Dokąd zawiezie nas Forza Motorsport (2022)

BLOG O GRZE
805V
Dokąd zawiezie nas Forza Motorsport (2022)
destroytheardor | 02.05.2022, 20:37
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Studio Turn 10 zrobiło sobie nietypowo długą przerwę – Forza Motorsport 7 wydana została w październiku 2017 roku, a więc wkrótce minie… 5 lat od premiery. To nietypowe, ponieważ do tej pory kolejne gry z serii ukazywały się w dwuletnich interwałach. Po co im aż tyle czasu? 

FORZA STAGNAZIONE

Fani niemal jednogłośnie za punkt szczytowy serii przyjmują Forza Motorsport 4 z 2011 roku. Mimo wysokich ocen i ogólnego dopracowania kolejne gry z serii w ich oczach zdawały się ześlizgiwać po równi pochyłej. A przecież pod żadnym względem nie były to gry słabe! Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że pod wieloma względami uczeń przerósł mistrza, a Forza — jako seria — prześcignęła  Gran Turismo i wyszła na prowadzenie w podgatunku simcade.

Coraz gorsze opinie graczy o kolejnych odsłonach cyklu wynikały głównie ze stagnacji, w którą popadła seria. No bo co tu jeszcze wymyślić? Masz auto, masz tor i czas do pobicia. Niewiele da się zrobić z tradycyjną formułą, jeżeli jednocześnie chcemy zachować ducha oryginału. W wyniku tego innowacje sprowadzały się głównie do lepszej grafiki. Do kaduka! Największą różnicą między Forzą 6 i Forzą 7, jaką zapamiętałem, są wycieraczki — w siódemce realistycznie wibrują w czasie jazdy.

Ta sama przypadłość dotknęła innych elementów rozgrywki – większość rzeczy z części na część albo pozostawała taka sama, albo ulegała degradacji. Studio Turn 10 zaczęło wymyślać kolejne chwyty, mające w zamyśle tchnąć nieco świeżości do zastanej formuły, ale w praktyce wychodziło tylko na gorsze. Pozwolę przypomnieć sobie w tym miejscu, że Forza Motorsport 7 wystartowała z idiotycznym systemem lootboxów kupowanych – na szczęście – za kredyty zdobyte w grze. Ostatecznie wycofali się z tego pomysłu, przebudowując jednocześnie wiele innych elementów, włącznie z wyścigami online… Jednak główne założenia, rdzeń, wokół którego pierwotnie zaprojektowano grę, nie zmienił się nic a nic, co doprowadziło do szybkiego zmęczenia materiału.

Swoją cegiełkę dołożył również niedopracowany system progresji oparty na rozwiązaniach zaczerpniętych z — zupełnie odmiennej przecież — podserii Horizon. Ruletka po zdobyciu poziomu nie dawała satysfakcji ani motywacji do zdobywania kolejnych aut, wyścigi w trybie kariery również nie były zbyt różnorodne. Model jazdy i sterowanie są genialne, jednak wszystko inne albo stoi w miejscu, albo się cofa. Turn 10 w końcu to zauważyli.

FORZA PAUSA

Czasami trzeba zrewidować zasadność pewnych decyzji. Turn 10 zrobili właśnie to — ogłosili, że następna Forza pojawi się po dłuższej przerwie, a oni wykorzystają dodatkowy czas na przebudowanie gry. I mija tak piąty rok. Jak dobrze liczę, powinniśmy się właśnie szykować do przyszłorocznej premiery Forzy 11… Co zajmuje im tyle czasu?

Generalnie wszyscy trzymają języki za zębami i niewiele wiadomo o tym, w jakim kierunku podąża nowa Forza. Trailer z E3 2020 trwa zaledwie 59 sekund i nie pokazuje praktycznie nic, chyba że ktoś potrafi czytać między wierszami albo ma dużo wolnego czasu i oglądał wszystkie wykłady przedstawicieli Turn 10 Studios na Game Developers Conferance (GDC). Swoją drogą, wykłady te są arcyciekawe dla każdego interesującego się projektowaniem gier i warto je obejrzeć – linki znajdziecie na dole. W każdym razie… Mamy ogólne pojęcie, co oni tam dłubią. A więc…

- Forza Motorsport (2022) ma być swoistym rebootem serii, porzuca numerację i ma wrócić do bardziej hardkorowych korzeni serii;

- Graficznie Turn 10 celują w rozdzielczość 4k przy 60 klatkach na sekundę. Wykorzystają też ray tracing – ale nie rób sobie nadziei, bo może okazać się, że będzie on dostępny tylko w wybranych trybach. Deweloperzy, co prawda, pracowali nad pełną implementacją technologii, ale nie wiadomo, czy im się udało osiągnąć RT przy 60 fps-ach;

- Dyrektor kreatywny Chris Esaki zdradził, że już w 2019 odbywały się wewnętrzne testy gry, ponoć niektórzy gracze otrzymali także możliwość zagrania w wersję testową, ale wszystko owiane jest mgłą tajemnicy. Ja dostałem tylko dwie ankiety do wypełnienia – jedną nt. wyścigów online, drugą skupioną wokół opcji ułatwień dostępu dla osób z niepełnosprawnościami, co wydaje się być ważnym punktem na liście zadań studia;

- Esaki podzielił się też zmianami w systemie modelowania fizycznego opon i zawieszenia. Ulepszony system ma brać pod uwagę to, jak ciśnienie wpływa na zachowanie gumy, co w połączeniu z nowym systemem dynamicznej temperatury jezdni oraz zróżnicowanego ciśnienia atmosferycznego na różnych wysokościach może sporo namieszać w przygotowywaniu auta do prób czasowych… Ale (zawsze musi być jakieś "ale"), choć na papierze brzmi to imponująco, to w trakcie gry pewnie mało kto w ogóle zauważy te mechaniki. Implikują one jednak coś znacznie szerszego – zmianę podejścia twórców do ich dzieła. Wygląda na to, że w deweloperach obudziły się wyższe ambicje;

- Gra w dniu premiery zadebiutuje w abonamencie Game Pass na PC oraz Xboxach Series X|S.

Tyle wiemy na pewno. Przejdźmy do mojej ulubionej części – do spekulacji i gdybania. Co z tą nowa Forzą? Oto moja wizja.

FORZA SPECULAZIONE

Wydaje mi się, że Forza Motorsport ukaże się w październiku tego roku, miesiąc przed Starfield. Pierwszy pokaz odbędzie się pewnie już w czerwcu na wspólnej konferencji Microsoftu i Bethesdy. Podejrzewam, że dostaniemy też demo do ogrania, bo jeżeli wysyłają od dłuższego czasu zaproszenia do testów, to czemu nie mieliby przed premierą zaprosić do udziału wszystkich chętnych i nie zebrać dodatkowego feedbacku? Kilka miesięcy do premiery powinno wystarczyć do wprowadzenia kilku poprawek na podstawie opinii graczy, które – jak sami przedstawiciele studia deklarują – są dla Turn 10 najważniejsze.

Moim zdaniem, gra okaże się prawdziwym rebootem nawiązującym do ukochanej przez fanów czwartej części, ale ze zmienioną strukturą kariery. Tu zakładam, że zaczerpną kilka rozwiązań z Forzy Horizon – mam na myśli fabularyzowaną kampanię. Najpewniej będzie to klasyczna historia „od zera do bohatera”, w której zaczniemy jako poczatkujący kierowca i będziemy wspinać się po szczeblach kariery na sam szczyt. W tym czasie towarzyszyć nam będzie ekipa speców, z którymi spotkamy się w rozrastającym się garażu. Może nawet pojawi się główny inżynier, z którym – na wzór Project Cars 2 – omówimy, co chcemy zmienić w ustawieniach auta, a następnie on zajmie się resztą. Zakładam też większy nacisk na satysfakcję ze zdobywania kolejnych aut i przebudowany system nagród. Nie sadzę jednak, aby same wyścigi zmieniły się jakoś znacząco. Może w kampanii nieco większą rolę będą odgrywały dodatkowe wyzwania znane z kart modyfikacji (nie wypadnij z toru przez cały wyścig, wyłączony ABS, wyprzedź czysto X aut itp.).

Jednym z zarzutów pod adresem tego typu gier jest też powtarzalność rozgrywki – wiadomo, że chodzi głównie o śrubowanie czasów na konkretnych torach, ale dla przeciętnego fana wyścigów to po prostu nudne. Podejrzewam, że i w tej materii pojawi się trochę urozmaiceń, aby przypodobać się szerszemu gronu odbiorców i nieco bardziej casualowym graczom. Podejrzewam, że wiązać się to będzie z jeszcze bardziej rozbudowanym systemem dynamicznej pogody (przypominam, że w FM7 pogoda była przywiązana do długości wyścigu – czy jechało się 1, czy 100 okrążeń, zawsze zaczynało i kończyło się w ten sam sposób, po prostu tranzyty pogodowe trwały odpowiednio dłużej lub krócej. Dzięki temu można było osiągnąć bardziej epickie wizualia podczas jazdy w karierze oraz lepiej sterować emocjami gracza, ale wszystko kosztem realizmu – wystarczyło się zatrzymać, by iluzja prysła). Pewnie wprowadzone zostaną także zmienne pory roku – czemu nie? System działa w serii Horizon, jest też dostępny w Project Cars 2 od dawien dawna, więc nie widzę przeszkód.

Podejrzewam też, że powrócą opisy aut czytane przez kogoś znanego w świecie motoryzacji, może nawet sam Jeremy Clarkson wróci do tej roli po latach? Największą zaletą Gran Turismo jest miłość do historii motoryzacji i samochodów, która aż wylewa się z ekranu. W Forzy zawsze trochę tego brakowało, ale anegdotki opowiadane przez Clarksona doskonale to rekompensowały. Pora wrócić do tego elementu i okazać trochę ciepła fanatykom czterech kółek.

Czy tak będzie? Okaże się już niedługo. Czy to dobrze, czy źle – to już zależy od Ciebie i Twojej interpretacji.

FORZA COMPETIZIONE

Forza Motorsport nigdy nie przebije komercyjnego sukcesu Forzy Horizon, ale też nie musi tego robić. Wydaje mi się, że w Turn 10 i w Microsofcie już to zrozumieli. Nie jest tajemnicą, że gra ma przyciągnąć i utrzymać graczy przy opłacaniu Game Passa i z pewnością budowana jest wokół tej idei. Cel można jednak osiągnąć na dwa sposoby – można skleić na szybko ogłupiającą gierkę dla mas, która będzie wykorzystywać mechanizmy klatki Skinnera do utrzymania uwagi odbiorców lub można z sercem i miłością zrobić porządny, ambitny tytuł, który sam z siebie przykuje graczy do kontrolerów. Pięcioletnia przerwa pozwala mieć nadzieję, że deweloperzy wybrali tę drugą opcję, ale przekonamy się o tym najwcześniej 12 czerwca.

Oficjalna strona Forza Motorsport/ Horizon

" target="_blank" rel="noopener">Wykład o projektowaniu grafiki i torów w wyścigach z GDC 2020

" target="_blank" rel="noopener">Wykład o zbieraniu materiałów referencyjnych do gry z GDC 2015

" target="_blank" rel="noopener">Wersja do posłuchania

Oceń bloga:
6

Czekasz na nową Forzę Motorsport?

Nie mogę się doczekać!
59%
Wolę prawdziwe symulatory!
59%
Wolę bardziej arcadowe gry!
59%
Wolę Gran Turismo!
59%
Może zagram, zobaczymy...
59%
W ogóle mnie to nie interesuje.
59%
Pokaż wyniki Głosów: 59

Komentarze (20)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper