Zmierzch pudełek

BLOG
1067V
user-41083 main blog image
gramisan | 02.11.2023, 17:35
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Początek listopada to w wielu kulturach czas zadumy nad nieuchronnym ludzkim losem. Ja korzystając z jesiennej, melancholijnej aury, przy dźwiękach padających na parapet kropel i parującej kawy; pochylam się nad nieubłaganym losem graczy. Pudełkowe wydania gier  wyruszyły już w złowrogim kondukcie danse macabre i choć gracze jeszcze mogą cieszyć się z fizycznych nośników danych, tak duch już z nich ulatuje. Jesteśmy świadkami zmierzchu pudełek.

Podczas gdy pecetowcy już niemalże w całości przechodzili na Steamowe wydania gier, Xbox Marketplace oraz PlayStation Store dopiero raczkowały. Jednak już wtedy mówiło się, że fizyczne wydania na konsole są skazane na wymarcie. Dystrybucja cyfrowa jawiła się graczom jako ziemia obiecana. Natychmiastowa dostępność dowolnego tytułu z każdej generacji, niższe ceny dzięki pozbyciu się pośredników i wyeliminowaniu kosztów produkcji, tworzenie własnych wirtualnych bibliotek. Tylko, że nie. Przy obecnej wadze gier natychmiastowa dostępność jest umowna (a streamowanie nadal niedoskonałe), ceny są wyższe niż w fizycznych sklepach, a prywatna biblioteka to bardziej wypożyczalnia, która działa tak długo jak ktoś po drugiej stronie nie wyłączy serwera. 

Od początku siódmej generacji minie niebawem 18 lat. Pudełka jeszcze utrzymują się na wodzie. W kadłubie pojawiają się jednak pierwsze pęknięcia. W końcu zaczynają ukazywać się pierwsze duże tytuły pozbawione fizycznych wydań. O ile można zrozumieć, że Baldur’s Gate III zostało wydane własnym sumptem przez Larian Studios, o tyle za drugim Alanem Wake’m stoi Epic Games, jedna z największych firm w branży. To nie jest drobny wyłom. Alarmy na tonącej łajbie powinny zawyć głośno. Jeżeli ten model okaże się dochodowy, w ślad za nim ruszą kolejni wydawcy. A gdy ruszy lawina, nic jej już nie powstrzyma.

Gracze głosują portfelem

Inaczej niż w przypadku nieuchronnego finału ludzkiego życia, gracze wciąż mają wybór. Choć biorąc pod uwagę obecny trend ciężko zdobyć się choćby na krztę optymizmu. Według raportu stowarzyszenia sprzedawców detalicznych muzyki, wideo, DVD i gier komputerowych (ERA) 9 na 10 gier w 2022 roku kupowanych było cyfrowo. Choć 30% z nich to gry mobilne, to i tak dystrybucja cyfrowa stanowi znakomitą większość sprzedaży. Potwierdza to raport firmy zajmującej się analizą danych New Zoo, według którego dystrybucja cyfrowa gier na konsole (bez uwzględniania Nintendo) odpowiada za 72% sprzedaży. 

Analityk branży gier wideo w Circana (NPD), Mat Piscatella przewiduje, że proces przechodzenia do modelu digital only znacznie przyspieszy w następnych dwóch latach, a w 2028 roku gry na PlayStation i Xboxa przestaną ukazywać się w formie pudełkowej. Zgadza się to z fortelem Sony, które niebawem domyślnie zacznie oferować PlayStation 5 bez napędu. Xbox Series S już jest popularniejsze niż Xbox Series X, stan na kwiecień 2022 to przewaga 3 do 1 (kolejno 74,8% i 25,1% Series X). A mowa tu nie tylko konsoli bez napędu, ale i o wiele słabszej. Czy wobec tego można wróżyć sukces opcjonalnym akcesorium jakim od teraz będzie napęd do PS5?

Trzymam za to kciuki. Tak samo jak za niepowodzenie sprzedaży Alan Wake 2. Chociaż Remedy szanuję, a sama gra wygląda zjawiskowo, to mam nadzieję, że Epic wywali się na ten… jak to powiedział doktor nauk w klasyku. Kilka cen głośnych premier z tego roku - Resident Evil 4 Remake 299 zł na PSN, 179,90 na Ceneo; Final Fantasy XVI 339 zł na PSN, 224,9 pudełko; Spider-Man 2 339 zł PSN, natomiast fizyczne wydanie 273 zł; Baldur’s Gate 3 319 zł w sklepie cyfrowym Sony i brak alternatywy.

Głosujcie mądrze.

Oceń bloga:
40

Jak najczęściej kupujesz gry?

Cyfra
132%
Pudło
132%
Pokaż wyniki Głosów: 132

Komentarze (126)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper