Piątkowa GROmada #479 - Totalne Zniszczenie, czyli kilka słów o Red Faction
Motywem przewodnim dzisiejszej opowieści będzie strzelanina osadzona w kopalni - gdzie narzędziem do kopania jest karabin, a koparką wyrzutnia rakiet. I to od ekipy, która później dostarczyła przygodę z jajem w otwartym świecie. Przygotujmy więc wspomnienia, bo to przyda się podczas opowieści o Red Faction.
Witam was w ramach kolejnego odcinka Piątkowej GROmady, gdzie tym razem opowiem o swoich wrażeniach z ogrywania pierwszej odsłony serii Red Faction. Produkcja jest przedstawicielem gatunku gier akcji z perspektywy pierwszej osoby opracowana przez studio Volition (Saints Row). Gracz, jako członek buntu wyrusza w podróż walczyć o swoje przy pomocy narzędzia nadającego się bardziej do wywołania rewolucji niż prostego wyrazu niezadowolenia. Sprawdźmy więc tą opowieść i spróbujmy zobaczyć, czy trzyma się po tak długim czasie.
Nota. Kiedyś ogrywałem wersję z CD Action, teraz miałem do czynienia z wersją z GOG.com. Początkowo planowałem wersję bez fanowskich łatek, finalnie zainstalowałem Alpine Factor. Wszystko dlatego, że w pewnym momencie za dużo klatek na sekundę psuło grę (teoretycznie pewnie do przejścia, praktycznie niemożliwe).
Nota2 - Opinia dotyczy tylko kampanii. Dla informacji turystycznej, to w grze jest także tryb multiplayer.

Gdzieś na Marsie istnieje kopalnia z masą komplikacji jak ciężkie warunki pracy, gdzie dodatków pojawiła się Plaga. Kopacze maja tego dość i zawiązują ruch Red Faction, którego to częścią i nadzieją staje się Parker. Który to następnie wyrusza w podróż celem oswobodzenia się spod okrutnej władzy.
Co tu wyszło dobrze?
- Założenia świata - Kopalnia w grach z którymi miałem styczność to coś,co zwykle pojawia się jako dodatek. A twórcy RD postawili na coś innego, bo mamy kopalnie (czemu mam wrażenie, że najpierw pomyśleli o mechanice niszczenia, a potem odpowiedniej scenerii?) i taką próbę sięceni.
- Nieliniowość - W ramach historii istnieje możliwość pójścia więcej niż jedną drogą do celu oraz rozwiązać problem na kilka sposobów. Swoboda zawsze na plus, chociaż fabularnie zalicza ona czkawkę gdy dialog zostanie wywołany z nieprzewidzianej strony.
Co można było lepiej? Uczciwie, bez znacznego przemodelowania całości chyba nic. Po prostu ogrywający to muszą wiedzieć, że pod tym względem wieje od niej tamtym czasem.

Red Faction to przedstawiciel gatunku strzelanin z perspektywy pierwszej osoby z ery RTCW - czyli wszyscy strzelają z biodra, a celownik jest tylko na snajperce. Tak więc gracz, jako wspomniany wcześniej Parker, przemierza dość ciasne lokacje i niszczy wszystkich złych na swojej drodze. I tutaj nawet miejscówka jest nią przesiąknięta, ponieważ i inną podlega zniszczeniu. Czasem aby coś odkryć jak skarb, a czasem wpędzić wroga w tarapaty.
A w ramach oręża mamy bardzo standardowy z okresu - na początku coś ala paralizator, potem wpadnie pistolet, karabin szturmowy, pistolet maszynowy (niby współczesność, a mamy małe MP5) i kończąc na potężnej wyrzutni rakiet.
Co wypadło dobrze?
- Alternatywny strzał - Proste rozwiązanie, a daje więcej oręża bez zwiększania liczby broni i związanego z tym bałaganem w HUDzie gry.
- Strzelba - Przymykając głośno oko na wytrzymałość wrogów, to ma ona sens na większe odległości, a nie jest na kapiszony tak jak ta z DOOM 3
- Zniszczenia terenu - statyczność terenu to coś, co momentami jest dla mnie b. irytujące, bo niby przez teren przeszła kanonada, to absolutnie nie widać jej efektów. A tak mamy coś, co zachęca do eksperymentowania, choć nie tak jak działki grawitacyjne. Bo chociaż nie można rzucać kaloryferami, to można
- Mechanika strzelania - Może i tego jakoś szczególnie nie widać w obrażeniach, ale słychać jej moc. No i same bronie wyglądają spoko.

Co można było zrobić lepiej?
- Karabin szturmowy - jakkolwiek bronie mają kopa, bo i słusznie, tak trzeba uważać aby nie wyglądało to dziwnie. A w przypadku karabinu szturmowego odrzut wskutek wystrzału wygląda wręcz komicznie. No bo ciężko inaczej określić sytuację, gdy w ciągłym ostrzale karabin cosplayuje pralkę ustawiona na 2 tysiące obrotów.
- Sztuczna trudność - Nie jestem antyfanem trudnych gier. Ba, nawet w top mam trudne gry jak Sekiro i HK. Ale widzę, gdy produkcja proponuje przemyślanie wyzwanie a gdy daje sztuczna trudność. I w przypadku RD ciężko nie odnieść wrażenia, że to ten drugi typ. Czy to przez bossow czy przeciwników, którzy chyba wyszli ze szkoły baletu. Bo gdy mechanika strzelania brzmi, ale momentami nie wygląda, to jest coś nie tak.
- Bossowie - Najpierwej mamy bossa z kategorii gimmick hard to perform, potem typa co nawet na normalnym poziomie trudności zabiera 90 procent życia na trudny do uniknięcia atak. No jaki geniusz to tak zaprojektował?
- Skradanie - Jakbyś chciał coś urozmaicić, ale nie wiedział jak, to wyszło by coś jak skradanie w tej grze. Irytujące i w twoim odczuciu zbędne, i szczerze wziął byś karabin, ale broń jest ograniczona ponieważ tak.
- Ogromna pustka - początkowo tunele nie są takie przestronne, ale te późniejsze są duże. I mam uczciwie wrażenie, że są za duże, takie puste.
- Sterowanie pojazdami - pływające jeszcze da się ogarnąć, ale kołowe to droga przez mękę. Nie bez powodu TTP lepiej się do tego nadaje niż FPP, zwłaszcza jak ma się ciasne tunele..

Red Faction to gra z 2001 roku, tak więc nie ma co liczyć na wodotryski graficzne coś jest w tych grach z ery RTCW, że choć 3D i mają po 20+ lat, to nie są paskudne. I RD zalicza się do tej kategorii. Nawet jak straszy pewna kanciastoscia tekstur postaci.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o Red Faction. Kiedyś ciekawostka, dzisiaj... w sumie też, z którą można się zapoznać. Ale nie uważam, aby było to istotna/ważna gra w historii tego medium.
Ankieta
Przypominajka co do ankiety.
- Ankiety związane z grami pozostaną bez zmian.
- Ankiety związane z tematami historycznymi ulegają zmianie, bo teraz to WY proponujecie takie tematy, a następnie ja wybiorę do omówienia biorąc pod uwagę to, czy był (jak nie jesteście pewni, prywatna wiadomość i rozwiążę wątpliwości) oraz jego popularność wśród innych.
Cała reszta bez zmian, czyli ankieta trwa tydzień.
Wyniki poprzedniej ankiety:

Mój wybór pada na Za Żelazną Bramą :)
- Opcja 1. - Podwodna eskapada, czyli kilka słów o AquaNox
Popłyniemy pod wodę, pooglądać postapokalipsę w innym wydaniu. A także postrzelać z torped
- Opcja 2. - Brutalna wojna, czyli kilka słów o Call of Duty: World At War
W odtrutce na ostatnie Black Ops 7 wcześniejsza odsłona serii Call of Duty... także od Activision. :)