PS Plus nas rozpieszcza

BLOG
1156V
PS Plus nas rozpieszcza
KamilossPL | 20.03.2018, 20:16
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

W ostatnich dwóch latach Sony dało nam sporo świetnych gier jako dodatków do Plusa, który przypominam jest abonamentem za granie Online. Dużo i fajnie - czas to lekko podsumować.

Posiadaczem PS4 jestem od grudnia 2015 roku. Jest to moja pierwsza konsola z prawdziwego zdarzenia. Wcześniej byłem graczem stricte pecetowym, a jeszcze wcześniej za dzieciaka był Pegazus i Amiga 500. To tutaj na sprzęcie Japończyków po raz pierwszy zerknąłem się z abonamentem, pobieranym za granie online. Owszem w poprzedniej generacji X360 też to miał, ale ja mówię o własnych doświadczeniach, wszak na PC nigdy za granie przez sieć nie płaciłem - na szczęście tam jeszcze nikt głupi na to nie wpadł, nie licząc MMO z miesięczną subskrypcją, ale to inna para kaloszy.

 

Jako, że mam tylko Żyletę, postanowiłem skupić się tylko na grach wydanych w tej usłudze właśnie na nią. Było tego sporo, zarówno świetnych indyków jak i killerów z dobrymi ocenami. Oczywiście ja sam też powoli się przekonywałem do gier z plusa no i do grania online, bo mimo wszystko gros mojego grania od zawsze to był SP,choć bardzo kocham od zawsze MMORPG, to mimo wszystko poza GW2, zawsze sięgałem po FTP. To też nie było tak, że ukończyłem wszystkie gry wrzucane do tej usługi, ALE wszystkie chociaż uruchomiłem  ( choć mam trochę tyłów ostatnio). Niektóre wyleciały po kilkunastu minutach, niektóre po kilku godzinach, a w niektóre się zagrywałem aż do końca.

 

Marzec to 2016 to był pierwszy miesiąc, w którym wykupiłem plusa. Tutaj dodano świetną strzelaninę 2D Broforce. Czasy Pegazusa się przypomniały. Contra, te sprawy, naprawdę świetny i wymagający szpil!

Potem był Kwiecień a z nim fajny Survival Zombi, którego wprawdzie nie ukończyłem, ale wciągnął mnie na długie godziny - fajnie zrealizowana walka i klimat zaszczucia.

Maj poza Tropico 5 od którego się niestety odbiłem przyniósł Table Top Racing. Co to za szpil! Matko chyba ukończyłem wszystko co ta gra oferowała, wciąga na maxa, a i Junior miał i nadal ma radochę z niej. W najbliższym czasie jak portfel pozwoli to muszę dokupić DLC z trasami, bo naprawdę warto. Jeśli jesteście rozczarowani nowym Micro Machines, to sprawdźcie to.

Potem na uwagę zasługuje Furi - fajny slasher z ciekawym klimatem i Tetris zrobiony w niekonwencjonalny sposób czyli Tricky Towers. Co ważne fajna gra do coopa przed jedną konsolą.

Wrzesień 2016 był epicki. LotF - 25 godzin gry Soulslike którą ukończyłem. Z tym trochę miałem ciężko bo drugiego bossa na cmentarzu ubijałem chyba 250 razy ( gra na końcu podaje statystyki podejść do każdego z bossów), a następnych ubiłem już po kilku podejściach, ale to tylko dlatego, że uprawcie grałem po swojemu, zamiast poznać mechanikę gry. Najlepsze było jak przy ostatnim bossie odkryłem czar zwiększający na krótko zadawane obrażenia o kilkaset procent. Rychło wczas :)

Badland - wiadomo fajna logiczna gierka remasterowana już chyba na wszystkie urządzenia

No i mój Bohater - Journey - po ukończeniu tej klimatycznej gierki byłem tak oczarowany, że tego się nie da opisać. Szkoda tylko, że gra pękła w dwa wieczory - chcemy więcej!

Październik - RE którego kupiłem za dwie dychy, mimo wszystko chyba trzeba ograć, choć mnie mechanika gry bardzo od siebie odrzuciła - dziś już jest archaiczna, choć grafikę sporo poprawili.

Transformers Devastation - choć nie jestem fanem tego uniwersum, to skończyłem - fajna odskocznia i miło spędziłem czas z tym szpilem.

Everybody's Gone to the Rapture - o tek. Świetna grafika, klimat i ciekawy wątek zniknięcia wszystkich mieszkańców. Można jej zarzucić, że postać wolno chodzi, ale to pomaga chłonąć i podziwiać świat przedstawiony - a ten jest przepiękny... gdyby tylko nie te dropy animacji od czasu do czasu...

The Deadly Tower of Monsters - taki prześmiewczy Slasher. Fajny humor, dobra mechanika, gra w stylu dobrych filmów akcji sprzed lat z fajnym lektorem.

Grudzień 2016 też dał kilka fajnych dodatków w postaci:

Tiny Troopers - Taki współczesny Cannon Fodder.

Color Guardians - Fajna platformówka, znów w starym stylu

no i Stories The Path of Destinies - znów slasher, ale z ciekawą mechaniką. Gracz dokonuje wyborów, co zrobić z daną postacią, dokąd się udać, to wszystko powoduje, że gra ma kilkanaście różnych zakończeń. Jednorazowe ukończenie gry to kilka godzin, ale ja z powodzeniem ukończyłem ją kilka razy. Polecam

Not a Hero to był fajna chodzona w bok strzelanka na miarę starych sprzętów dodana w lutym 2017.

LPB 3 z tego samego miesiąca - choć kupiłem ją wcześniej za 80 zł, to kto nie zagrał, a ma pociechy w domu to marsz przed koncole!

Takich gier jak Tearaway brakuje mi na PS4. Grę w plusie mogliśmy pobrać w marcu 2017. Ponownie gra fajna dla naszych pociech, ale dorośli też mogą się przy niej dobrze bawić. Co ważne podobnie jak LPB jest z polskim Dubbingiem.

W maju było Alienation i Tales from Borderlands. Pierwszy to slasher w stylu diablo - ze zbieraniem lootu, świetnym coopie oraz fajnym systemie rankingowym - nadal go mam na dysku. Ten drugi to "gra chodzona" od TT. Fajny humor i świetne zwroty akcji.

Life is Strange z Czerwca pokazuje jak powinno się robić gry chodzone. Fabuła, grafika i klimat naprawdę dają radę. No i to cofanie czasu - fajny patent, choć czasem trzeba kombinować, co zrobić dalej.

Gra o Tron znów od TT. Od nich to wszystkie gry są na jedno kopyto, ale wciąga - czekam nadal na drugi sezon!

Until Down - chodzony Horror, w którym możemy ukatrupić wszystkich bohaterów, choć naszym zadaniem jest ich uratować. Gra zachęca do ponownego przejścia... i to kilka razy. Uwaga gra lubi sobie chrupnąć!

AC Freedom Cry - fajne przełużenie AC4 Black Flag, choć już bez pływania

JC 3 - świetny Sandbox - wyczyściłem całą mapę. Uwaga sposób na freezy i dropy to gra offline - wtedy wszystko działa płynnie.

Child of Light - fajny 2D RPG od Ubisoftu

inFamous Second son - miałem już wcześniej ale grafika wymiata a i sama rozgrywka daje radę. Fajnie jakby kiedyś historię pociągnęli dalej

Od października 2017 już mam tyły w ogrywaniu gier z Plusa, ale tutaj warto wyróżnić po kolei:

Sky Force, MGS 5, Amnesia Collection, Bound, Darksiders 2, Deus Ex Mankind Divided, Knack, Rime, Bloodborne (!) i Ratchet.

To właśnie ostatnie miesiące skłoniły mnie do napisania tego wpisu - świetne gierki za niską cenę, nawet biorąc pod uwagę fakt podniesienia ceny abonamentu to i tak warto. Sony i tak regularnie obniża cenę do tych poprzednich 180 zł, a nawet te 2 dychy miesięcznie to nie majątek. Co więcej byłbym w stanie zapłacić nawet 5 dych byleby forma się utrzymała. Większość tych gier i tak zapewne bym kupił a tak mam w ramach abonamentu. Czego chcieć więcej? Czekam na wasze komentarze!

 

Oceń bloga:
11

Komentarze (37)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper