PS3 - Moja historia prawdziwa

BLOG
1505V
PS3 - Moja historia prawdziwa
Tomasso_34 | 25.06.2015, 21:31
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Uwielbiam wszelkiego rodzaju wspominki, podsumowania, odwoływania się do dawnych czasów, tęsknotę za latami utraconymi. Nie wiem, czemu tak mam, ale wiem jedno… mam tak od kiedy pamiętam. Nigdy nie lubiłem patrzeć w przód. Bardziej kręciły mnie wycieczki w przeszłość. Nostalgiczne dyskusje z dziadkami jak dawnej żyło się lepiej zajmowały mi często całe popołudnia. 

Mając 19 lat stanąłem przed wyborem swojej drogi życiowej – nadszedł czas nauki akademickiej.  W grę wchodziły trzy kierunku studiów: historia, politologia i administracja. I choć ostateczny wybór nie padł na studia historyczne, jakaś część mnie ciągle ciągnie do analizy zdarzeń przeszłych. Ciągle jakaś cząstka mojej osoby pragnie analizować przeszłość w nadziei, że znajdzie tam wzór do szczęścia w przyszłości.

W duchu historycznym powstał temat na tego skromnego bloga. 

Dnia 21 czerwca Roku Pańskiego 2015 minęło 18 miesięcy od podjęcia przeze mnie jednej z lepszych decyzji w moim życiu – zakupu konsoli od Sony oznaczonej nr 3. Choć stałem się szczęśliwym posiadaczem Szaraka w dość młodym wieku  i wychwalam pod niebiosa piękne chwile spędzone z moim PSX-em to upłynął długi czas zanim kupiłem PS2, a jeszcze dłuższy jeśli chodzi o PS3. Tak się potoczyła moja przygoda z maszynkami do gier wprost z Japonii, że na zakup Playstation 3 zdecydowałem się dopiero 21 grudnia 2013 roku. W niedzielę minęło 1,5 roku jak nie przerwanie katuje swoją konsolkę. Taka prawie okrągła rocznica skłoniła mnie do małego podsumowania mojego dorobku z konsolą nr 3. Za sprawą psnprofiles.com, wiem że zagrałem w czasie tych 18 miesięcy w 98 gier. Jedne podobały mi się bardziej, inne mniej. W jedne zagrałem tylko po to, aby zdobyć łatwe trofea, a w inne żeby zatracić się w nich bez reszty i znaleźć odskocznie od problemów codziennych współczesnego świata. Postanowiłem więc wybrać 10 gier, które spodobały mi się najbardziej i które mógłbym ze szczerego serca i w dobrych intencjach polecić każdemu. Zapewne mój tekst nie wniesie nic specjalnego w życie nawet jednego użytkownika portalu, ale pozwoli mi on podzielić się moimi odczuciami. Pozwoli wyrazić swój pogląd i zdobyć dodatkowe punkty do rankingu :-) A więc powstał on z powódek osobistych i ma charakter samolubny. Jednak mam taką nadzieję, że może uda się mi nakłonić was to przytoczenia waszej dziesiątki gier. Jak będzie czas pokaże.  Końcu każde nasze oczekiwania weryfikuje życie. 

A więc bez zbędnego pisania, które nic nie wnosi do tematu, przedstawiam wam moją dziesiątkę ulubionych gier z PS3. Kolejność będzie alfabetyczna, gdyż nie podejmę się tworzenia rankingu. Zbyt bardzo lubię te gry, aby poddawać je rywalizacji i przyporządkowywać im miejsca od 1 do 10. Z czasem postaram się zaktualizować swój osobisty ranking. Już teraz ciekawi mnie jak on będzie wyglądał za pół roku, gdyż przede mną wiele świetnych tytułów do ogrania.  Aby to podsuwanie nie przybrało formy zwykłego wyliczenia kolumnowego, każdy mój wybór postaram się krótko uzasadnić. A więc ad rem jak mawiali Rzymianie :-)

 

Army of TWO: The Devils Cartel

Jak dla mnie tytuł ten jest bardzo niedoceniony. Pod względem graficznym wygląda super, a jeśli chodzi o grywalność i czerpanie radości z gry to mistrzostwo świata. Wspaniały system kooperacji i dużoooo strzelania i rozwałki całego otoczenia. Mnóstwo broni, interesujące misje i kilka zróżnicowanych poziomów trudności, dzięki czemu każdy może sobie dobrać odpowiedni poziom do swoich umiejętności. 

Batman: Arkham Asylum

Grę poznałem dzięki usłudze PS PLUS i chwała Sony za to. Przedmiotowa produkcja posiada niesamowity klimat i cudowną rozgrywkę. Pokochałem tą grę od pierwszej sceny, gdy kierując Batmanem towarzyszymy Jokerowi w jego drodze do celi. Jest taka filmowa, że człowiek po skończonym graniu, aż ma ochotę odpalić wszystkie po kolei filmy z gackiem z Gotham. Po prostu fajnie jest być super bohaterem.

Beyond: Dwie dusze

Mam do tej gry olbrzymi sentyment. Jest to bowiem pierwsza grą, którą skończyłem na PS3 i także moje pierwsze trofeum pochodzi z tej produkcji. Beyond jest to zatem początek mojej przygody. Uwielbiam w tej grze historię i emocje, które wywołuje. Sterując Jodie nie raz płakałem razem z nią i nie raz się cieszyłem jej sukcesami. Trzeba przyznać rację tezie stawianej przez pewną liczbę graczy, ze mało tu „gry w grze” nawiązując do klasyki kina polskiego, jednak historia i emocje z nią związane rekompensują owy brak „gry w grze”.  To, że mamy możliwość sterowania Jodie na różnych etapach jej życia (od dziecka, poprzez nastolatkę, aż do dorosłej kobiety) stanowi dla mnie olbrzymi atut tej gry. W mojej opinii mistrzostwo świata, a nawet galaktyki.

Heavy Rain

Po HR sięgnąłem po fali entuzjazmu jaka ogarnęła mnie to przejściu Beyonda. Gra wywarła na mnie olbrzymie wrażenie. Jednak nie potrafiłem się wczuć w postać głównego bohatera tak jak miałem w przypadku Jodie Holmes.  Uważam, jednak że HR ma bardziej interesujący scenariusz niż Beyond i ogólnie jest grą trudniejszą (sekwencje QTE są bardziej wymagające). Ciężko mi jest wskazać, która produkcja Davida Cage’a jest lepsza. Od gier oczekują ciekawych historii pełnych zwrotów akcji i to znalazłem przy HR.

Killzone 3

Do momentu w którym w moje ręce wpadła trzecia część przygód Tomasa Sevchenki jedynym ukończonym FPS-em na moim koncie był Quake II na PSX-ie. Nie przepadam za grami z widokiem z perspektywy bohatera. Może lubię widzieć swoje stopy lub mam jakieś inne zboczenie, nie wiem :-) Fakt jest taki, że KZ3 ma tak fantastyczny gameplay, że nawet takiego wroga FPS-ów jak mnie przekonał do siebie. Nie mały w tym udział miał też Jan Englert, Olaf Lubaszenko i inni użyczający głosu aktorzy. Polski dubbing wypadł wzorcowo. W KZ3 próbowałem grać za pomocą kontrolerów MOVE, jednak moim zdaniem tradycyjny pad sprawuje zdecydowanie lepiej.

Puppeteer

Kolejna gra, w którą gdyby nie usługa PS PLUS nie miałbym okazji zagrać. Fantastyczny polski dubbing, piękna oprawa wizualna, dobry poziom trudności oraz klimat który szeroko wylewa się z tej produkcji. To sprawiło, że postanowiłem umieścić tą produkcję w dziesiątce moich ulubionych gier. Od Puppeteera bije jakaś magia. Ciężko mi to określić, ale wprost nie mogłem oderwać się od tej gry. Do późnych godzin nocnych dzielnie pomagałem Kutaro odzyskać swoją głowę i w końcu to mi się udało. Oczywiście udało się to kosztem mniejszej ilości snu, ale było warto

South Park: Kijek Prawdy

Kto nie zna tej kultowej kreskówki niech się lepiej nie przyznaje i siedzi cicho. Serial animowany legenda. Gdy tylko usłyszałem, że powstanie gra rpg w uniwersum serialu South Park pomyślałem, że to będzie… hit...i się nie pomyliłem! Gra, podobnie jak serial urzekła mnie humorem i pozytywnie zaskoczyła rozgrywką. Jest to rpg pełną gębą. Długość gry nie powala, ale też w żadnym momencie rozgrywka nie staje się nużąca. Nie mamy wrażenia, że twórcy sztucznie przeciągają grę. Jak dla mnie bomba. Zawsze chciałem być Cartmanem. Kijek prawdy pozwolił po części zrealizować to marzenie. 

The Last of Us

O tej grze napisano i powiedziano już chyba wszystko. Grę kupiłem w zestawie razem z konsolą (w zestawie był też Beyond) w grudniu 2013r. i nie wiedzieć czemu zacząłem w nią grać dosyć późno, bo dopiero po roku! Wszyscy w koło polecali mi tą grę, a ja byłem uparty i chyba na złość innym jej nie odpalałem. Jaki ja byłem głupi! Mówiąc serio to w owym czasie miałem kilka poważnych problemów w swoim życiu z którymi musiałem się uporać. Gra wylądowała na półce i tam leżakowała blisko rok. Zrozumiałem ile straciłem po pierwszej godzinie spędzonej z tą produkcją. Klimat apokalipsy i wiecznego zagrożenia to jest to co daje nam TLOU. Pozycja obowiązkowa dla każdego gracza.

The Walking Dead - sezon 1

Pewnie powiecie, że nie ma co się zachwycać „samograjem”, ale ja wam powiem że bawiłem się przy TWD na tyle dobrze, iż nie wyobrażam sobie, aby ta gra nie wylądowała w moim zestawieniu. Podoba mi się w tej produkcji komiksowa oprawa, historia i zwroty akcji. Jak już mówiłem lubię fabuły z licznymi zwrotami akcji i dlatego TWD wymiata. 

Uncharted: Drake's Fortune

Podobno pierwsza część przygód Nathana Drake’a w porównaniu z Uncharted 2 to popierdółka, a ja się pytam jak to możliwe ? Ta gra ocieka zajebistością. Nie idzie się od niej oderwać. Wręcz prosi gracza, aby szedł do przodu, eksplorował kolejne lokacje i ukatrupiał coraz to liczniejszych i lepiej uzbrojonych przeciwników. Jeśli prawdą jest, że U2 niszczy w przedbiegach Fortunę Drake’a to ja się pytam co ja robię ze swoim życiem, że jeszcze nie gram w drugie Uncharted? Chyba czas zmienić swoje życie ! Uncharted odpaliłem w urlopie letnim i przez tą grą nie zdołałem się opalić :-) Nie udało się wyjść z mieszkania, tak mnie wciągnęła giera.

That's all Folks! To by było na tyle Do końca roku planuję ukończyć kilka gier, które dość mocno mi się wydaje, że dołączą do listy moich ulubionych pozycji i powyższy katalog będzie wymagać rozszerzenia. Takim moim małym marzeniem jest rozpoczęcie przygody z ponurym światem Dark Souls, ale trochę się boję że zabraknie mi wytrwałości do ukończenia tego tytułu. Czas pokaże jak się potoczą moje losy z DS. Trzymajcie kciuki!

 

Oceń bloga:
1

Komentarze (43)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper