7 upragnionych kontynuacji z Nintendo DS

BLOG
1119V
7 upragnionych kontynuacji z Nintendo DS
Sendo1910 | 23.04.2016, 21:21
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Konsolka Nintendo doczekała się całkiem pokaźnej biblioteki gier. Wciąż jednak można odczuć, że w tej kwestii mogłoby być lepiej. Może kilka kontynuacji z Nintendo DS rozwiązało by ten problem?

Nintendo 3DS – sukcesor niezwykle popularnego DS-a, który na nowo zdefiniował przenośne granie, nie jest może aż tak rozchwytywany, lecz ciągle umożliwia Nintendo prym w segmencie handheldów. Od 2011 roku 3DS znalazł ok. 60 milionów użytkowników, a wszystko to dzięki najmocniejszej stronie sprzętu – unikalnym grom, niespotykanym nigdzie indziej. Konsolka bogata w wiele kontynuacji topowych marek pokroju Pokemon, Fire Emblem, Mario czy The Legend of Zelda, doczekała się również kilku portów z Nintendo 64,  dodajmy – niezwykle udanych. Wciąż jednak biblioteka gier pod pewnymi względami ustępuje tej od DS-a. Oczywiście wielkie znaczenie ma czas, w jakim panował DS, kiedy granie na smartfonach nie było jeszcze tak popularne, a samo pisanie gier na ten sprzęt nie było wielce wymagające. Nintendo 3DS panujący w bardzo niekorzystnym okresie dla handheldów w ogóle i tak radzi sobie ponad swoje możliwości, co niezwykle cieszy. Wciąż jednak można odczuć, że brakuje kilku tytułów, dzięki którym moglibyśmy mówić, że 3DS jest sprzętem kompletnym, z grami dla absolutnie każdego. Być może kilka kontynuacji z DS-a odmieniłoby ten stan rzeczy?

Elite Beat Agents

Fenomenalny tytuł i jedna z wizytówek DS-a. Udane połączenie gry muzycznej i fabuły, w której naszym zadaniem będzie śpiewanie popularnych piosenek agentami, za pomocą wystukiwania rytmów w odpowiednim momencie. Wszystko po to, aby pomóc ludziom potrzebującym energii i bodźca, pozwalającego na zażegnanie problemu. Po każdej piosence zostajemy ocenieni i będziemy mogli wybrać jedno z trzech zakończeń danej historii. Choć brzmi to niepozornie, to gra naprawdę wciąga!

                          

Advance Wars

Popularna seria gier strategicznych, zapoczątkowana jeszcze na GameBoy Advance. Kilka armii, wiele rodzajów wojsk (lądowe, powietrzne i wodne), system turowy i olbrzymia grywalność – to elementy wyróżniające Advance Wars na tle reszty tytułów z DS-a. Dodajmy do tego post apokaliptyczny klimat z Days of Ruin, który niejako nadał serii patosu, a rysuje się przed nami gra, obok której nie można przejść obojętnie. Wrażenia z rozgrywki dopełnia ponadto dwuwymiarowa grafika i przerywniki filmowe podczas batalii, w czasie których widzimy poczynania naszych jednostek. Twórcy serii -Intelligent System na razie stworzyli m. in. Fire Emblem Awekning i Codname Steam, a niedawno odbyła się premiera  Fire Emblem Fates. Może rok 2016 przyniesie zapowiedź upragnionej przez wielu kontynuacji  Advance Wars?

Golden Sun

Choć 3DS posiada sporo jRPGów, wielu fanów tego gatunku z chęcią zagrałoby z kolejną odsłonę Golden Sun. Seria debiutująca jeszcze na Game Boy Advance stała się jedną z wizytówek przenośnych rolplejów rodem z Japonii. Gry od Camelot Software Planning oferują interesujące światy, rozwój postaci i turowy, rozbudowany system walk, gdzie możemy używać psychicznych i magicznych mocy poszczególnych bohaterów naszej drużyny, wzywać niezwykle pomocny  Summonów czy po prostu używać klasycznych broni. W przypadku części o podtytule Dark Dawn na Nintendo DS, doszły wyraźne graficzne usprawnienia i świetna, nastrojowa muzyka. Aż prosi się, aby wykorzystać moc 3DS-a i stworzyć kolejną, fantastyczną historię w świecie Golden Sun. Tym bardziej, że deweloper odpowiedzialny za w/w serię zaistniał na Nintendo 3DS tylko za sprawą Mario Tennis Open (2012) i Mario Golf: World Tour (2014). Czas to zmienić. Choć fani popularnego handhelda rozpieszczani są tytułami pokroju Pokemonów,  Shin Megami Tensei, Monster Hunter, Etrian Odyssey, Yo-Kai Watch czy Bravely Default/Second, tak od przybytku głowa nie boli…

                        

Grand Theft Auto

Jedna z najpopularniejszych serii w historii miała swoje epizody na Game Boy Advance i Nintendo DS. Szczególnie udaną odsłoną okazało się Chinatown Wars, gdzie wcielając się Huanga Lee, poznawaliśmy od kuchni działalność chińskiej mafii rezydującej w Liberty City. Rockstar starannie, choć z kilkoma kosmetycznymi różnicami, odwzorowało słynną wirtualną metropolię, która tętniła życiem i oferowała szereg atrakcji dla gracza. Mogliśmy handlować narkotykami, grać na loterii, kupować mieszkania, modyfikować pojazdy, a zawsze obok zostawało tło fabularne i wiele różnorodnych misji do wykonania. GTA na przenośną konsolę Nintendo okazało się hitem, stąd to małe gameplay’owe arcydzieło doczekało się portów na PSP i smartfony, choć powszechnie uważa się, że to pierwotna wersja jest najlepsza. Jak widać, duża popularność Nintendo DS zachęciła Amerykanów do napisania specjalnej wersji swojego eksportowego towaru. Następca co prawda dobija powoli do bariery 60 mln. sprzedanych sztuk, ale czy w dobie mocarnych sprzętowo smartfonów i konwersji pokroju Vice City czy San Andreas, jest sens tworzenia specjalnego GTA na 3DS-a? Nawet, jeśli będzie górował nad w/w portami z konsol z stacjonarnych..?

Ghost Trick: Phantom Detective

Niezwykle oryginalna produkcja Shu Takumiego, odpowiedzialnego za inną głośną grę przeznaczoną na Nintendo DS – Ace Attorney, jest solidnym asem w bogatej bibliotece dwuekranowego handhelda, a zarazem kolejnym przykładem tytułu na tę konsolę, gdzie pomysłowość góruje nad grafiką. W Ghost Trick wcielamy się w duchowy byt Sissela – postaci, która została zamordowana przez nieznanego oprawcę. Bohater zostaje obdarzony specjalną mocą umożliwiającą przejmowanie kontroli nad przedmiotami nieożywionymi i może cofać czas do 4 minut przed śmiercią napotkanych na swojej drodze ciał. Gra wyróżnia się ciekawą, jak na Nintendo DS oprawą graficzną i zawiera sporo humoru. Choć jest liniowa, nadrabia gameplay’em i specyficznym klimatem. Jest to jeden z must have’ów dla posiadaczy leciwego DS-a. Myślę że wielu graczy zaznajomionych z tą produkcją z otwartymi rękoma przyjęłoby sequel.

                    

Metroid Prime… oh wait

Samus, czemu Ciebie tak nie szanują, co? Można by rzec po ujawnionym jakiś czas temu zwiastunie nadchodzącego Metroid Prime: Federation Force, który bez owijania w bawełnę – wygląda źle. Wydany w 2006 roku Metroid Prime: Hunters na Nintendo DS pokazywał moc konsoli i zawierał szereg elementów, za które cenimy tę serię. W trailerze zapowiedzianego na wrzesień tego roku Federation Force nijak nie można odczuć podniosłego klimatu sci-fi z główną bohaterką na czele. Metroid na 3DS-a wygląda póki co karykaturalnie, infantylnie i nijak nie pokazuje graficznego pazura, tak jak poprzednik w postaci Hunters. Gra nastawiona będzie na rozgrywkę wieloosobową, w tym umożliwi tryb zabawy w postaci Blast Ball – mini gry, gdzie będziemy grać w piłkę za pomocą blasterów. Stanowcza większość graczy, po obejrzeniu trailera chciała zaprzestania prac nad tym tytułem, jednak Nintendo chyba będzie nieugięte w tym temacie. Oby posiadacze 3DS-ów nie dostali crapa, który zhańbi serię znaną z doskonałych gier, które na przestrzeni lat miały walny wpływ na rozwój dwuwymiarowych tytułów platformowych czy FPS-ów.

The World End with You

W 2007 roku Nintendo DS dostał jeden z ciekawszych jRPG-ów w ogóle, który zerwał z typowym światem fantasy, serwując graczom współczesne Tokio jako miejsce rozgrywki. Historia toczy się wokół Neku – zwykłego nastolatka, którego budzi tajemniczy telefon. Z przekazanej treści bohater dowiaduje się, że musi wykonać pewne zadanie w ciągu siedmiu dni, inaczej zginie zarówno on, jak i wszyscy mieszkańcy metropolii. Gra z pewnością wyróżnia się stylistyką ulic stolicy Japonii (w tym wypadku jest to dzielnica Shibuya) i jest mocno nacechowana kulturą współczesną, zarówno w formie muzyki, jak i ubioru postaci. Do tego oferuje odmienny od reszty tego typu gier system walki, co tym bardziej wyróżnia ją na tle jRPG-ów. Póki co tytuł doczekał się spin-offu w postaci The World Ends With You -Live Remix, wydanego w 2013 roku na systemy operacyjne Android i iOS. 

                  

Problematyka zawarta w moim tekście będzie dla niektórych z pewnością błaha, wszakże 3DS ma wiele świetnych gier. Chciałby jednak, aby tak jak Nintendo DS miał jak najwięcej różnorodnych gier, dla każdego. Być może mój tok myślenia jest niewłaściwy, a 3DS jest dla koneserów konkretnych gatunków gier? Piszcie!

Oceń bloga:
15

Komentarze (16)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper