Play MORE #94 - eFootball 2023

WIDEOBLOG
2247V
user-49414 main blog image
drunkparis | 02.03.2023, 00:20
Nowy sezon - te same błędy. Japońskie studio po raz kolejny strzela sobie samobója oferując w zasadzie kalkę sprzed roku. W dalszym ciągu brakuje trybów zabawy, dopracowanej rozgrywki i znacznie lepszej oprawy wizualnej.  

 

 

Nowe wydanie to w rzeczywistości nieznaczne ulepszenie, które nie przynosi zbyt wielu innowacji do rozgrywki. W dalszym ciągu mamy do czynienia z niezbyt funkcjonalnym głównym menu i rażąco przestarzałym designem produkcji. Tytuł zawiera ograniczoną liczbę trybów offline dla graczy preferujących rozgrywkę z komputerem. Poza grą z przyjaciółmi i wyborem 26 dostępnych drużyn istnieją jedynie startowe wydarzenia, w których można zdobyć punkty GP i inne nagrody — o jakimkolwiek trybie Master League na chwilę obecną nie ma co marzyć.  Japońskie studio wciąż skupia się na grze online, koncentrując się na ligach i okazyjnych eventach, co może odstraszać graczy poszukujących różnorodności.

KONAMI zdecydowało się na zwiększenie wartości i znaczenia gry obronnej. Aby odnosić sukcesy w grze, ważne jest, aby nauczyć się jej mechanik i opanować strategie gry defensywnej. Balans pomiędzy atakiem a obroną jest lepiej wyrównany i wymaga od gracza bardziej zrównoważonego podejścia do rozgrywki. Pomimo tych zmian, zachowanie się linii obrony może być wciąż frustrujące. Defensywni zawodnicy potrafią być niezwykle szybcy, przewyższając umiejętnościami niejednego z najlepszych skrzydłowych, co prowadzi do idealnych interwencji w prawie każdej sytuacji. Zdecydowanie jest to element, który wymaga jeszcze paru szlifów.

ZOBACZ W YOUTUBE

Tempo rozgrywki nie zmieniło się aż tak bardzo w porównaniu do poprzedniej edycji i nadal jest to rozgrywka toczona w ślimaczym tempie, która przypomina grę w szachy. Akcje wymagające szybkiego działania są rzadkie, co wpływa negatywnie na dynamikę rozgrywki. Piłkarze są toporni i reagują z opóźnieniem na wydawane im polecenia. Całość bardzo często wygląda jak zabawa w zwolnionym tempie a dodatkowe i nachalne wręcz powtórki, których nie da się szybko wyłączyć lub w dużym stopniu ograniczyć powodują dodatkową irytację. Gameplay po prostu bywa nudny i mało wciągający. Jedynym plusem może być zabawa na wyższych poziomach trudności (Superstar oraz Legend), gdzie wyniki są bardziej realistyczne niż w konkurencyjnej grze FIFA.

Podczas kreowania akcji popularnym schematem są zagrania prostopadłe, które skutecznie dezorganizują linię obrony przeciwnika. Gra z pierwszej piłki bywa losowa, ale przy odrobinie szczęścia może prowadzić do ciekawych i skutecznych ataków. Strzały z daleka, szczególnie te wykonane z oszałamiającą techniką, mogą przynieść wymierne korzyści, jeśli wykonane są w odpowiednim momencie i gdy mamy nieco więcej wolnej przestrzeni. Zdobywanie bramek nie przychodzi tutaj tak łatwo, jak w produkcji EA Sports i aby zdobyć upragnionego gola, trzeba uzbroić się w większą cierpliwość i skutecznie dobrać odpowiednią taktykę pod przeciwnika. Znacznie lepiej wyglądają sytuacje sam na sam, czy tak zwane setki, które teraz są po prostu lepiej dopracowane — jeśli chodzi o walkę w powietrzu i bramki z główki te również wydają się lepiej wykonane i wymagają już trochę umiejętności oraz sensownego ustawiania się w polu karnym. Animacja strzałów wewnętrzną częścią stopy jest świetnie zaprojektowana i wygląda bardzo naturalnie, co dodaje uroku rozgrywce. Szkoda tylko, że pozostałe formy poruszania się piłkarzy wymagają jeszcze dużo pracy.

W tym aspekcie nowy eFootball cierpi najbardziej. Niektóre interwencje bramkarzy wyglądają nienaturalnie, a bezpośrednie starcia powodują wiele dziwnych kolizji. Brakuje wielu różnorodnych animacji, które cieszyły oko w Pro Evolution Soccer. Ponadto, same wstawki przedmeczowe nie wzbudzają już takiego zachwytu jak kiedyś, brakuje detali i lepszej oprawy wizualnej. Jest wiele do poprawienia, chociaż widać już mały postęp.

Niestety, studio nie dotrzymało obietnic co do poprawy grafiki. Chociaż twarze piłkarzy zostały ponownie ulepszone i czasami zdarzają się zbyt młodo wyglądający zawodnicy, tak jakość murawy jest na poziomie gier z Playstation 3. W czasie powtórek grafika wygląda przeciętnie, a nawet słabo. Można zauważyć wyraźny spadek jakości nawet w porównaniu do edycji z 2021 roku.

Wcale nie lepiej jest z ilością dostępnych trybów rozgrywki. Można powiedzieć, że jest ich tylko dwa, a w sumie tylko jeden. Oprócz wspomnianego wcześniej trybu gry offline pozostaje jeszcze możliwość rozgrywania meczów online w tzw. Dream Team, który przypomina FIFA Ultimate Team. Ciekawą różnicą między oboma trybami jest fakt, że piłkarze zdobywają doświadczenie i to gracze, mają możliwość rozwijania swoich ulubionych zawodników, poprzez wybieranie, jakie umiejętności i punkty treningowe chcą im przypisać. Jest to interesujący element, który powoduje, że w trakcie gry przeciwko tym samym zespołom, poziom umiejętności poszczególnych sportowców może się znacznie różnić. Interesująco wypada także kwestia doboru trenera, który także ma bardzo istotne znaczenie odnośnie do piłkarzy i znajomości danej taktyki, gdyż od tego zależy zgranie naszego zespołu.

Mecze z prawdziwymi graczami dostarczają wielu emocji, jednak oczekiwanie na rozegranie takiego spotkania stanowi największy problem KONAMI. System dobierania przeciwników jest słabo zbalansowany — zdarza się, że trafiamy na znacznie silniejszego rywala lub z kompletnie innej dywizji. Ponadto czas oczekiwania na rozpoczęcie meczu jest często bardzo długi i czasami przekracza minutę.

Jeśli chodzi o licencje, uwzględniono większość letnich transferów, a także dodano oficjalne barwy AC Milanu i Interu z włoskiej Serie A oraz Ligi meksykańskiej z osiemnastoma klubami, ich zawodnikami i areną Estadio Azteca. W grze znajdziemy także prawdziwe twarze kilku klasycznych piłkarzy i tych, którzy niedawno przeszli na piłkarską emeryturę.

Pod względem dźwiękowym gra wypada naprawdę nieźle. Muzyka w głównym menu jest dobrze dopasowana i przyjemna do słuchania. Podczas meczów odgłos futbolówki nie razi i wydaje się w porządku. Atmosfera na stadionach również jest dobra, chociaż zdarzają się dziwne zaniki dźwięków, szczególnie po strzeleniu bramki i rozpoczęciu meczu. Na szczęście takie przypadki nie zdarzają się zbyt często. Przyczepić się można do odgłosów, gdy piłka trafia w słupek, ponieważ efekt ten jest trochę nienaturalny.

eFootball 2023 wyeliminował wszelkie techniczne niedoskonałości, co poprawiło ogólną jakość rozgrywki. Przed japońskim studiem wciąż jest jeszcze sporo pracy, ale najważniejsze, że produkcja jest grywalna i zupełnie inna od bardziej zręcznościowej kopanki EA Sports.

Oceń bloga:
15

Komentarze (32)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper