To jesteś Ty - w jakiej konfiguracji najlepiej?

BLOG
1252V
ps4xbox360 | 15.05.2018, 15:42
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

To jesteś Ty to kolejna gra z usługi PlayLink, z którą się zapoznałem zarówno w mniejszym jak i większym gronie. W krótkim tekście poniżej chciałbym opowiedzieć Wam z kim udało mi się zagrać a na końcu może dojdę do tego z kim powinienem w to grać.

                                

Grę dostałem za darmo, z innym tytułem, który kupiłem. Bardzo długo zwlekałem z zainstalowaniem jej i sprawdzeniem. Skłamałbym, gdybym powiedział, że czekałem na dobry moment. W pierwszej chwili uznałem, że to jakieś badziewie a następnie w ogóle o niej zapomniałem. Co mnie skłoniło aby dać tej produkcji szansę? Nadchodzące spotkanie rodzinne. Tak więc w obawie przed tym, że tematów do rozmowy nie starczy na długie godziny postanowiłem ściągnąć grę aby dać sobie jakąś alternatywę w roli gospodarza imprezy. Oczywiście, przed wspomnianym wydarzeniem, trzeba było grę przetestować tak więc:

Sesja nr 1 - ja + żona

Do pierwszej gry zagoniłem żonę. Szybciutko ściągnąłem i zainstalowałem odpowiednią aplikację na telefonie, dzięki której zarówno ja jak i ona mogliśmy rozpocząć zabawę. Po odpaleniu lektor znany z poprzedniej gry PlayLinka jaką ogrywałem objaśnił krótko, że to gra o nas samych. Poczuliśmy zaciekawienie, bo już na samym początku klimat gry był bardzo wakacyjny. Wybraliśmy swoje karty, z odpowiednimi rysunkami i przystąpiliśmy do kolejnego etapu, którym było zrobienie zdjęcia. Bardzo fajny pomysł, tym bardziej, że mamy kilka fajnych opcji, aby zrobić naprawdę śmieszną fotkę, która już na samym początku powoduje uśmiech wszystkich graczy. Sam etap gry składa się z pytań, zarówno ogólnych, w których musimy wskazać jakąś osobę jak i indywidualnych o konkretną osobę. Konwencja jest taka aby było śmiesznie i w pierwszej sesji ku mojemu zaskoczeniu było. Kategorie pytań są bardzo różne, ani razu nie zdarzyło się nam aby pytania się powtórzyły a graliśmy około 4 godzin. Ja osobiście, preferowałem te pytania, które mogłem dopasować do swojego życia, niestety pojawiły się także pytania bardzo abstrakcyjne, do których ciężko nawet się odnieść i wybieraliśmy odpowiedź na chybił trafił. Oprócz pytań napotkaliśmy także na aktywności związane z robieniem sobie zdjęć, najczęściej trzeba było zrobić odpowiednią minę a następnie głosować, które zdjęcie jest najlepsze, z doświadczenia mogę powiedzieć, że zawsze wybiera się najśmieszniejsze. Ostatnią z aktywności jest rysowanie, zarówno całego rysunku od zera jak i rysowanie po czyimś zdjęciu. W zamyśle jest to kapitalne, bowiem zobaczyć jak przykładowo ktoś zmienia Cię we wróżkę - bezcenne. Po wspólnym graniu z Żoną wiedziałem, że jestem gotowy na spotkanie z rodzicami, teściami, szwagierką i bratem.

Sesja nr 2 - ja + żona + teściowie + rodzice + szwagierka + brat

Tak jak się spodziewałem po dwóch godzinkach mniej lub bardziej ciekawej rozmowy całej ekipie zaproponowałem partyjkę. Oczywiście towarzystwo z gatunku tych nie grających więc pierwsze komentarze były dość chłodne "nie no przecież to dla dzieci", "ale daj spokój przecież ja nie umiem grać", "a w tv nic nie leci". Cierpliwie przeczekałem, poprosiłem o telefony, podłączyłem do mojego wifi i ściągnąłem aplikacje. Byłem niezłomny więc zobaczyli, że nie ma wyjścia i muszą się wysilić. Oczywiście procedura rozpoczęcia gry przy większej liczbie osób jest taka sama jak przy dwóch osobach więc nie będę się powtarzał a przejdę od razu do samej rozgrywki. Pierwsza runda i wszystko fajnie, pytania lekkie i przyjemne o tematyce filmowej, wszyscy się rozruszali. Mówię sobie teraz to już z górki... niestety kolejna runda mnie postawiła do pionu. Tematyka - związki, już jak to zobaczyłem to mi się ciepło zrobiło bo nie bardzo mi się widziała taka kategoria w grze z teściami i moimi rodzicami, ale nic głupkowaty uśmiech i myślę sobie zobaczymy jakie będą pytania. No i niestety jedno z pierwszych dotyczyło całowania... powiem tyle, że z dalszej rozgrywki niewiele pamiętam bo poziom żenady wzrósł do niebotycznych rozmiarów. Pamiętam, że po tej sesji zagraliśmy jeszcze jedną mimo wszystko. I tutaj także słabo trafiliśmy z pytaniami bo były dosyć inwazyjne. Ogólnie zauważyłem, że wszyscy się dobrze bawili przy pytaniach prostych, niekrępujących i przy takich, które nie urażają innych uczestników. Nam zdarzyło się mieć pytanie w stylu "która osoba byłaby skłonna zdradzić przyjaciela?" (być może nieco inaczej zadane ale sens ten) Generalnie nie miałem pojęcia jak się zachowają moi współtowarzysze i powiem Wam, że jedna osoba nie odpowiedziała w ogóle, poczekała aż czas minie a inne wskazały na siebie, aby nie urazić innych. Po tym pytaniu wyłączyliśmy grę.

Sesja nr 3 ja +żona, kolega + narzeczona

Ostatnią szansę grze dałem podczas spotkania ze znajomymi, zatem mieliśmy konfigurację ja + żona oraz mój przyjaciel + jego narzeczona. Graliśmy około 2 godzin, do samych pytań ani ja ani  inni uczestnicy nie mieli większych zastrzeżeń aczkolwiek coraz więcej było niezbyt związanych z naszym życiem. Przykładowo nikt z nas nigdy nie był pod namiotami więc w tej sekcji każdy generalnie starał sobie wyobrazić sytuację oraz to jak kto może się zachować. Przy okazji tej rozgrywki mając doświadczenie z poprzednich zauważyłem pewien problem z rysowaniem. Jeśli ktoś nie ma jakichkolwiek zdolności to każdy rysunek na ekranie telefonu będzie wyglądał tak samo, czyli zamazane tło, jedynie kolory mogą się zmieniać ale to może bardziej problem z nami uczestnikami a nie z samą grą choć rysowanie jest tutaj trudne... A i może jeszcze jedno, wiadomo, ja znam doskonale moją żonę i mojego przyjaciela natomiast gorzej jego narzeczoną, on analogicznie do mnie. Najmniej wiedzy o uczestnikach miały dziewczyny i to często widać było po odpowiedziach. Wybierały przede wszystkim swoich partnerów bo myślały bardziej w kategoriach związków np. jeśli było pytanie kto jest największym śpiochem to wskazywały w obrębie swojego związku na partnera bo nie wiedziały czy inne osoby są większymi czy mniejszymi śpiochami. 

W jakiej konfiguracji To jesteś Ty jest najlepsze?

Po swoich doświadczeniach uważam, że gra najwięcej frajdy daje w towarzystwie znajomych i nie chodzi mi tu o znajomych z partnerami tylko takich znajomych którzy się wszyscy dobrze znają. W takiej sytuacji mogą puścić wszystkie hamulce i gra będzie super zabawą.

Ja najlepiej bawiłem się przy sesji nr 1, więc opcja z partnerem/partnerką też jest warta rozważenia. 

A Wy w jakiej konfiguracji graliście?

 

Oceń bloga:
7

Komentarze (9)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper