasu. "Spontan" uważam za coś ekstremalnego, niepewnego, ale potem zawsze okazuje się satysfakcjonujący. Wpierw do kolekcji wpadło PSP. Konsolka tej generacji miała premierę w 2005 roku na naszym kontynencie, więc swój wiek już ma. Drugi szczęściarz to PS Vita z premierą, która odbyła się w 2012 roku w Europie. Czy jestem zadowolony z zakupu obu maszynek? Dowiecie się w dalszej części bloga.

Bohaterowie tego wpisu.

PlayStation Portable (PSP-3004).

  Konsolę zamówiłem 16 stycznia na "Allegro", po długich poszukiwaniach interesującego mnie egzemplarza. Paczkę dostarczył do mnie kurier w czwartek 18 stycznia. Ciekawe było odczucie, kiedy wracając z pracy do swojego mieszkania i ańcli, zauważyłem na biurku biksa (pudełko) oklejone taśmą, w której oczywiście znajdowało się pudełko z konsolą i całą zawartością. Konsola, ładowarka, instrukcje, karta pamięci i to wszystko zapakowane w oryginalnym pudełku konsoli.

Biksa z biksą konsoli.

Dumnie, pod wpływem euforii, zacząłem odrywać taśmę, aby dostać się do środka - uczucie rozrywanej taśmy przypomina dość ciekawy akt ludzki :D Moim oczom ukazało się pudełko w dość zadowalającym stanie z konsolą i osprzętem. Zacząłem już bardziej delikatnie penetrować środek pudełka i z bąbelkowej folii dalej pod wpływem euforii, wyciągnąłem konsolkę. Od razu włączyłem, aby sprawdzić, czy sprzedawca zachował zgodność słów ze stanem faktycznym omawianego produktu. Na szczęście wszystko było w porządku. Szkoda tylko, że konsola już nie jest wspierana, ale swoje lata już ma, więc to logiczne.

Całe wyposażenie.

Konsola w stanie idealnym - prawie zero rysek, nic nie poobijane - elegancko!

Konsola PSP w całej swojej okazałości.

Instrukcje i ładowarka również w stanie zadowalającym!

Wyposażenie.

Po dłuższej zabawie ze sprzęcikiem, muszę stwierdzić, że ominęło mnie wiele wspaniałych lat zabawy. Teraz jadąc w góry, nie muszę się obawiać deszczowej pogody. Czas umili mi ta konsolka, czego nie dawał mi smartfon. Zresztą "prawdziwy" smartfon gości u mnie dopiero od listopada ubiegłego roku. Do tej pory w takiej sytuacji w górach, czas umilały mi chipsy, piwo i czasopisma o Tatrach, a teraz będzie to świetny Twisted Metal Head-On, Metal Gear Solid: Peace Walker itd.

Świetne, ekskluzywne hity z PlayStation na małym ekranie. Crasha Bandicoota mam już na czterech platformach!

Właśnie co do gier, muszę powiedzieć, że jest elegancko - wspomniany Twisted Metal Head-On, część czwarta z PSX, Crash 2 i 3 - to daje kolejny powód na ukończenie tych gier i to w każdym miejscu, w którym będę chciał to uczynić. Małe nie znaczy gorsze - wręcz przeciwnie - to brakujący puzzel w mojej układance, jeden z dwóch!

Nie mogłem pominąć pudełek do gier. Nawiązują one oczywiście do stylistyki PlayStation 2, tylko są dużo mniejsze. W rzeczy samej nie mogło zabraknąć kolorowego loga PlayStation :) Ciekawym rozwiązaniem są dyski UMD - mini płyty włożone do plastikowego adaptera, a napęd optyczny chodzi podobnie jak w konsoli stacjonarnej, jeśli się przyłoży ucho do tylnej części konsolki. Najgłośniej i tak pracuje laser podczas pracy, ale jestem przyzwyczajony. Ten w PSX był najgłośniejszy i bardziej agresywny.

Pudełka z grami.

Cieszę się z tego zakupu. Szkoda, że tak późno, ale wszystko da się nadrobić. Jako kolekcjoner sprzętu konsolowego, nie żałuję, że nabyłem ten sprzęcik. Bardzo przemyślana konstrukcja. Oczywiście PSP nie wygrało z konkurencją z Kioto na arenie handheldowej, ale stanowczo PSP z jego "ostrym" charakterem naniesionej nazwy sprzętu oraz czasu wydania mogę umiejscowić w "erze Kena" - nomenklaturze przyjętej przeze mnie we wcześniejszym blogu na temat wizji PS5. Czeka mnie sporo ogrywania, a w kolejce czekają gry, które wkrótce pojawią się w mojej kolekcji.

PlayStation Vita (PCH-1104).

  Nowszą konsolę Sony zamówiłem również na "Allegro", ale 21 stycznia w niedzielę po dłuższym wertowaniu ofert na tym portalu. W końcu znalazłem to, co mnie zainteresowało i we wtorek 23 stycznia mogłem osobiście dokonać unboxingu. Tradycyjnie po przyjściu z pracy, w ańcli mej stała trochę większa tym razem biksa z towarem. W pośpiechu zjadłem obiad, by zaraz dorwać się do paczki. Taśmy - było ich więcej, tradycyjnie kończyły żywot poprzez rozdarcie ich przy drobnej pomocy nożyczek. Kartonowa biksa po otwarciu, ujawnia mi cel, którym jest pudełko z konsolą i całym wyposażeniem, a więc po kolei, już bardziej delikatnie zaczynam penetrację.

Biksa z biksą konsoli.

Po rozpakowaniu całości, ujawnia się ogrom wyposażenia. Tradycyjnie wpierw włączyłem konsolkę, przywróciłem ustawienia fabryczne i wprowadziłem mój "wystrój" konsoli logując się do PSN, przy okazji sprawdzając wizualnie jej stan techniczny oraz działanie. Nie mogłem się do niczego przyczepić. Typowe ślady użytkowania i tyle.

Cała zawartość biksy z konsolą.

Konsolka jest większa od PSP i cięższa, ale jakość obrazu jest o wiele lepsza i gry takie, jak: Crash, czy Resident Evil wyglądają bardzo dobrze. Parę rysek na obudowie można zlokalizować, ale najważniejsze, że jest folia ochronna na przodzie i tyle urządzenia. Fajnie, że się zachowała, ale widać, że wkrótce może odpaść, jednak sam jej nie zerwę.

Konsolka PS Vita.

Papierowych śmieci i instrukcji oczywiście nie mogło zabraknąć.

Makulatura obowiązkowo dostarczana z każdym sprzętem elektronicznym.

Fajne gadżety były z konsolą. Przydają się na podróż w góry, nad morze lub gdzieś indziej ;)

Pokrowiec i futerał na konsolkę.

Co oferuje konsolka? No właśnie, Sony powinno dostać od Kratosa po pomyjoku (twarzy) i to porządnie, a Atreus powinien pasem po rzici (tyłku) Japońcom zasadzić, że zaniedbali i stanowczo olali sprzęt w przeciwieństwie do bardzo dobrego PSP. Konsola ma potencjał, który mogli wykorzystać. Świetny i piękny sprzęt! Normalnie ciężko mi odłożyć ten sprzęcik na bok. Gra się świetnie i cieszę się, że ostatni reprezentant konsolowej rodziny Sony jest już w moich rękach.

Co do pudełek z grami - przypominają one kolorystycznie mini pudełka z płytami gier na PlayStation 4. Kiedy otwarłem pudełko, aż się zdziwiłem wielkości kartridża :D Normalnie mogli oszczędzić na plastiku i jeszcze mniejsze pudełeczka wydać ;) Dobry patent - zamiast płyt, można w PS5 opracować taki kartridż z większą pojemnością i nie będzie się trzeba martwić o głośny napęd oraz o zużywanie się lasera - typowe moje marzenia bez pokrycia.

Pudełka z grami i kartridż z grą.

A teraz drugi gość programu, dla którego kupiłem między innymi tą konsolę - Nathan Drake w przygodzie pt.: "Uncharted: Złota Otchłań". Gra jest świetna i piękna na tak małym ekranie! Tradycyjnie już jako wybitny eks na PlayStation, gra się genialnie w tak tematyczną przygodę! Dochodzi też fajna możliwość wykorzystania ekranu dotykowego w tej produkcji - bardzo dobry patent. Szkoda, że nie ma więcej i już nie będzie. Teraz czas na poszerzenie kolekcji dobrych gier na Vitę, które już wyszły.

Piękny duet - Drake na przenośnej konsoli.

PS Vita - konsolka z "łagodnym" stylem nazwy naniesionym na sprzęt, czyli trend obecnie przyjęty. Nie żałuję również tego zakupu. Świetnie ją mieć na posterunku. Oby Sony tylko jej całkowicie nie pogrzebało!

 

 

_____________________++BONUS++______________________

 

 

Coś dla retromaniaków, czyli i mnie! Trochę wcześniejszy nabytek:

Konsola PlayStation SCPH 9002c + oryginalny, najlepszy, cyfrowy pad SCPH-1080 + oryginalna gra Resident Evil 2 wersja pierwotna, bez obsługi Dual Shocka i bez trybu "Arrange Game"! :D

 

Tyle z mojej strony. Pyrsk ludkowie!

Oceń bloga:
20

Komentarze (43)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper