Kupka wstydu - Gdzie leży wina

BLOG
548V
Kupka wstydu. Gdzie leży wina.
Bankai84 | 18.04.2022, 13:56
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Prawie każdy ma mniejszą lub większą kupkę wstydu do nadrobienia. Jakie są tego powody? Opiszę Wam, jak to mniej więcej wygląda u mnie. 

 

Chociaż staram się grać na bieżąco i nadrabiać na spokojnie to zawsze znajdzie się coś , co powiększa zaległości i dodaje nowe tytuły, do i tak już ogromnej kolekcji. 

1 winny: Rozszerzanie pamięci konsol  poprzez dyski HDD i SSD.

Każda z moich konsol ma podpięte dodatkowo 8TB HDD i po 2TB SSD. Przez to mogę pomieścić bardzo dużo tytułów, które cały czas są w zasięgu ręki. Jest ich bardzo dużo, bo wszystkie są już prawie zapełnione! Pojawia się wtedy problem w postaci dylematu w jaki tytuł dziś zagrać. Kiedy masz setki gier, dostępnych odrazu, często i gęsto zastanawiasz się w co tu zagrać. Albo po chwili zmieniasz zdanie i uruchamiasz inny tytuł. Zapewne rozwiązaniem problemu, było by tylko posiadanie kilku tytułów naraz i wersje pudełkowe, których praktycznie (z lenistwa?) nie posiadam. A tak męczę się i nie mogę się do końca zdecydować. 

2 winny. Cyfra. 

Jak wygodnie ściągnąć grę ze sklepu PSN, czy to MS STORE każdy pewnie wie. Jedno kliknięcie i grasz. Nie musisz wstawać, zmieniać płyty w napędzie (znowu lenistwo?) a tytuły, które pobrałeś na dysk, dostępne są na nowej generacji w zaledwie kilka sekund. I tym sposobem znowu zbiera się kilkaset gier dostępnych od ręki i znowu pojawia się problem w co zagrać. 

3 winny. Cyfrowe promocje. 

Ostatnie promocje na gry z okazji Świąt Bożego Narodzenia i teraz Wielkanocnych, to zawsze pokusa, na zakup kolejnych gier do kolekcji w przyzwoitych cenach. A kupię teraz, będzie na przyszłość do ogrania, a kupka wstydu powiększa się dalej. Powiedzmy Sobie szczerze, że ciężko przejść obojętnie od danego tytułu, który mieliśmy na oku już pewien czas, a teraz jest w cenie, która cieszy nasze oczy. Nawet ze świadomością, że i tak mamy takie zaległości, że kupimy teraz, a zagramy później. Albo zagramy teraz  odrazu, a inny tytuł pójdzie w odstawkę. 

4 winny. Utrata wszystkich save gier z poprzedniej generacji. 

W moim przypadku przy przejściu  z PlayStation 4 Pro na PlayStation 5, zdarzyło się coś bardzo nie miłego. Otóż straciłem praktycznie wszystkie savy gier z poprzedniej generacji i większość tytułów muszę zaczynać od nowa. Więc tu kupka wstydu jest ogromna. Mówi się trudno i nie ma co płakać, tylko nadrabiać zaległości. Swoją drogą, wszystkie ekskluzywne szpile od Sony, na szczęście ogrywam z przyjemnością i tylko dziękować, że działają teraz jeszcze lepiej. Taki plusik, a może i ogromny plus w tym całym pechu. 

5 winny. Wypalenie, brak czasu, przerwy. 

Nie macie czasami tak, że jakiś dłuższy czas po prostu nie włączacie konsoli? W moim przypadku bywa, że nie mam ochoty grać codziennie. Czasami mam wrażenie, że się wypaliłem pod tym względem. Brakuje czasu, przez inne obowiązki, niespodziewane sytuacje. Na szczęście :) mija trochę czasu i znów wracam nadrabiać zaległości. 

6 winny.  Netflix, Amazon Video, HBO.

Te serwisy streamingowe potrafią wyrwać mi kawałek z życia. Jeśli wciągnie mnie jakaś seria to oglądam do końca i praktycznie nie włączam wtedy żadnej konsoli. Dlatego staram się ostatnio unikać i skupić się na nadrabianiu kupki wstydu. Podzielę się przy okazji ciekawostką, iż odkryłem nie dawno na Amazon serial "The Boys " który bardzo, bardzo mi się spodobał. 

7 winny.  Gry multi, online. 

Nie macie tak czasami, że za dużo siedzicie w grach multi, kosztem tych single player? U mnie taki Battlefield 4 za często odpalany. Często mówię Sobie, że oleje te wszystkie multi, ale i tak zawsze włączę chociaż na chwilę, a z chwili robi się dłuższa chwila. A kupka wstydu znowu rośnie. 

8 winny. Gorący okres premier. 

Ostatni czas to wysyp świetnych i hitowych gier. Chcesz posiadać je wszystkie, jeżeli budżet na to pozwala. Kupujesz większość, a i  tak nie kończysz. Nie masz parcia na platyny, wszystko rozgrzebane. DL2, HFW, Ghost Wire Tokyo, Elden Ring. Do tego to ogromne gry, które pochłaniają dużo czasu. 

9 winny. Otwarte ogromne światy. 

Gry na setki godzin. Niektóre na siłę wydłużone, inne szyte na miarę, ale wszystkie zabierają nawet kilka miesięcy. Mniejsze tytuły odłożone na bok.

10 winny. Xbox 360, PS3.

Tak posiadam jeszcze te dwie konsole, które nie tak dawno ponownie nabyłem. I staram się również nadrobić te tytuły, które z różnych powodów mnie ominęły, a nie ma ich np. we wstecznej kompatybilności, co również sprawia, że nowsze gry są nie ruszane.

11 winny. Żona/narzeczona/dziewczyna/partnerka.

Wścieka się, kręci nosem, grozi, że ciągle siedzisz przy konsoli i nic więcej nie robisz. No chyba, że też jest zapalonym graczem  :)

12winny. Zapowiedzi łatek dla kilku gier pod obecną generację. 

Jest kilka tytułów, które już posiadam, a które dostały zapowiedzi, iż wykorzystają moc PS5 bądź Series X. Więc również czekam na ich wdrożenie i dalsze granie w nie.

13 winny. Ocet.

Ocet winny. Czyściłem płyty z grą, zalała się konsola i poszła do serwisu. Oczywiście tak nie było, to taki mały suchar na koniec  :)

Podsumowując. Kupki wstydu chyba nikt z nas nie uniknie. Można ją nadrabiać, zmniejszać bądź zwiększać. Bo nie zawsze powstaje ona z naszej winy. No bo kto odmawia Sobie dziś obejrzenie świetnego serialu, albo siedzi na podstawowej pamięci konsoli. A są również i tacy, którzy na nowo odkrywają retro granie. 

Ja osobiście gram dla przyjemności i nie gonię za trofeami. Ale też popełniam sporo błędów jak rozgrzebywanie, odkładanie, mania posiadania wszystkiego tu i teraz.

Jak to u Was wygląda? Posiadacie tylko kilka pudełek z grami? Gracie na bieżąco? Podzielcie się proszę Swoimi doświadczeniami. Pozdrawiam. 

Oceń bloga:
12

Jak starasz się zmniejszać Swoją kupkę wstydu

Staram się grać w każdym wolnym czasie
50%
Nie przywiązuje do tego większej uwagi
50%
To nieuniknione, więc gram w co chcę
50%
Walczę i przegrywam
50%
Nie mam dużej, bo mam Swoje sposoby
50%
Pokaż wyniki Głosów: 50

Komentarze (14)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper