Ghost in the Shell Stand Alone Complex First Assault Online – Duchy wkraczają do sieci

BLOG
1419V
Ghost in the Shell Stand Alone Complex First Assault Online – Duchy wkraczają do sieci
Musiel | 04.08.2016, 14:00
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Fani uniwersum Ghost in the Shell długo już czekają na grę, która w końcu spełni ich oczekiwania i wymagania. Jeśli liczyliście na tytuł z fabułą i singlem, to musicie czekać dalej, ale jeśli myśleliście o sieciówce w tym uniwersum, to trafiliście pod dobry adres. Co ciekawe ja należę do tej pierwszej grupy, ale z ciekawości sprawdziłem produkcję i się wciągnąłem.

Zanim opowiem co sprawiło, że się wciągnąłem napiszę o podstawowych rzeczach odnośnie samej gry. A o tym nie przeczytacie w newsie na ppe, który pojawił się 2 dni po tym jak ruszyła otwarta beta. Brawo redaktorzy :D

Tak więc za grę odpowiada studio Neople, które nie jest szeroko znane, ale na szczęście z nimi współpracuje studio Production I.G, które za to jest odpowiedzialne za anime Ghost in the Shell: Stand Alone Complex i właśnie na podstawie tego została stworzona gra Bez studia od anime mogło by być krucho. Wydawcą jest Nexon, co zapaliło mi ostrzegawcze światełko, bowiem grałem kiedyś w jedną z ich gier (Combat Arms) i niby była fajna, ale z czasem została całkowicie zniszczona przez cheaterów. W Ghost in the Shell Stand Alone Complex First Assault Online (kurcze, bardzo długa ta nazwa :P) na razie nie ma żadnych oszustów, ale pewnie z czasem też się pojawią. Mam nadzieję, że nie będzie ich tylu co w poprzedniej grze tegoż wydawcy.

                   

                                                   Majorze Motoko! Melduję, że ma pani seksowny tyłek :D

Strzelanka ta jest klasycznym przedstawicielem gier FPS. Nie ma za dużo trybów jak na razie (deathmatch drużynowy, przejmowanie terminali, demolka, czyli standardowy tryb z podkładaniem bomby i jej rozbrajaniem czy też Ghost Assault, który jest dostępny od 7 poziomu, a polega on na zabójczej zabawie w chowanego - polecam można poczuć lekki dreszczyk emocji), map też jest nie wiele, ale jest coś co może przykuć do grania. Tym czymś jest klimat znany z anime! Miejsce akcji - futurystyczna Japonia? Jest! Postacie z grupy Section 9, których do wyboru jak na razie jest 9? Są! A czy znana fanom serii GitS Tachikoma? Oczywiście! Czy można chcieć czegoś więcej?

                   

                    Pani major i część jej ekipy. Kolejni agenci są po drugiej stronie. Rozpoznajecie stąd kogoś prócz niej?

Pewnie można, ale i tak to co jest zupełnie starcza. Wracając do tematu, wśród żołnierzy można znaleźć kilka znajomych twarzy m.in. major Motoko, Batou czy też Borme. Ale to nie koniec, każda z postaci posiada unikalną zdolność. Motoko potrafi korzystać z kamuflażu termooptycznego przez co jest niewidoczna na jakiś czas, Batou może wystrzelić rakietę w kierunku przeciwnika, a Borma przy pomocy nanożelu może regenerować uszkodzone tkanki i zwiększać maksymalny poziom swojego zdrowia. Pozostałe niewymienione przez mnie postacie też mają ciekawe umiejętności. Co więcej każda umiejętność posiada 2 stopnie rozwoju. A na dodatek niektóre osoby mogą łączyć swoje umiejętności dzięki synchronizacji co daje fajny efekt. Na początku wybieramy sobie jednego żołnierza, którym będziemy kierować, resztę można odblokować przez tzw „Licencje Agenta”. Można je nabyć za prawdziwą kasę (wykupując punkty NX), ale także można je zdobyć za kolejne levele, co jest fajnym rozwiązaniem. Inaczej niestety jest ze skórkami do postaci i do broni, ale to praktycznie standard w grach F2P. Tachikoma też jest fajnie przemyślana. Można w niej modyfikować niemal wszystko od kadłuba poprzez napęd, a na broni kończąc. Pojazd ten możemy wezwać jako wsparcie, ale tylko w trybie podboju terminali.

                   

                                                                    Stara przyjaciółka Tachikoma! :D

Warstwa audio jest naprawdę wporzo. Tak wiem, malkontenci by chcieli japońskich głosów, ale te angielskie są naprawdę dobre i nie kaleczą uszu. Za to wizualnie GitS też prezentuje się nie najgorzej. Nie jest jakoś wybitnie ładne, ale jak na sieciówkę jest dobrze. Zapomniałbym o arsenale broni. Jest w czym wybierać, a twórcy cały czas dodają nowe pukawki. Oczywiście są to takie same strzelby lub podobne do tych, które można było zobaczyć w animacji studia Production I.G. W broni możemy zmodyfikować każdą część dzięki czemu możemy ją dostosowywać do własnego "widzi mi się". 

                   

                                                                          Hmm, co by tu jeszcze zmienić 

Podsumowując Ghost in the Shell Stand Alone Complex First Assault Online jest naprawdę bardzo dobrze zapowiadającą się strzelanką f2p. Obecnie jest w otwartej becie, więc to dobra okazja by ją sprawdzić bez potrzeby płacenia (wcześniej występowała w Steam Early Access). Owszem nie jest jakoś wybitna, ale jeśli tęsknicie za uniwersum GitS, a starsze tytuły z tego uniwersum was odstraszają, to warto wskoczyć w uniform żołnierza z Section 9. Może zostaniecie w nim na dłużej? :D 

Oceń bloga:
9

Komentarze (12)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper